Dlaczego do psychiatry?

Hmmm i oczekujesz że ktoś na podstawie tego napisze dlaczego masz iść do psychitry?
Prawodpodobnie problem jest na tyle poważny że psycholog uznał że potrzeba wspracia farmakologicznego a on takowego przepisać nie może, ale można gdybać.

Psychiatra to nie jest jakies zło i przekierowanie Cię do niego nie świadczy,że jesteś nie normalna w żadnym wypadku.
Psycholog na podstawie wywiadu stwierdził zapewne,że problem jest bardziej złożony i jak kolega wyżej napisał może konieczne jest podanie leków.
Nie napisałaś z jakim problemem udałas się do psychologa....więc ciężko stwierdzić co moglo być przyczyną.
Psychiatra leczy bezsenność,nerwice i wiele wiele innych to nie specjalista od czubków choć tak się utrało i zapewne to Cię zmartwiło.
trzeba było normalnie zapytac dlaczego pani psycholog podjeła taką decyzje bo nie ma w tym nic wstydliwego a ty masz prawo wiedzieć.

Poszłam do psychologa od razu po śmierci Mamy i to nie był jedyny problem. Czuje inność, ale nie chorobliwą tudzież taką którą można by leczyć lekami, bo zawsze byłam inna. Mam zmiany w mózgu, spore w płatach czołowych, wyniki TK i MRI główki. Tylko, że każdy neurolog twierdzi, że po prostu taka jest uroda mojej niezbyt mądrej główki. :) Dodam, że około rok temu spotykałam się prywatnie z pewnym profesorem psychologii i on twierdził, że mam zaburzenia osobowości, choć nie wiem czy dlatego, że chciał mnie przy sobie przytrzymać czy dlatego, że faktycznie tak jest.


Wyniki TK i MRI mam zabrać ze sobą?

Możesz zabrać wyniki to nie zaszkodzi a psychiatra będzie miał więcej informacji może skieruje Cię na jakieś dodatkowe badania.
Może właśnie jeśli chodzi o te zaburzenia osobowości zostałaś przekierowana bo to działka psychiatrów.
Psycholog w momencie gdy kończą się jego możliwości czasem woli przekierować na taką konsultacje niż olac problem czy zbagatelizować.
Wydaje mi się,że na dobrą panią psycholog trafiłaś skoro nie dała sobie spokoju czując,że nie daje rady tylko zaleciła dalsze wizyty u psychiatry.
Nie masz się czego bać psychiatra prawie niczym nie różni się od psychologa ma jedynie większe możliwości i więcej przypadków zaburzeń leczy.

Agusia, bo ta Pani Psycholog to kochana kobieta jest. Choć czasem mam wrażenie, że się mnie boi i chciałabym mocno się do niej przytulić i powiedzieć, że nie gryzę. :D Trzeci lekarz w moim życiu na NFZ z którego jestem zadowolona.

Dodała jeszcze, że psychiatra psychiatrą ale mam do niej chodzić, najlepiej jak najczęściej mimo tego, że do psychiatry też pójdę.

I jeszcze jedno, myślałam żeby wypisać sobie na kartce rzeczy, które mi wadzą. Tych których się boję, moje dziwne sny i umiejętność panowania nad nimi, deja vu, strach kiedy jestem sama - czasem wydaje mi się, że ktoś stoi obok mnie. :| Czy nie będzie głupio, jeśli takie coś dam psychiatrze? Boje się, że mogę czegoś zapomnieć a tego chciałabym uniknąć. Swoją drogą, on też normalnie bada, czy tylko rozmawia?

Przede wszystkim mam nadzieje,że trafich na tak dobrego psychiatre jak Twoja pani psycholog bo to tez bardzo ważne wiadomo.
Psychiatra rozmawia... jak stwierdza ,że coś wymaga konsultacji czy przyczyna może być inna niż psychiczna to może skierowac na badania do innego specjalisty by sprawdzić.
Pomysł by sobie wypisać to co Cię męczy by nic nie zapomniec jest bardzo dobry...nie musisz jej tego dawać możesz powiedzieć,że przygotowałaś sobie pomoc,żeby niczego nie zpomniec i przeczytasz z kartki.
Psychiatra wychwyci to co najważniejsze i zapewne będzie o tym z Tobą rozmawiać,zada pytania jak czegoś nie zrozumie.
Pamiętaj,że nie masz się czego wstydzić i obawiac jak będziesz miała wątpliwości czy pytania nie wahaj się i pytaj bo po to jest by Ci odpowiedzieć i pomoc.
Nie zatajaj niczego bo przykładowo będzie Ci głupio bo szczerość to podstawa by psychiatra mogła Cię odpowiednio zdiagnozować.

sprawdz pw

czemu utarło sie przekonanie ze do psychiatry chodzą same czubki????? to lekarz jak kazdy inny,jak stomatolog,neurolog,itp tylko ze zajmuje sie sie naszymi emocjami,wiec nazywa sie psychiatrą,znaczy od ludzkiej psychiki,ja osobiscie moge powiedziec ze wlasnie psychiatra wyprostowal moje zycie,ze silnej nerwicy i kompletnej niemocy!jeszcze 1,5 roku temu myslałam ze czeka mnie koniec,tymczasem chodze,jem,mowie,zyje,.....nie bojcie sie tego lekarza,mentalnosc ludzka uparla sie na tym ze to oni leczą tylko psychicznie chorych,czubkow czy jak ich tam zwał,a to nie prawda,Pozdrawiam nerwuskow