Czy może byc gorzej po euthyroxie?

napisał/a: annram 2011-04-11 18:05
witam serdecznie.

od maja 2010 leczę niedoczynność tarczycy i Hashimoto, początkowo brałam Eltroxin, potem Euthyrox 50 i 75 a ostatnio lekarz zwiększył dawkę do 100 i zaczęły się schody. Strasznie kłuje mnie serce i mam takie napady duszność - czuję, że coś mnie przytyka i że wolniej oddycham i od razu muszę wyjść na świeże powietrze itd. Myślę, że dość dobrze znam swój organizm i wydaje mi się, że takie ataki to przez te leki na tarczycę. W tym miesiącu robiłam badania TSH i mój wynik to 8,9 norma jest do 4,2. lekarz nie karze mi powtarzać ze każdym razem antyTPO ani ft3 i ft4 ale pamiętam, że w maju 2010 moje anty wynosiły coś koło 140 ale ft3 i ft4 miałam w normie. TSH pomimo branych leków jest cały czas podwyższone znacznie ale lekarz twierdzi, że za wcześnie żeby patrzeć na normy i porównuje poprzednie wyniki z grudnia i twierdzi, że jest poprawa.

chciałam zapytać czy moge odstawić na kilka dni ten euthyrox żeby zobaczyć czy serce przestanie szaleć czy raczej czekać aż organizm sam się dopasuje? bardzo mnie to męczy szczególnie w pracy czy na uczelni albo nocą bo wydaje mi się zawsze, że już nie dam rady i zemdleję :(
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-04-12 07:45
Tutaj po części podzielam opinię lekarza, zmiana wartości TSH nie następuje z dnia na dzień tylko z czasem wiec nie ma sensu robić tego badnia częściej niż 4-6 tygodni.
Jakie miałaś te Ft3 i Ft4? Podaj wraz z normami.
napisał/a: annram 2011-04-12 16:23
musiałabym zapytać lekarza przy następnej wizycie bo oddałam badania do karty i nie mam ich w domu a jako, że było to w maju zeszłego roku to zwyczajnie nie pamiętam. Pamiętam tylko, że były w normie zarówno ft3 i ft4. Dzisiaj serducho znowu dawało w kość, w żyłach mam chyba lód nie krew tak mi zimno (noc spędziłam pod kołdrą, kocem i w polarze). Dziś zamierzam skonsultować się z lekarzem telefonicznie zapytać czy mogę odstawić na parę dni leki czy po prostu organizm musi przejść etap dostosowania się do nowej dawki. Wolałabym jednak żeby przechodził to łagodniej i mniej boleśnie :(
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-04-12 17:01
Wiesz bez wyników Ft3 i Ft4 trudno ocenić. Objawy masz mieszane. uczucie zimne typowe dla niedoczynności, kołatanie serca typowe dla zwiększonej dawki leku lub nadczynności. Stawiam an to pierwsze, w takich przypadkach odstawienie leku i potem powrót tylko pogorszy sprawę, ale jak masz możliwość konsultacji lekarskiej to oczywiście to skonsultuj.
napisał/a: annram 2011-04-19 12:11
witam ponownie

Powoli się gubię w tym leczeniu tarczycy - z jednej strony jestem zadowolona a z drugiej strony zszokowana jak szybko się wszystko zmienia. Ale od początku.

Pisałam wcześniej o moich problemach z bolącym sercem po zwiększeniu dawki euthyroxu z 75 na 100, 4 kwietnia zrobiłam badanie TSH, które wyszło 8, 921 przy normie 0,27 - 4,2. Właśnie dlatego, że było nadal powiększone zmieniono mi dawkę leku. Termin do enokrynologa mam dopiero na lipiec więc gdy zaczęłam się gorzej czuć poszłam do mojego lekarza rodzinnego, który świetnie leczy różne choroby. On był w szoku, że od maja zeszłego roku kiedy wykryto mi niedoczynność tarczycy i chorobę Hashimoto, endokrynolog nie zlecił mi ani razu badań ft3 i ft4. Więc ten mój lekarz rodzinny kazał mi zrobić drugi raz tsh, ft3 i ft4. Badanie zrobiłam 15 kwietnia, dziś odebrałam wyniki i mało mi oczy nie wypadły na podłogę. TSH, które od maja zeszłego roku miałam podwyższone zwykle dwukrotnie lub jeszcze więcej, nagle po niecałych 2 tygodniach wynosi 4,642 przy normie 0,27 - 4.2, a ft3 i ft4 też są dobre! ft3 wynosi 2,93 norma: 2,57 - 4,43 a ft4 wynosi 1,48 norma: 0,93 - 1,70.

Zgłupiałam całkowicie bo w żaden sposób nie mogłam tego wyregulować i nagle taki skok. Telefonicznie lekarz rodzinny powiedział mi, że on też jest w szoku, że tak to wygląda i że porozmawiamy na spokojnie jak przyjdę, wspomniał coś że zalecałby mimo wszystko USG tarczycy. Proponował mi je już w maju 2010 gdy wykryto chorobę ale wstrzymałam się z tym wtedy bo endokrynolog podniósł od razu wielki krzyk, że po co, że to niepotrzeba robić bo z moją tarczycą na pewno w tak młodym wieku jest wszystko dobrze. No nie skomentowałam tego ale USG nie zrobiłam. Szczerze to ten mój endo troszkę mnie denerwuje bo ciągle mnie zbywa jak o coś wypytuję, mówi, że taka moja uroda i z tym się nic nie da zrobić - tak żebym przypadkiem za dużo nie wiedziała a przecież ja tylko chcę zrozumieć swój organizm i to co się w nim dzieje żeby mniej się denerwować, że coś nie jest ok.

ekspertów proszę o jakieś rady - czy robić to USG, czy w ogóle zostawić na razie to leczenie w spokoju i machnąć na to ręką skoro tak nagle ozdrowiałam?

pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-04-19 12:26
Ale Ty zdrowa nie jesteś, masz ciągle podwyższony wynik TSH. Do tego to że masz w miarę dobre wyniki bo po prostu biierzesz lek i to w dość dużej dawce.
Co do USG przy chorobach tarczycy ono POWINNO BYĆ STANDARDOWYM badaniem.
napisał/a: annram 2011-04-19 13:41
mhm... czyli lepiej to USG zrobić, żeby zobaczyć co tam w tarczycy ''gra''. No wyniki dobre a chora to się czuję ewidentnie bo myślę, że nie jestem w szczycie swojej formy a chciałabym się w wieku 21 lat czuć jak zdrowa, młoda kobieta pełna życia i energii a nie jak jakiś flak, który się męczy z byle powodu :/
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-04-19 14:07
Wiesz nie piszesz nic czy wykluczono np. Hasimoto, a USG może włąśnie to potwierdzić/wykluczuć.
napisał/a: annram 2011-04-19 14:26
Nic na razie nie wykluczono, musiałabym pewnie zrobić znowu anty TPO które rok temu wynosiły prawie 200. Więc chyba lekarz podtrzymuje, że to Hashimoto nadal jest - a może tak być, że z tego też się z czasem całkiem wychodzi? Gdybym zdecydowała się na USG to skoro wykryje ono przeciwciała to nie muszę już robić tych anty TPO? Przepraszam, że takie z pozoru głupie pytania zadaję ale szukam jak najwięcej informacji i rad
napisał/a: Pies z łąki 2011-04-22 10:47
Przeciwciała jeśli są (stwierdzone w którymś badaniu), to raczej nie znikają i szkoda kasy na ponowne badania, bo stwierdzą to samo.

USG zrób koniecznie, to podstawowe badanie. (Uważaj na zmęczonych fachowców, co to robią usg szybko i nieuważnie, minutka i już... bo wtedy badanie niby jest, ale może być przekłamane, chociaż potwierdzone własnoręcznym podpisem fachowca. A potem będzie "a co, pomylić się nie można?"wrrr)

Zmień endo, mój tez chciał szybko zbić tsh książkową dawką Euthyroxu (100) i bardzo go zdziwiło, że mój organizm tego nie zniósł. Właśnie za tydzień idę do innej pani endo, może ona łagodniej wprowadzi dawkowanie, w końcu nie wszyscy jesteśmy jednakowi i róznie reagujemy. W dodatku nie jest to od nas zależne, bo to choroba uwarunkowana genetycznie.

Nie odstawiaj leku!!!, jeśli tak źle się czujesz może nieco obniż dawkę, ale powoli, po ćwiartce tygodniowo.

Zapisuj sobie dokładnie co bierzesz, ile, daty, objawy, samopoczucie itd, taki dzienniczek. Z Hashi (jeśli to rzeczywiście Hashimoto) będziesz musiała się zaprzyjaźnić do końca życia, więc lepiej mieć to na piśmie, bo pamięć jest zawodna (ociężałość fizyczna i umysłowa...) :)

Dobra wiadomość jest taka, że przy skutecznym uregulowaniu leku da się z tym żyć całkiem normalnie, przynajmniej tak mówią inni Hashi...
napisał/a: Pies z łąki 2011-04-22 11:30
Dopisek (nie mogę już edytować posta :():
Dobra strona z podstawowymi informacjami na temat Hashimoto i tarczycy jest tu:
- http://www.docedu.klrwp.pl/index.php?kat=160&id=142&token=&strona=0
napisał/a: annram 2011-08-03 17:01
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale może komuś pomogę bo moja przygoda się troszkę unormowała. Otóż powtórzyłam badania ft 3 i ft 4 i są one w normie - pierwszy raz od początku leczenia co szalenie cieszy. Zmieniłam endokrynologa, który mnie non stop zbywał i mówił, że taka moja uroda, teraz leczę się u innego lekarza. Zmniejszył mi on dawkę euthyroxu ze 100 na 75 czyli taką jaką brałam już kiedyś i momentalnie odeszły bóle serca i duszności. Polecam każdemu uważnie obserwować swój organizm i mówić lekarzom o wszystkim nawet jeśli pozornie wydaje się nie związane z przyjmowaniem hormonów. We wrześniu robię w końcu USG i antyTPO, TSH żeby mieć cały obraz jak wszystko wygląda ale lekarz powiedział, że już powoli się normuję i na razie nie zmieniamy dawki bo zmiana z 75 na 100 w ciągu 3 miesięcy była dla mojego organizmu zbyt dużym szokiem. Mam nadzieję, że może komuś kto ma podobne dolegliwości pomoże opis mojego przypadka. Życzę wszystkim zdrowia !!!!!