Duszności - nic nie wiem.

napisał/a: mastercard 2010-11-22 18:55
Witam. Mam 15 lat i jak jest w temacie mam duszności. Są one od ok. 1,5 roku. Zaczęło się atakiem gdzie się prawie udusiłem. Nic nie wykazano. Te duszności mam dopiero po operacji nerki, która była w 2007 toku. Wcześniej byłem okazem zdrowia. Później było normalnie choć też brałek tak dużo powietrza ale nie miałem ataków i nie brałem żadnych leków. No i ok. 1 miesiąc temu znowu atak. Nie było tabletek, myślałem, że się uduszę. Jednak włączyłem sobie TV, światło, okno otworzyłem, mama zrobiła mi herbatę i próbowałem się uspokoić. Udało się ale było ciężko. Na następny dzień poszedłem do lekarza w przychodni i przepisał mi inhalator. Inhalator to : Symbicort Turbuhaler. Nie było tak źle. Poszedłem do szkoły, zostałem po lekcjach bo był turniej. Już pod koniec lekcji czułem się źle a nigdy w szkole się źle nie czułem. Poszedłem do babci bo moja mama chodziła od 14 do 24 do pracy, a był tylko mój brat, który nic by nie zrobił gdyby mi się coś stało. No poszedłem do babci i powiedziałem, że ciężko mi się oddycha. Poszliśmy znowu do lekarza i powiedział, że nie wie co mi jest i przypisał tabletki an uspokojenie. Lek nazywa się Hydroxyzinum VP. Zabralem poszedłem do babci spać i jakoś mi się udało zasnąć. Na następny dzień poszedłem na echo serca, EKG. Poszedłem na EKG i nic nie wykryto. Poszedłem z wynikai echa serca do lekarza rodzinnego i powiedział, że nie wyszły dobrze. Sprawdziła przez słuchawkę i było normalnie, normalnie biło. Powiedziała, że to może przez przetrenowanie serca. Grałem 7 lat ale czy aby na pewno przez to ?. Miałem też wyniki żelaza we krwi i wyszły źle i mogło też być przez to. No brałem tabletki na żelazo i ten lek Hydroxyzinum i nie było źle. Raz jednak po tabletce znowu się źle poczułem. Nie było matki, był tylko 18 - letni brat, który myśli, że udaję te duszności. Zaczęłem chodzić po domu, nawet przez wściekłość wyszedłem z domu ale wróciłem po 5 minutach. I tym razem udało się wytrzymać. Pojechałem do pulmonologa i tylko mnie przepytał, zapisał wszystko co powiedziałem. Kazał mi zrobić spirometrie. Zrobiłem kilka dni później (dzisiaj) i spirometria po wysiłku i w spoczynku była dobra i pulomonolog skreślił chorobę układu oddechowego. Ale lekarz rodzinny nakazał mi wcześniej zrobić badania serca. Zapisano mnie na lutego.

Czytałem o tym w internecie i wszyscy mają nerwicę wegetatywną. Czytałem o niej i mam podobne objawy. Duszności, czuję jakby zaraz serce miało mi wyskoczyć, czasem tak mocno bije, że aż się boję, czuję się czasami jakbym miał zemdleć. Czuję się czasem jakby było zimo. Najdziwniejsze jest to, że gdy siedzę i stoję to trudniej mi się oddycha niż leżę. Czy to nerwica ? Byłem 2 razy u pulmonologa i 3 razy u rodzinnego i nadal nie wiedzą co mi jest. Czytałem, że u innych już po drugiej wizycie wiadomo co mu jest a u mnie nie. Czy to na tle nerwowym ? Staram się nie denerwować i jeśli się denerwuję to już podświadomie bo sam nie chcę. Są problemy takie jak finanse ale były dla mnie trudniejsze chwile i nie było tak źle. Dodam, że czasem czuję się jakbym sam nie mógł oddychać, jakbym zapomniał jak się to robi. Prosżę o pomoc.
napisał/a: twitii27 2010-11-22 20:06
ja mialam takie klopoty w wieku okolo 17 lat,oddech jakby wymyszony,jakby brak tlenu......ze jak bym nie wziela oddechu to bym sie udusila(yyy takie mialam wrazenie). mialam wtedy Bellergot na uspokojenie.A skoro wyniki masz ok to moze warto odwiedzic neurologa,bądz psychiatre,on ci doradzi co mozesz zrobic.Sprobuj moze poki co pic melise i magnez z wit.b6(łagodzi stres) Hydroxyzyna to lek dorażny,nigdy nie bierz tego co dzien bo uzaleznia.Dziwi mnie ze ci dali takie gówno za przeproszeniem,.......taki silny lek.Probuj melise do 3*dziennie zwyklą herbatke,po ok.2-3 tyg powinno sie uspokoic,pomysl o magnezie a jak nie to odwiedz lekarza,nie musi ci od razu pisac recept,moze cie na cos nakieruje.I nie zadręczaj sie,głowa do gory,.....ja juz 2 lata lecze sie na nerwice....
napisał/a: k23 2010-11-26 21:21
mastercard napisal(a):Najdziwniejsze jest to, że gdy siedzę i stoję to trudniej mi się oddycha niż leżę.


podczas lezenia mozesz byc rozluzniony i miesnie nie sa wtedy napiete wiec stad łatwiej mozesz oddychac. Czy to na tle nerwowym. Sprawdzmy. Do naszego eksperymentu bedziemy potrzebowali Ciebie:) jakiegos wygodnego miejsca w ktorym bedizesz mogl usiasc wygodnie i sie rozluznic. Do pomocy wezmy np:

https://www.youtube.com/watch?v=IPif7KiGxW4

ten utwor. Jest długi, wprowadza ciało automatycznie w stan odprezenia, czyli cos co zweryfikuje hipoteze;) gdy juz usiadziesz wygodnie zamknij oczy i weź kilka luźnych, głebokich oddechów... zacznijsobie wyobrazac jakies pozytywne rzeczy, tworz fajne obrazki tego co chciałbys robic, jak spelniasz marzenia itd. i po utworze zwroc uwage na to jak zmieniły sie Twoje odczucia. Czy mozesz juz głebiej i luźniej oddychac? gdy myslisz pozytywnie jest lepiej? Daj znac jak Ci poszło:)