Co mi jest? czy to hiperwentylacja a moze nerwica?

Moze to sie wydac glupie ale podejrzewam ze mam hiperwentylacje lub zasadowice chociaz nie bylem u zadnego lekarza. ostatnio zmieszalem duzo jedzenia i slodkich rzeczy (tego samego dnia wszystko na raz) wymiotowalem a po tym mialem rozwolnienie pare dni i ciagle sie trzeslem i bylem na wiecznym stresie w dodatku nie mialem apetytu. Dodam jeszcze ze po tym jak zwymiotowalem nie moglem nabrac powietrza/tchu..
poniej byl taki okres ze nie czulem stresu i normalnie jadlem i normalnie sie wyproznialem. ale teraz znow i na dodatek ciagle kontroluje oddech nie moge przestac o nim myslec. No i szukalem w internecie i natrafilem na ta hiperwentylacje. I moje prosba jest taka jak to mozna wyleczyc? o ile to jest to mozliwe. Mam tez tak nie raz ze czuje ze serce mocno bije i sa tez takie dni w ktorych czesto ziewam doslowie raz za razem... nie wiem moze to nerwica a moze to juz taka dziwna psychiczna rzecz ze wczesniej nie zwracalem uwagi na moj organizm/zdrowie/serce i wgl jak funkcjonuje i ze poprostu za bardzo sie przejmuje i ze poprostu nic mi nie jest.