derealizacja/depersonalizacja

napisał/a: sparkywfd932 2010-11-22 17:41
hej!

najlepiej zaczne od poczatku: wiec dolkadnie 25 sierpnia paliliśmy z kolega dopalacze dopalacz nazywał się "RASTA" palilsmy go w kukurydzy zeby nas nikt nie zobaczyl. zaciagnolem sie 5 razy w czym 4 razy do pluc. po tym czulem sie taki zagbiony, jakbym nie zyl, bezcelowo, czulem bezsens itd. po jakiejs godzinie przeszlo mi troche jeszcze to czulem ale juz mi przechodzilo. poszlismy z kolega do sklepu cos zjesc bo bylismy strasznie glodni. kupilismy ciastka chipsy i popilismy to cisowianka. wszystko bylo ok.
potem jeszcze jezdzilem do babci. az tu nagle wieczorem okolo 22.30 zjadlem sobie minikukurydze w ocie i popatrzylem sie na szawke w kuchni tak jak patrzylem sie na kukurydze gdy bylem pod wplywem dopalaczy. no i tak obraz zaczol mi zwalniac testowalem to kilka razy ale uznalem ze jeszcze mnie dopalacz trzyma wiec polozylem sie spac z mysla ze "jutro mi przejdzie". zasnolem gdy wstalem rano "testowalem czy mi przeszlo" ale nie. za chwilke szedlem do kosciola, gdy szedlem rece mi lataly przed oczami jakos skupialem sie na nich i jeszcze obraz zwalnial. w kosciele to czulem jakbym wylatywal z siebie, latal, byl nieobecny wyszedlem nawet bo myslalem ze sie udusze. potem caly dzien lezalem w luzku bo czulem sie jak w grze komputerowej.
na drugi dzien pojechalem do lekaza któremu opowiedzialem wszystko. skierowal mnie do szpitala z zaburzonym rytmem serca. w szpitalu dostalem 9 kroplówek, zaczolem czuc sie bezsensownie bez celu w zyciu, tak jakbym nie umial myslec.
w szpitalu rozmawialem z psychologiem i psychiatra. psychiatra powiedziala ze powinno mi na 99% przejsc i ze ja sam siebie nakrecam. ze szpitala wyszedlem 3 dni po przyjsciu. dostalem syrop przeciwko lęką "ATARAX". gdy wyszedlem ze szpitala czulem jakby miedzy mna a wszystkim innym byla jakas niwiedzialna granica.
wrocilem do domu ze szpitala i czulem sie jakby w drogiej osobie samego siebie i jakby od wszystkiego odgradzala mnie jakas niewiedzialna bariera.
gdy jade rowerem do szkoly to czuje sie jakbym znikal i wszystko wokolo mnie staje sie takie niedostepne, zwracam wieksza uwage na rece niewiem dlaczego.
czuje jakis wewnetrzny niepokój, czesto chce mi sie plakac raz czuje euforie a raz smutek. czuje ze wszystko nie jest tak jak powinno byc i boje sie ze juz nie bedzie;/
chcialbym powiedziec o tym rodzica ale oni to lekcewarza mama mowi zebym sie zaja szkola albo robota to mi przejdzie. a tata to zaraz mnie by zwymyslal od jakichs psychicznych np. dzisiaj kiedy pisalem temat to zobaczyl co ja robie to zaczol mi gadac ze po co ja z siebie jakiegos nienormalnego robie itd. jak mnie cos boli albo chory jestem to on mowi ze sobie wymyslam.
dzisiaj zaczolem myslec o tych stanach to czulem sie jakbym odplywal w inny wymiar i tylko przeszywajacy mnie dreszcz zatrzymywal mnie. wszystko jest nie tak jak kiedys. teraz czuje sie pusto, bezcelowo, jakos dziwnie przestraszony zaniepokojony i jakbym mozg mial w klatce piersiowej a nie w glowie. juz niewiem co mam robic to juz 2 miesiące.
chyba sam sobie to wkrecilem bo po tym jak gapilem sie na szafke to sam z siebie nie ze cos mi sie samo zakrecilo, potem zaczęlem sobie wkrecac ze cos jest nie tak. mialem badanie glowy i wszystko wyszlo ok. inne badania tez. pomozcie! sory za ortografie
dodam jeszcze ze rodzice nie chcą ze mną pójśc na wizyte do psychiatry, mówią zebym się nauką zajoł, mówiłem o tym mamie wiele razy ale ona to bagatelizuje.
napisał/a: k23 2010-11-26 21:33
zalozyles sobie kilka mechanizmow i szkodliwych przekonan i stad te objawy. Tutaj musisz pokasowac kilka przekonan i odpusic sobie "transy" w chwile, ktore nie byly przyjemne:

PacPac napisal(a):dzisiaj zaczolem myslec o tych stanach to czulem sie jakbym odplywal w inny wymiar i tylko przeszywajacy mnie dreszcz zatrzymywal mnie.


wrociłes ze swoich "wydaje mi sie" do relanego swiata, kltory nie był juz "dearealizacja". Juz samo to ze napisałes ta historie w takich szczegolach swiadczy o tym, ze dosc szczegolowa ja pamietasz. Zapomnij o niej i zacznij zyc w tu i teraz. Masz tutaj kilka pomocnych narzedzi:

http://commed.pl/jesli-szukasz-pomocy-dla-siebie-lub-kogos-zajrzyj-tutaj-vt39975.html

i polecam skorzystac z:
a) the work na rozwalenie sobie przekonan:
nigdy nie wroce do tego co było, potrzbuje pomocy, nie poradze sobie sam, cos mi dolega, miedzy mna a swiatem jest niewidzialna granica,
PacPac napisal(a):wszystko jest nie tak jak kiedys. teraz czuje sie pusto, bezcelowo, jakos dziwnie przestraszony zaniepokojony i jakbym mozg mial w klatce piersiowej a nie w glowie.
istnieje pustka, moje zycie nie ma sensu,

b) zacznij sie bawic w alphabet game umiweszczony wpowyzszym linku. Odrywa z transu i pomaga wrzucic do rzeczywistosci
c) przejrzyj narzedzia, ktore sa tam zawarte i działaj z nimi odkrywajac nowe rzeczy:)

udanej zabawy:)