Czy miłość istnieje w pełnym wymiarze?

remember
napisał/a: remember 2011-03-30 19:57
Dlaczego kiedy widzę Jego to znika cały świat? Przeżywam miłość naprawdę lecz wiem, że ludzie mają różne pojęcie tego słowa i tak szczerze mówiąc to tylko grono nielicznych ma dostęp do uczucia jakim jest prawdziwa miłość. Prawdziwa, czyli ta z przeznaczenia, ta twoja druga połówka.. Miłość jest namacalna!! To chyba fakt, że większość ludzi nie może dotknąć miłości ponieważ jej nie przeżyła pogrąża ich w depresji..
paikea
napisał/a: paikea 2011-04-11 16:00
piszesz pięknie o miłości, ale mam wrażenie że chodzi ci o taką, którą przeżywa się samemu - uwielbienie do drugiej osoby, które daje nam niezwykłe szczęście..
osobiście miłość oznacza dla mnie coś innego. Mniej przyjemności, więcej oddania, troski, czułości, dawania. Ale myślę, że warto się od czasu do czasu zatracić..
remember
napisał/a: remember 2011-04-12 13:27
Chyba mylisz miłość z zakochaniem, zauroczeniem. Trzeba akceptować wady i tolerować je, pomagać ukochanemu stać się lepszym. W zakochaniu nie zauważa się wad. Ja je widzę i przyjmuję a mimo to On jest ideałem. I co teraz powiesz?
paikea
napisał/a: paikea 2011-04-14 09:25
Nie napisałam, że nie trzeba. Po prostu mówisz o przeżywaniu miłości, a więc o tym, co dzieje się w Tobie, o Twoim stosunku do drugiej osoby. Stąd wrażenie, że to dotyczy bardziej zakochania. Zgadzam się, że dojrzała miłość to wyjście poza tę perspektywę i dostrzeżenie także uczuć innej osoby oraz całego bagażu wad, który mimo to się akceptuje, będąc w związku, będąc odpowiedzialnym etc. Może traktuję miłość bardziej pragmatycznie, ale to nie znaczy, że któreś z nas ma bardziej rację w tej kwestii ;)
Ale nie pławiłabym się w poczuciu, że prawdziwa miłość jest dana nielicznym.. bo to jak uprawianie miłości własnej.
remember
napisał/a: remember 2011-04-18 20:55
Rozwinęła się ta nasza wymiana zdań na temat miłości.. Jednak dalej sądzę, że to uczucie jest dla wybranych. I dla szczęściarzy równoznacznie. Ile przeżyłaś zauroczeń zanim stwierdziłaś, że to ten jedyny? biorąc pod uwagę, że tak było oczywiście, i ile razy Ci się to zdarzyło?
paikea
napisał/a: paikea 2011-04-20 16:07
zauroczeń przeżyłam wiele - każde inne.
a moja obecna miłość, moim zdaniem najdojrzalsza, wcale nie jest tak intensywna, bardziej spokojna.
I zawsze miałam wrażenie, że im intensywniej, mocniej to przeżywam, tym większą iluzją jest naprawdę to uczucie
remember
napisał/a: remember 2011-04-26 00:53
Czy to znaczy, że przyzwyczaiłaś się do kochania? Ja od 4lat się jeszcze nie przyzwyczaiłam, ciągle Go odkrywam.. W sumie to takie miłosne przygody pozwalają inaczej spojrzeć na sens bycia z drugą osobą, nieprawdaż? To takie niezwykłe i piękne dzielić życie na pół..
paikea
napisał/a: paikea 2011-05-05 10:01
Nie tyle przyzwyczaiłam, co widzę różnice miedzy tą miłoscią a tamtymi zauroczeniami, a nawet zakochaniami. Wciąż odkrywam na nowo :) Ale czasem tęsknie za taką gówniarską, naiwną miłością, kiedy nie jest się jeszcze świadomym różnych problemów życiowych etc. Z drugiej strony - mojej dzisiejszej miłości nie zamieniłabym na nic. Nie wiedziałam, że można być tak po prostu, codziennie szczęśliwym :)
pozdrawiam Cię