Co zrobić z facetem, który nie może zapomnieć o byłej?

napisał/a: Angelika007 2010-11-17 20:13
Witam!
Mam ogromny problem z mężczyzną... Poznałam dojrzałego faceta, który jest ode mnie starszy o 10 lat, ja mam 24, on 34. Sytuacja jest taka: on jest po rozwodzie, jego małżeństwo trwało pół roku, ma dość złe wspomnienia z tego okresu, powiedział mi o wszystkim, o rozterkach, o tym jak się poznali, co było przyczyną rozstania- ciągłe kłótnie itp. Sam się do mnie odezwał i zaczął znajomość, nasza znajomość trwa pół roku, nie spaliśmy ze sobą, jest to jak na razie bardziej przyjacielski układ, ale jest mną zafascynowany, podobam mu się, wciąż mówi że dobrze mu się ze mną przebywa i bardzo mnie lubi. Ale najgorsze jest to że wciąż nie może zapomnieć o swojej byłej... Pomimo że opowiedział mi ze narobiła mu mnóstwo nieprzyjemności i zraniła go... Robi mi tym niezwykle dużą przykrość, gdyż zaczęłam się angażować... Naprawdę jak słyszę o niej, to nie mogę uwierzyć że o takiej wywłoce nie może zapomnieć, a ja robię dla niego wszystko czego chce! Nie utrzymuje z tamtą żadnych kontaktów, a jak do niego kiedyś napisała sms-a to odpisał jej na odczepne, opieprzył ją i wciąż mówi do mnie, że chce o niej wreszcie zapomnieć bo nie chce z nią być i uważa że czas leczy rany, ale powiedzcie mi co mam zrobić? On już jest 3 lata po rozwodzie!! Pomóżcie mi, bo nie wiem co mam robić... czy angażować się czy próbować spowodować żeby o niej wreszcie zapomniał? Czy się z tej sytuacji wycofać? Ale czy warto odpuszczać jak tyle załogi i serca w to włożyłam? Naprawdę nie wiem, jestem bezradna, boję się że wciąż będzie o niej myślał i to się nigdy nie zmieni, że będąc ze mną czy jak będzie przebywał, czy jak będzie się całował czy w końcu zaczniemy się kochać, to mam obawy że będzie myślał że robi to z nią... :( Boję się że będzie wiecznie o niej myślał i to się nigdy nie zmieni, nawet z moją pomocą czy z kogokolwiek... Ale jak facet mógł tak bardzo się zaangażować, aż do ślubu, z osobą która po paru godzinach znajomości, nie widząc nigdy na oczy faceta, okazała się sz****? Co zrobić aby mu ją wybić z głowy? albo wycofać się albo co zrobić??????? Pomóżcie.... Jestem załamana tą całą sytuacją...
napisał/a: tomek44 2010-11-17 21:23
Odnośnie pytania zadanego w tytule: pozostawić go w spokoju, czyli opuścić jak najszybciej.
napisał/a: Angelika007 2010-11-17 21:45
tomek44 napisal(a):Odnośnie pytania zadanego w tytule: pozostawić go w spokoju, czyli opuścić jak najszybciej.


tak myślisz? napisałam mu wprost że nie musi mnie znać itd skoro nie brał mnie nazbyt poważnie, a on zaczął ze mną dalej utrzymywać znajomość, tak jakby chciał mnie zatrzymać i pokazywał że mu jakoś na mnie zależy, ale mówi mi że potrzebuje czasu na to aby rany mu się zagoiły...
napisał/a: ChristoK 2010-11-19 14:50
Angielika z czasem człowiek zapomina o złych chwilach przez co ludzie w najlepszym wypadku wracają do siebie albo chociaż zaczynają o sobie myśleć nieco bardziej pozytywnie niż wcześniej. Pozostaje jeszcze kwestia miłości. Jak widać facet kocha swoją byłą kobietę, czuje do niej jakiś sentyment i ciągnie go do niej.

Osobiście uważam, że wchodzenie w bliższe relacje z człowiekiem, który ma za sobą tego typu związek jest ryzykowny. Można się zaangażować, a ta osoba i tak będzie myślami gdzieś indziej, będzie porównywała, analizowała, rozpamiętywała. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji i była ona nie do pozazdroszczenia. Temat upadł, ale niewiadomo jak będzie u Ciebie.
napisał/a: viki71 2010-11-20 21:31
A ja powiedziałabym wprost facetowi,że wolałabym nie być porównywana do byłej i żeby nie wspominał o niej w mojej obecności.Potem wyszłoby,czy stara się ograniczyć rozmowy na temat byłej,bo mu na mnie zależy,czy nadal gada bez umiaru a to by był juz koniec faceta.Może on nie zdaje sobie sprawy,że robi Ci przykrość.Niestety faceci nie sa domyślni.Trzeba im wszystko mówić wprost.
napisał/a: ognista4 2010-11-22 17:34
a ską wiesz, że jak sie z tobąv całuje, myśli o niej?? zapytaj go wprost. nie zakładam z góry, że kiedy będziecie ze sobą spali, będzie myślał o byłej, porozmawiaj z nim o tym...


....ale ja se tak "na chłopski rozum" myślę, żę skoro rozwiłodł sie 3 lata temu a wciąż o niej mówi, wciąż ją wspomina, wciąż ma z nią kontakt, to znaczy żę nie mozę o niej zapomnieć i być możę podświadomie...wciaż ją kocha.....

jeśli rozmowa nic nie da lepiej skończ znajomość zanim na dobre się zaangażujesz......bo ja, jakbym była w takiej sytuacji nie chciałabym "jeść resztek po byłej"...
napisał/a: Angelika007 2010-11-22 18:25
ognista napisal(a):a ską wiesz, że jak sie z tobąv całuje, myśli o niej?? zapytaj go wprost. nie zakładam z góry, że kiedy będziecie ze sobą spali, będzie myślał o byłej, porozmawiaj z nim o tym...


....ale ja se tak "na chłopski rozum" myślę, żę skoro rozwiłodł sie 3 lata temu a wciąż o niej mówi, wciąż ją wspomina, wciąż ma z nią kontakt, to znaczy żę nie mozę o niej zapomnieć i być możę podświadomie...wciaż ją kocha.....

jeśli rozmowa nic nie da lepiej skończ znajomość zanim na dobre się zaangażujesz......bo ja, jakbym była w takiej sytuacji nie chciałabym "jeść resztek po byłej"...



Znaczy najlepsze jest to, że powiedział mi, że on nie jest gotowy na nowy związek teraz, dlatego nawet się ze mną jeszcze nie całował!! I stwierdził że na razie jesteśmy takimi dobrymi znajomymi, przyjaciółmi, że on teraz chce po mału dochodzić do wszystkiego, bo już raz się pospieszył- czyli o tym nieszczęsnym związku... Na pewno jeszcze jakoś ją kocha, ale co zrobić, przecież skoro jest tyle lat po rozwodzie to chyba powinien w końcu przejrzeć na oczy, że była nic nie warta jak postanowił się rozwieść i wciąż mówi ze nie ma zamiaru do niej wrócić i chce to w końcu zakończyć- myślenie o niej.
napisał/a: ognista4 2010-11-24 19:07
ale widzę że treochę bardziej ci na nim zależy niz jemu na tobie;) on bardziej tratkuje cie jak kumpelę a ty chcesz czegoś więcej...

...s,koro tak bardzo ci zależy poczekaj jeszcze trochę bądź cierpliwa bądź dla nuego "balsamem na rany" po byłej ,pozwól mu się wyżalić wygadać aż w koncu dostrzeże że mozę ci zaufać że przy nim jesteś, a nó widelec....się w tobie zakocha. daj mu czss, może potrzebuje go więcej niż ktoć inny w podobnej sytuacji
napisał/a: viki71 2010-11-24 22:29
Facet nie jest gotowy na nowy związek?Po mojemu to on wcale nie chce się wiązać.Dobrze mu tak,jak jest.Żadnych zobowiązań.Obym się myliła ale można stracić przy nim kawał czasu i nic z tego może nie wyjść.
napisał/a: Agusia1982 2010-11-25 09:25
Niestety podzielam zdanie viki i ognistej....widać,że facet czuje mniej niż ty jeśli wogóle coś czuje.
Wchodząc bądź zakładając nowy związek albo chce albo nie...ja rozumiem,rozstanie,rozwód ale przecież mineło 3 lata to naprawde kawał czasu.
Ja bym usiadła i powiedziała mu szczerze co czuje w tym wypadku najważniejsze jest pytanie czy on chce mieć się do kogo wygadać i potrzebuje koleżanki,przyjaciółki czy zakłada coś więcej między wami.
napisał/a: Angelika007 2011-01-20 10:09
Bardzo Wam dziękuję za wiadomości. Od tamtego czasu, trzymałam go na dystans, a on nie pozwalał mi zapomnieć o swojej osobie. Sytuacja wygląda tak: od miesiąca śpimy razem, ale bez seksu, on tylko się przytula, rozmawia, po czym idzie spać... ani się nie całuje ani nic, całuje mnie tylko w policzki i przytula. Jak chcę odejść, albo jest jakaś niejasna sytuacja z mojej strony, tak jakbym mogła odejść z jego życia, to mnie zatrzymuje i pokazuje że się stara, że mu na mnie zależy, nie wiem co z tym wszystkim robić.... O byłej teraz nie wspomina, ona wyszła za mąż i urodziła dziecko, a oni wspólnych dzieci nie mieli, małżeństwem byli tylko pół roku, nie utrzymuje z nią żadnych kontaktów, dwa razy do niego napisała sms-a a on jej na to brutalnie i negatywnie odpisał, na odczepne. Mówi wciąż że próbuje się wyleczyć z tego- zapomnieć. Będąc ze mną w łóżku nie okazuje mi bliższego zainteresowania, tylko przytula mnie i sam się do mnie przytula, ale żadnego zbliżenia damsko- męskiego, choćby pocałunku nie ma, muszę dodać, że jestem jeszcze dziewicą, ale on o tym wie, stwierdził że to jest piękne i bardzo to docenia i nawet mu wspominałam że chciałabym aby on był moim pierwszym i jedynym. Bardzo mnie do wszystkich wychwala, bo mam bardzo dobry charakter i rąbka nieba bym mu uchyliła. Wszędzie stawia mnie za wzór. Nie wiem co z tym wszystkim zrobić, na razie nie mam żadnego innego faceta, nie wiem czy odejść i nie tracić na niego już więcej czasu, czy próbować jakoś go do siebie zbliżać, ale boję się jego reakcji, nie wiem co począć. Bardzo chory układ i ciężka sytuacja. Często powtarza że ma chorą i zrujnowaną psychikę przez swoją byłą żonę i nie może się odnaleźć, gdyż ich znajomość zaczęła się od przygodnego seksu, po paru godzinach znajomości wylądowali w łóżku, wygląda to trochę tak jakby ona go przymusiła- "zgwałciła". Nie wiem czy on chce się przy mnie jakoś "wyleczyć", czy nadal trwać w takim amoku? Jak już pisałam, jak chcę tylko odejść i z nim "kończę" tak jakbym zrywała kontakt, to od razu się stara, pisze, dzwoni, przyjeżdża, tak jakby nie chciał mnie odtrącić, nie chciałby stracić mnie, nawet mówił że się boi, abym nie odeszła, ale jak mam wytłumaczyć jego zachowanie w stosunku do mnie? Takie że tak to określę "oschłe", tylko przyjacielskie, a ja mu mówiłam że jestem bardzo zakochana i w ogóle i niby się tego nie wystraszył, przyjął do wiadomości i dalej utrzymuje ze mną kontakt, jak już pisałam, nawet śpimy razem, ale tak tylko obok siebie... Proszę powiedzcie co myślicie o takiej sytuacji? bo mnie to przytłacza.... Znamy się od początku lutego 2010, czyli za chwilkę będzie rok. Wciąż tylko powtarza "Moja Żabcia", poufale się do mnie odnosi, sam tak mnie nazwał i tak mówi do mnie, a mam inne imię- Angelika. Odpisz proszę co myślisz!
napisał/a: ognista4 2011-01-20 19:42
rzeczywiście....masz rację chora relacja. przynajmniej w pewnym stopniu. niby mu zależy, ale boi się zbliżenia. nie wiem co ci doradzić, można stwierdzić, że się kochacie, ale to taka "czysta miłość" bez żadnych podtekstów....

zastanów się na czym opiera się ten związek, na jego podwalinach, bo wylgąda na to, że ty barfdzo pragniesz zblizenia, lecz nie ma żadnej inicjatywy z jego strony, być możę mu zależy, ale łóżko nie ma aż tak wielkiego znaczenia w waszym związku, za to zbliżenia z koleji dla ciebie mają większe znaczenie, bo....noie dziwię ci się rok minął i chcesz czegoświęcej.

może czeka aż przejmiesz inicjatywę w łóżku kiedy razem śpicie(leżycie), może spróbuj delikatnie go na to namówić.

jesteś jeszcze dziewicą, ale jak już się ma to za sobą to tak jest że "te sprawy" są potrzebą fizjologiczną i jak w związku obie stronty kompletnie się nie dogaduję to częśto związek się rozpada. z koleji związki opeirające się wyłąćznie na łóżku też się rozpadają bo są zbliżenia nie ma więzi