Co po zdjęciu gipsu?

napisał/a: asiaosik 2010-08-30 14:39
Z powodu skręcenia stawu skokowego włożono mi nogę w gips do kolana na trzy tygodnie. W środę mam zdjęcie gipsu. Czy powinnam sobie zawczasu kupić jakiś stabilizator? Kostka mnie już nie boli, ale nie wiem jak to będzie po zdjęciu gipsu - w gipsie już od pewnego czasu kuśtykam bez kul. Proszę o radę. Czy już zamawiać jakiś stabilizator czy poczekać jak to będzie (ale wtedy będę musiała na ten stabilizator czekać już po zdjęciu gipsu)?
napisał/a: ulna 2010-08-30 14:47
stabilizator można sobie na razie odpuścić staw powinien sam dojść do siebie i się wzmacniać, a nie być dodatkowo osłabianym przez stabilizator(szczególnie jeśli było to pierwsze skręcenie). Przez pierwsze parę dni zalecane jest odciążenie i ćwiczenia bierne na rozruszanie, następne stopniowe obciążanie wraz ze wzrostem pewności siebie. Staw po zdjęciu gipsu będzie osłabiony, opuchnięty i sztywny więc należałoby się na to przygotować. Jeśli chodzi o stabilizator można w niego zainwestować w momencie powrotu do aktywności fizycznej, jeśli taka jest planowana.
napisał/a: asiaosik 2010-08-30 14:51
Dziękuję. Odciążenie - tzn. że pierwsze parę dni powinnam używać kul tak? Po domu także?
napisał/a: ulna 2010-08-30 15:01
tak używać kul (jednak nie skacząc z ugięta nogą, a stawiając ją w sposób nie obciążający po ziemi) Myślę, że przez pierwsze dni nawet nie da rady Pani za dużo chodzić po domu bez kul ale po domu także.
napisał/a: Agusia1982 2010-08-30 15:02
Potwierdzam trzeba przez pierwszy okres po ściagnięciu gipsu oszczędzać noge a więc może nie kule ale uważać,żeby stawać całą stopą,chodzić powoli,nie biegać...stabilizator nie jest konieczny chyba,że lakarz zaleci inaczej są też takie przypadki.
Najlepiej zapytaj chirurga przy ściąganiu gipsu.
napisał/a: asiaosik 2010-09-01 17:22
I wreszcie pozbyłam się gipsu. Jest lepiej niż myślałam - noga rzeczywiście sztywna, ale mogę spokojnie chodzić nieco kuśtykając (ostrożnie i stawiając całą stopę na ziemi, bo jak za bardzo podciągam palce lub piętę pojawia się oczywiście ograniczenie ruchu i ból). Niemniej już nawet w stosunku do tego, co było kilka godzin temu tuż po zdjęciu gipsu, czuję różnicę na lepsze - po lekkim rozchodzeniu, wymoczeniu w wodzie z mydłem i posmarowaniu traumeelem. Generalnie wygląda na to, że za parę dni wszystko będzie OK. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie. Jedno jest pewne: następnym razem 3 razy się zastanowię, zanim wypiję trzy mocne drinki w upał i prawie na czczo, a potem skoczę sobie z wysokiego murku na pochyłość. Odradzam...
napisał/a: asiaosik 2010-09-02 23:19
Witam, jestem drugi dzień po zdjęciu gipsu. Wybrałam się dzisiaj na dłuższy (jak na siebie ostatnio) spacerek - oczywiście ciągle jeszcze z tymi okropnymi patykami :( Ani po drodze, ani po powrocie noga nie bolała, ale za to mocno spuchła. Mimo tylko częściowego obciążenia (dwie kule). Czy można coś poradzić na to upierdliwe zjawisko? Chodzić przecież muszę, bo jak inaczej noga ma się rozchodzić? Poza tym jak jeszcze trochę posiedzę na czterech to wszystkie mięśnie mi zanikną... Czy może wiązać sobie opaskę elastyczną przed wyjściem? A w ogóle czy to jest normalne zjawisko (przeczytawszy już parę postów na ten temat wnoszę, że tak), ale na wszelki wypadek chętnie się upewnię...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi...
napisał/a: Agusia1982 2010-09-02 23:33
To,że puchnie po wysiłku to calkiem normalne zjawisko po zdjęciu gipsu.
Dlatego staraj się nie obciążać tej nogi za bardzo jeszcze jakiś czas.
Gimnastykuj ją,skręty,unoszenie ouszczanie palców,kółka stopą...co jakiś czas po troszku.
A teraz noga do góry i odpoczywaj i niech znika opuchlizna.
Możesz Altacetem posmarować.
napisał/a: asiaosik 2010-09-03 11:40
A co rozumiesz przez jeszcze jakiś czas? Dzień, dwa, tydzień? Bo nie wiem skąd będę wiedzieć, czy już można, bo wczoraj nic mnie nie bolało i wydawało mi się, że jeśli coś w ogóle przeciążyłam to ręce:) Ale z tymi wszystko OK więc jakoś przeżyły...
Pozdrawiam.
napisał/a: Agusia1982 2010-09-03 12:23
Miesiąc minimum-max pół roku tak mi się wydaje.
napisał/a: asiaosik 2010-09-03 13:12
Miesiąc do pół roku to chyba jeśli mówilibyśmy o jakimś poważnym sporcie - ja mam na myśli chodzenie ze wsparciem kul - to na pewno nie jest tak, żebym miała w ogóle nie chodzić przez miesiąc do pół roku, myślę, że wtedy dopiero miałabym problem... Zresztą lekarz po tym jak mu powiedziałam, że mam pracę, w której dużo chodzę dał mi zwolnienie na jeszcze dwa tygodnie i powiedział, że to w zupełności wystarczy...
napisał/a: Agusia1982 2010-09-03 13:16
asiu mnie chodziło o czas pełnej rekonwalescencji nie o chodzenie,że chodzić nie możesz pół roku.
Do miesiąca może noga puchnąć i sprawiac problemy jak za dużo pochodzisz do pół roku nie powinno juz być żadnych odczuć po złamaniowych,po gipsowych.