Ból gardła, przełyku i żołądka

Od ponad tygodnia mam problemy z gardłem. Zaczęło się od zwykłego bólu takiego jak przy przeziębieniu, a po kilku dniach doszedł ból całego przełyku i delikatnie także żołądka. Jest on porównywalny z bólem przy poparzeniu, tyle że w moim przypadku nie można o tym mówić, bo nawet herbaty nie piję gorącej. Lekarz powiedział, że widzi lekkie zaczerwienienie, ale nie zapowiada się na nic groźnego i przepisał mi Bioparox, który biorę od poniedziałku. Wcześniej brałam m.in. rutinoscorbin i tantum verde, ale nie było żadnej poprawy.

Kiedy doszły objawy bólu przełyku przypomniało mi się, że miesiąc temu miałam takie same problemy i wtedy leczyłam się domowymi sposobami, a ból przeszedł dopiero po 2 tygodniach.

Czy to na pewno tylko zwykłe przeziębienie czy może to być coś bardziej poważnego? Przy przełykaniu śliny nic nie boli, ale przy głębokim oddychaniu i jedzeniu już tak. Poza tym, mam sporą chrypkę od kilku dni.