Choroba lokomocyjna?
napisał/a:
Małgosia_
2009-05-13 10:42
Nigdy nie cierpiałam na tą chorobe, nawet w dzieciństwie.
Niestety od jakiegos czasu zaczyna się dziac coś dziwnego.
Po przejechaniu nawet kilku km!!! (wystarczą 2 - 3 przystanki autobusem!) zaczyna mi się kręcić w głowie, jest mi słabo, mdli mnie i czuję, że musze NATYCHMIAST wysiąść
Nigdy nie zwymiotowałam, ale nudności utrzymuja sie nawet jak wysiądę. Zwykle czuje się źle jeszcze przez kilka godzin!!!
To może uprzykrzyć całe zycie... kiedy rano w drodze do pracy zrobi mi się niedobrze i potem przez cały dzień się męczę, nie mam apetytu.... :(
pomóżcie :(
Niestety od jakiegos czasu zaczyna się dziac coś dziwnego.
Po przejechaniu nawet kilku km!!! (wystarczą 2 - 3 przystanki autobusem!) zaczyna mi się kręcić w głowie, jest mi słabo, mdli mnie i czuję, że musze NATYCHMIAST wysiąść
Nigdy nie zwymiotowałam, ale nudności utrzymuja sie nawet jak wysiądę. Zwykle czuje się źle jeszcze przez kilka godzin!!!
To może uprzykrzyć całe zycie... kiedy rano w drodze do pracy zrobi mi się niedobrze i potem przez cały dzień się męczę, nie mam apetytu.... :(
pomóżcie :(
napisał/a:
sorrow
2009-05-14 07:51
Coś mogło zmienić się twoim organiźmie... może hormony. Może też nie tyle jest to kwestia jechania co jakiegoś zapachu, który wcześniej ci nie przeszkadzał... może pot ludzi dookoła, może perfumy, albo spaliny. Oczywiście jest jeszcze jedna możliwość, ale nie wiem na ile realna, bo ostatnio twój związek się zakończył. Chodzi mi o potencjalną możliwość małej istotki wzrastającej pod twoim serduszkiem :).
napisał/a:
Marika801
2009-05-14 11:14
lec szybko do lekarza i sie zbadaj, bo to normalne nie jest i choroby lokomocyjnej sie nie dostaje od tak :)
napisał/a:
Małgosia_
2009-05-15 11:11
sorrow - istotki nie ma na milion procent, bo te objawy mam juz od dobrych kilku(nastu) miesiecy
Marika80 - tylko do jakiego lekarza?
Marika80 - tylko do jakiego lekarza?
napisał/a:
Karolinka_U
2009-05-15 11:59
ja też nawet
A mi choroba przeszła jak zaczęłam robic prawo jazdy
A mi choroba przeszła jak zaczęłam robic prawo jazdy
napisał/a:
~gość
2009-05-15 12:07
A mnie sie wlasnie wydaje ze to nie dokonca choroba lokomocyjna.... Bo taka dziala na wszystkie srodki lokomocji prawda?? A ja np mala chorowalam a od 15 r.z nie choruje ale..... autem moge jezdzic ile wlezie natomiast w tramwajach czasem a w autobusach b. czesto jest mi nie dobrze. nie wiem ale mysle ze to wina przestarzalej komunikacji. bo u nas w autobusach buja huk jest straszny i smierdzi spalinami i wiadomo ze jak czlowiek godzine jedzie i wiecej to nie wytrzyma....
ja tak samo..... choc czasem sie zdarza ze nic mi nie jest ale wole tak nie probowac
ja tak samo..... choc czasem sie zdarza ze nic mi nie jest ale wole tak nie probowac
napisał/a:
Małgosia_
2009-05-15 16:43
Wiecie co, najgorsze jest, że ostatnio zrobiło mi sie niedobrze podczas lądowania w samolocie :?
Na szczęście to było już lądowanie, więc długo sie nie męczyłam ;)
Na szczęście to było już lądowanie, więc długo sie nie męczyłam ;)
napisał/a:
alicja221
2009-05-17 00:52
Małgosia_, a moze sie czyms denerwujesz? I masz zapalenie blony sluzowej zoladka? Prawie kazdy to przynajmniej raz w zyciu przechodzi. Objawia sie m.in. nudnosciami, moga byc tez wymioty, ale rzadko, bole w nadbrzuszu. Idz do lekarza pierwszego kontaktu, sa na to skuteczne i praktycznie bez dzialan niepozadanych leki.
Co do choroby lokomocyjnej...skoro wczesniej jej nie mialas, to troche dziwne, zeby pojawila sie tak nagle. A jadac samochodem tez masz nudnosci?
Co do choroby lokomocyjnej...skoro wczesniej jej nie mialas, to troche dziwne, zeby pojawila sie tak nagle. A jadac samochodem tez masz nudnosci?
napisał/a:
Małgosia_
2009-05-19 19:52
nie, nie...to wykluczone
Tak :(
Wszystko zaczęło się gdy byłam w górach, wybralismy sie na przejażdżkę samochodową.
Zjeżdżając z góry po krętej drodze, raz góra raz dół, ciągle zakręty... az się w głowie kręciło.
Od tamtej pory choroba pojawia się regularnie - nawet na prostym odcinku drogi.
Tak się zastanawiam, może coś sobie "uszkodziłam" w błędniku? Kurcze, już sama nie wiem....
[ Dodano: 2009-05-19, 19:54 ]
A tak w ogóle to jest dziwne uczucie.
Takie jakby duszenie w klatce piersiowej, nie moge złapac oddechu. czuję sie nieswojo i mam ochotę natychmiast wysiąść!!!! Może to jakas klaustrofobia?
Nigdy nie zmymiotowałam, tylko po prostu źle się czuję...
No i dotyczy to kazdego srodka lokomocji. nawet pociągu i samolotu :(
napisał/a:
alicja221
2009-05-20 19:20
Małgosia_,
"No i dotyczy to kazdego srodka lokomocji. nawet pociągu i samolotu "
Ale wczesniej tez tak bylo?
"Wszystko zaczęło się gdy byłam w górach, wybralismy sie na przejażdżkę samochodową.
Zjeżdżając z góry po krętej drodze, raz góra raz dół, ciągle zakręty... az się w głowie kręciło.
Od tamtej pory choroba pojawia się regularnie - nawet na prostym odcinku drogi."
Wiesz, ciezko "zaocznie" postawic pewne rozpoznanie bez badania, szczegolowego wywiadu. Duze znaczenie ma np. to czy przewlekle na cos chorujesz, przyjmujesz jakies leki, czy ostatnio przechodzilas jakas infekcje? Jedna z przyczyn takiego stanu moze byc pewnego rodzaju podejscie psychogenne na zasadzie, jak sie czyms zatrujemy to raczej dlugo a nawet wcale nie wracamy do tego, bo od razu dany posilek wywoluje nudnosci. Moge Ci polecic taki lek- Cocculine- jest bez recepty, homeopatyczny, bezpieczny. Wez sobie do ssania 1 tabletke przed planowana jazda/lotem, a gdyby w trakcie robilo Ci sie niedobrze, wez 2. Mozesz tez pojsc na wszelki wypadek do swojego lekarza rodzinnego, bo raczej wie on o Tobie wiecej, niz ludzie z forum.
"No i dotyczy to kazdego srodka lokomocji. nawet pociągu i samolotu "
Ale wczesniej tez tak bylo?
"Wszystko zaczęło się gdy byłam w górach, wybralismy sie na przejażdżkę samochodową.
Zjeżdżając z góry po krętej drodze, raz góra raz dół, ciągle zakręty... az się w głowie kręciło.
Od tamtej pory choroba pojawia się regularnie - nawet na prostym odcinku drogi."
Wiesz, ciezko "zaocznie" postawic pewne rozpoznanie bez badania, szczegolowego wywiadu. Duze znaczenie ma np. to czy przewlekle na cos chorujesz, przyjmujesz jakies leki, czy ostatnio przechodzilas jakas infekcje? Jedna z przyczyn takiego stanu moze byc pewnego rodzaju podejscie psychogenne na zasadzie, jak sie czyms zatrujemy to raczej dlugo a nawet wcale nie wracamy do tego, bo od razu dany posilek wywoluje nudnosci. Moge Ci polecic taki lek- Cocculine- jest bez recepty, homeopatyczny, bezpieczny. Wez sobie do ssania 1 tabletke przed planowana jazda/lotem, a gdyby w trakcie robilo Ci sie niedobrze, wez 2. Mozesz tez pojsc na wszelki wypadek do swojego lekarza rodzinnego, bo raczej wie on o Tobie wiecej, niz ludzie z forum.
napisał/a:
Małgosia_
2009-05-20 19:37
Nie. Nigdy. Jako dziecko/nastolatka przejechałam samochodem/autobusem całą Europę, mogłam być w podróży nawet 40 godz i nigdy NIC mi nie było.
Aż tu nagle trrrrrrach.
Zażywam leki. Kupiłam sobie takie niemieckie tabletki Vomex. Sa wspaniałe, nic mi po nich nie jest - z wyjątkiem efektu ubocznego w postaci otepienia, zmeczenia i ogólnego rozbicia.
Wiem, powiesz zaraz - "to skoro działają tabletki - to gdzie problem?".
Problem w tym, że xczasami po podróży muszę byc w dobrej formie (np wyjazd służbowy), a tabletki działają jak juz pisałam - otepiająco.
Cos za cos.... podróż znosze dobrze, ale po niej, że tak powiem...ciężko się ze mną dogadać ;)
Wiem. Mam na tyle rozsądku, żeby wiedzieć, że porad lekarskich nie szuka się na forum internetowym ;)
Rozpoczęłam ten watek z nadzieją, że trafię na kogoś, kto ma podobny problem i wymienimy się naszymi spostrzeżeniami.
Co dwie głowy to nie jedna, nie? ;)
Tak czy inaczej - cieszę się, że watek sie rozwija. czekam na dalsze odpowiedzi
napisał/a:
amalinka
2009-05-21 08:32
Być może to jest inny powód, że jest Ci nie dobrze ;) Proponuję zrobić test ciążowy :)