Brak chrząstki - endoproteza stawu skokowego

napisał/a: Alfa1 2008-03-29 17:26
Mam pytanie: czy ktoś z Was ma/miał jakieś doświadczenia z urazem stawu skokowego oraz uszkodzeniem chrząstki? Zwykły upadek w czasie gry w siatkówkę spowodował, że rok po urazie miałem robioną artroskopię (w Rzeszowie) w trakcie której okazało się iż nie mam w ogóle chrząstki. Została zniszczona (między innymi w trakcie nieodpowiedniej rehabilitacji;( Lekarz powiedział, że mam dwie opcje: chirurgiczne usztywnienie stawu skokowego (i kuśtykanie do końca życia, a mam dopiero 30 lat) lub endoproteza stawu skokowego. Na konsultacji z innym lekarzem dowiedziałem się, że większość pacjentów z endoprotezą skarży się do końca życia na ból, a najtańsza, w miarę dobra, proteza kosztuje ok. bagatela 50 000zł! Nie wiem czy jest refundowana i w jakim stopniu. Zasugerował, abym się absolutnie na to nie godził. Więc jakie mam opcje?
Słyszałem również o przeszczepie chrząstki (robią to w klinice Żorach), ale nie wiem czy przy całkowitym braku chrząstki możan to zrobić.
Jeśli możecie mi dać jakieś rady lub linki będę wdzięczny.
napisał/a: Ania_204 2008-04-03 09:40
Witam.

Proponowałabym udać sie na konsultacje do kliniki w Żarach,by określili czy u pan można wykonać przeszczep chrząstki...
Jeśli chodzi on endoprotezy to można wykonać je w ramach NFZ, ale na to sie czeka bardzo długo.
Naprawdę proponuję udać sie na konsultacje,bo nic innego przez internet nie mogę poradzić.

Pozdrawiam. życzę zdrowia.
napisał/a: kryspin1 2009-04-22 08:56
Witam, czekałem na endoprotezę bardzo długo. Bo prawie cztery lata. Właśnie mam wszczepioną 2 kwietnia, w ramach NFZ i na razie jestem w gipsie. Ciekawe miała to być najnowsza metoda.
A tu się dowiedziałem w programie "kawa czy cherbata" w dniu dzisiejszym czyli 22.04.2009 Że wczoraj wszczepiono w polsce poraz pierwszy. Najnowszą endoprotezę stawu skokowego. A ja jestem już od 6 kwietnia w domu.
Mam endoprotezę firmy Johnson & Johnson ponoć bardzo trwała. Ciekawe czym się różni ta pokazywana w programie od mojej.

Ale poza tym. ja jestem entuzjastycznie nastawiony. Mam zapenienie, że będę mógł nawet uprawiać sporty rekreacynie, co do tej pory było poza moim zasięgiem. Jetem już w wieku średnim, więc to ma dla mnie bardzo duże znaczenie.

Ty masz 30lat. ja kiedy zachorowałem ponad trzydzieści lat temu na posocznicę nie było metod wszczepiania endoprotez. więc cierpiałem z bólu, a zwyrodnienie postępowało. To ty musisz sam zdecydować, czy potrafisz wytrzymać ból. Mi też jedni lekaże odradzali ini proponowali usztywnienie. Szczęśliwie trafiłem na dr. Pająka. i stwierdził że usztywnić zawsze można, a cięcie to samo. Więc się zdecydowałem. i mam to już za sobą. teraz tyko mam nadzieję, że tego lata pobiegam za piłką z wnukami. a po zabawie nie będzie bólu. Pozdrawiam serdecznie.
napisał/a: kryspin1 2009-09-05 17:48
Tak dla informacji dla innych. Którzy będą mieć wszczepianą, endoprotezę.
Powrót do sprawności trochę trwa.
W tym roku, na pewno! Za piłką z wnukami, jeszcze nie pobiegam.
Przed operacją nikt mi takich informacji nie udzielił.
napisał/a: travelinka 2010-07-13 11:16
Kryspin, proszę odezwij się i powiedz czy operacja się udała. Mi lekarze chcą koniecznie usztywnić staw, a ja wciąż zwlekam, licząc, że może kiedyś gdzieś będę mogła mieć wstawiony sztuczny staw.
napisał/a: kryspin1 2010-07-17 14:20
Witam, dawno tu nie zaglądałem. Ale na temat mojego stawu, to mogłoby być lepiej. Ale to zawsze jakaś ruchomość stawu.
Mimo wszystko jestem za endoprotezą niż za usztywnieniem. Usztywnić zawsze można!
Jak ci usztywnią nogę i, o ile to dobrze zrobią TO TEŻ TRZEBA ZROBIĆ DOBRZE! poznałem wielu ludzi którzy mieli źle usztywniony staw skokowy.
To potem cię Ol..ą bo oni swoje zrobili.
Od mojej operacji minęło już ponad 14 miesięcy. Na kolejną operację jestem zapisany na styczeń przyszłego roku. Więc jak widzisz, to nie koniec leczenia.
Na razie jeszcze boli i to czasem bardzo. Nie wiem jakby było teraz, gdyby tej operacji nie było. Jestem coraz starszy, a przed operacją też bolało i to coraz bardziej.
To jest tylko opis mojego przypadku każdy może być całkowicie inny.
Moim zdaniem, jeżeli masz na to jakikolwiek wpływ to tyko endoproteza.
Mój sąsiad kilka dni temu też miał wszczepioną endoprotezę stawu skokowego. Miał komplikacje pourazowe. Lekarze dają mu nadzieję, na poprawę. Ja w to wierzę. Bo w PIEKARACH się na tym znają.
napisał/a: travelinka 2010-07-18 20:01
Kryspin, dziękuję za operację. Zaskoczyłeś mnie tę następną operacją. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja z moim stawem jakoś żyłam przez kilkanaście lat po wypadku i źle zoperowanym stawie, ale teraz to już mnie ciągle boli nie tylko przy chodzeniu, ale nawet przy siedzeniu. U mnie w mieście tylko chcą usztywniać. A tak w ogóle myślałam, że usztywnienie to już prosta operacja ... Jeśli chodzi o sztuczny staw, to podobno starcza na kilka lat, chociaż w Carolinie w Warszawie się chwalą, że komuś wstawili jakiś bardziej nowoczesny.
napisał/a: kryspin1 2010-07-25 14:05
Niektórzy lekarze chwalą się że usztywnienie to prosta sprawa. Niedawno był reportaż z pacjentem ze szpitala w Rybniku, który po szóstej operacji, nadal nie miał dobrze usztywnionego stawu skokowego.
Potem „niby” się dziwią że takich powikłań już dawno nie mieli i jest ich niewiele. Źle usztywniony i tak boli.
Być może że twój staw, nie nadaje się do endoprotezoplastyki. Ale musisz wiedzieć że jeżeli ci już usztywnią dobrze, to potem nastąpi nieodwracalny zanik mięśni łydki.
Endoproteza jaka by nie była, zawsze umożliwia jakiś ruch. W moim przypadku jest ograniczony ale spotkałem się z kimś kto miał sześć lat temu wstawioną endoprotezę stawu skokowego. Czyli dużo starsza technologicznie od mojej, a chwalił sobie ją bardzo. Miał pełen zakres ruchomości nic go nie bolało. I co ciekawe rok po operacji wrócił do pracy na kopalni.

Moje zwyrodnienia były na tyle duże, że opinie lekarzy były podzielone. Jedni wskazywali na usztywnienie, inni kwalifikowali mnie jako idealnego pacjenta na endoprotezę. Myślę że ta endoproteza więcej wytrzyma niż bym to zostawił naturze. Bo zwyrodnienie ciągle postępowało.
Teraz wiąże nadzieję na poprawę po kolejnej operacji.
Gdybym miał się teraz zdecydować to decyzja byłaby tylko czy w ogóle się podać operacji, czy czekać. Mnie Bardzo bolało więc się zdecydowałem na usztywnienie. A tu zaskoczenie propozycja wyszła od lekarzy z PIEKARSKIEGO SZPITALA URAZOWEGO.
Więc jeżeli masz do swojego lekarza zaufanie to z niego skorzystaj. Jeżeli masz jeszcze wątpliwości, skonsultuj się jeszcze z innym chirurgiem najlepiej z takim który to robi. Mogę ci udostępnić taki kontakt na PW. Przed podjęciem takiej decyzji, warto znać opinie specjalistów.
Decyzja i tak będzie twoja nikt za ciebie nie podejmie decyzji.

Byłbym zapomniał nową endoprotezą chwalili się 22. 04. 2009 r N drugim progamie TVP.
Ja byłem operowany 2.04.2010 też podobno najnowszą.
Pozdrawiam.
napisał/a: travelinka 2010-07-27 20:36
Kryspin, napisałam do Ciebie prywatną wiadomość. Proszę odezwij się na gg lub na maila.

Ja też mam już dość codziennego bólu. I tylko dlatego rozważam usztywnienie. Ale tak naprawdę wcale mi się się ono nie uśmiecha.
W moim regionie w ogóle w żadnym szpitalu nawet nie próbuje się wstawiać endoprotez, dlatego też sądzę, proponują od razu usztywnienie.
napisał/a: travelinka 2010-09-06 23:02
Kryspin, proszę odezwij się; mam na nadzieję, że u Ciebie wszystko ok.
napisał/a: Ebra68 2018-11-13 10:42
Witam, mam podobny przypadek i problem !! otóż uległam wypadkowi komunikacyjnemu i miałam złamanie typu pilon oraz w jego wyniku mam rozsypany staw skokowy i zwyrodnienie pourazowe tego stawu. Zrost kości nastąpił. Byłam u wielu lekarzy na konsultacjach i oczywiście najprostrzym rozwiązaniem dla lekarzy jest powiedzieć ,że należy staw usztywnić. Staw mnie boli nie mogę chodzić i nie wiem co mam robić. Myślałam o protezie stawu skokowego ale odaradzają !? Proszę o radę i informację jak potoczyły się losy stawu skokowego i czy doszło do usztywnienia czy to boli jak się chodzi i takie informacje które są przydatne i potrzebne. Ja znalazłam wpis na forum i dlatego piszę, jakieś inne metody aby nie usztywniać stawu, miałam wstawione 2 płyty plc w nogę i kilka śrub i wyjęłam te metale rok temu przeszłam rehabilitację ale dalej boli i problem z chodzeniem, a zus zaraz będzie chciał mnie uzdrowić i wysłać do pracy, ale jak !? chodziłam z 1 kulą i zjadam leki p.bólowe, a teraz z 2 kulami.
Proszę o kontakt.Pozdrawiam Małgorzata