Dysfonia, problemy z mówieniem

napisał/a: Yoka 2010-10-20 15:07
Witam,
Problemy z gardłem, krtanią i strunami głosowymi mam od bardzo dawna. Jako małe dziecko miałam "przesilenie głosowe" i od tego czasu zaczęły się te problemy. Najpierw laryngolog stwierdził, że powodem są migdały i zostały mi one usunięte (najpierw trzeci, później 2 pozostałe). Dodam, że jako dziecko ponoć bardzo często miałam anginę. Niestety po tym głos się nie poprawił, jednak nie zdarzały mi się tak jak teraz problemy z mówienie, zanikiem głosu. Miałam po prostu lekką charakterystyczna chrypkę. Problemy nasiliły się w okresie studiów, byłam na rocznym urlopie zdrowotnym właśnie z powodu ciągłych nawrotów stanów zapalnych gardła, krtani i strun głosowych, ciągłej podwyższonej temperatury ciała, osłabienia. Obecnie od dwóch lat prowadzę firmę i wiąże się to z koniecznością używania głosu jako narzędzia pracy (spora część pracy to rekrutacja kandydatów do pracy). W zeszłym roku miałam silne zapalenie krtani i gardła i problemy z mówieniem, ale nie trwało to tak długo, jak obecnie. Obecnie bowiem już od ponad 3 tygodni nie mogę normalnie mówić ( pierwszy tydzień starałam się nic nie mówić zgodnie z zaleceniem laryngologa). Od laryngologa otrzymałam leki antyalergiczne( Xyzal, avamyst), biostyminę na okres 4 tygodni i zalecenie do robienia inhalacji z mucosolvanem. Jednak jak na razie nic się nie zmienia, mówię wciąż mało i tylko szeptem i jest to męczące. Zaczęłam też szukać w Internecie i wśród znajomych kontaktu do jakiegoś dobrego foniatry. Trafiłam na Państwa stronę i postanowiłam napisać o swoim problemie zdrowotnym, aby mam taka nadzieję, uzyskać pomoc od Pana Petera, choćby w postaci porady co z tym dalej zrobić. Pozdrawiam.
napisał/a: Peter 2010-10-21 11:54
Leczenie stanów polegających na przesileniu jest bardzo trudne. Zasadniczo najlepszym rozwiązaniem są zajęcia, na których uczy się oszczędzania głosu. Poza tym trzeba często pić wodę niegazowaną, często nawilżać gardło np. Glosal czy Tonimer, do tego wit. A+E, cynk, wapń. Spróbować ssać homeovox, Isla mint.
Leki ok., jednakże byłbym ostrożny z inhalacją mucosolvanem. Czasami takie zabiegi potęgują chrypkę.
Proponowałbym zabiegi jonoforezy z jodku potasu lub z silnego leku przeciwzapalnego np. Butapirazolu na tą krtań. Pogadać z laryngologiem.
napisał/a: Yoka 2010-11-08 21:44
Witam Pana,
Odzywam się jeszcze raz w sprawie moich problemów z mówieniem.
Byłam u foniatry. Po obejrzeniu krtani i strun głosowych lekarka stwierdziła,że nieciekawie to wygląda. W opisie po badaniu videostroboskopowym (chyba dobra nazwa) stwierdziła przewlekły podsychający nieżyt gardła. Krtań opisana jest tak: cechy zaniku więzadła głosowego lewego, atonia, wrzecionowata szpara głośni w czasie fonacji. Lekarka zaleciła ćwiczenia rezonacyjne ("mam,mem,mom") i oddechowe - na przeponę. Poza tym zastrzyki - Nivalin 5 mg 10 inj. i traumeel 5 mg. Reszta tak jak Pan radził oprócz wapnia i innych zabiegów (inhalacji czy jonoforezy). Chciałam się zapytać co Pan sądzi o tych zaleconych zastrzykach, nivalin i traumeel, czy jest uzasadnienie do ich zastosowania, bo jakoś nie jestem co do tego przekonana.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o odpowiedź.


Peter napisal(a):Leczenie stanów polegających na przesileniu jest bardzo trudne. Zasadniczo najlepszym rozwiązaniem są zajęcia, na których uczy się oszczędzania głosu. Poza tym trzeba często pić wodę niegazowaną, często nawilżać gardło np. Glosal czy Tonimer, do tego wit. A+E, cynk, wapń. Spróbować ssać homeovox, Isla mint.
Leki ok., jednakże byłbym ostrożny z inhalacją mucosolvanem. Czasami takie zabiegi potęgują chrypkę.
Proponowałbym zabiegi jonoforezy z jodku potasu lub z silnego leku przeciwzapalnego np. Butapirazolu na tą krtań. Pogadać z laryngologiem.
napisał/a: Peter 2010-11-09 08:29
To, co widzę z opisu, to leki dobrane jak najbardziej ok. i jest uzasadnienie do ich stosowania.
Traumeel S uważam, że konieczny i to do dłuższej kuracji nawet do 6 tyg (tylko iniekcja wystarczy co 2, 3 dni). Natomiast Nivalin, jak będzie pani dobrze tolerować, to usprawni pani struny głosowe.
Oczywiście, jeśli takie leczenie, to jonoforeza nie. Ja leki podałem na "wyczucie", specjalista je mógł zweryfikować po badaniu, które wykazało istotne nieprawidłowości.