A co jak już nie staje?

napisał/a: ~Władysław 2011-03-02 18:24
Od pewnego czasu mam problemy z erekcją. Czy to przyczyna starszego wieku? (Mam 76 lat)
slimy
napisał/a: slimy 2011-03-02 22:29
Człowieku! Mam nadzieję, że mi będzie tak długo pracował jak Tobie/Panu!
napisał/a: kendzior86 2011-03-04 13:48
Niestety ale z wiekiem obniża się poziom hormonów płciowych co może mieć wpływ na "hydraulikę". Jednak jeśli takie problemy pojawiły się po raz pierwszy może to mieć związek także z chorobami ogólnoustrojowymi np. chorobami sercowo - naczyniowymi, cukrzycą czy depresją. Warto dlatego wybrać się na wizytę do urologa lub seksuologa.
napisał/a: ~Władysław 2011-03-13 19:21
Hm... A czy wspomaganie viagrą czy też innymi specyfikami pomoże? Czy od razu mam iść do specjalisty?
napisał/a: augustyn888 2011-03-14 14:26
Wspomaganie Viagrą może mieć niekorzystny wpływ na pracę serca,zwłaszcza w tym wieku,lepiej zasięgnąć porady specjalisty.
A tak na marginesie,czy Pan o tym pisze całkowicie poważnie,chodzi mi Pana wiek.
Wiadomo że w tym wieku pewne procesy zanikają lub ulegają zmniejszeniu,a wspomaganie się środkami farmaceutycznymi w tych sprawach,a także w tych latach, raczej nie należy do bardzo rozsądnych.
Pozdrawiam.
napisał/a: ~Władysław 2011-03-15 11:54
Czy to oznacza, że moja sprawność seksualna ma całkowicie zaniknąć?
napisał/a: augustyn888 2011-03-15 12:24
Proszę Pana,takie jest życie, że pewne funkcje organizmu z wiekiem ulegają osłabieniu,a nawet całkowitemu zaprzestaniu.A sztuczne podpieranie się lekami,czy innymi świństwami,nie zawsze wychodzi na dobre.W życiu liczą się również inne wartości,tym bardziej gdy się ma dla kogo jeszcze żyć,dawać miłość,pomoc ,nadzieję.
Proszę się nie obrazić,ponieważ podstawową wartością w życiu dla Pana jest być może seks,ale życie bez niego, zwłaszcza jesienią życia ,jest również piękne,i natchnienia oraz inspiracji można szukać u innych źródeł.
Pozdrawiam.
napisał/a: ~Władysław 2011-03-17 16:34
Jestem oburzony. Jak widać przysłowie, że innych ludzi mierzy własną miarą ma sens. Jak pan może twierdzić, że dla mnie największą wartością w życiu jest seks?! Przecież pan mnie nawet nie zna. To, że pytam o poradę w sprawie seksualnej (tego też rozumiem zabraniacie starszemu pokoleniu!?) nie znaczy, że jest dla mnie najważniejsze. Idąc pana tokiem rozumowania (jakże prymitywnym) gdy żona pyta się sąsiadki, ile sypie cukru do dżemu wiśniowego, można stwierdzić, że dla niej najważniejszy na świecie jest dżem?! Po prostu gratuluję inteligencji. A poza tym, mogą pana zapewnić, że znam dużo bardziej podstawowe wartości. Poniweważ brakuje panu mądrości i doświadczenia.
napisał/a: augustyn888 2011-03-18 09:32
No cóż,myślę że właśnie Pana poznałem.Gdyby Pan nie grzeszył inteligencją i wczytał się uważnie w mój komentarz,zauważył by Pan z pewnością że co do tych wartości,to napisałem "być może".A między "jest" a "być może" jest kolosalna różnica.Mimo wszystko dziękuję za szczerość.
Temat z Panem uważam za wyczerpany.
A pro po pokolenia,dużo się nie różnimy,a Pańskie problemy nie są mi osobiście obce.
napisał/a: ~Władysław 2011-03-18 16:27
No cóż, młody człowieku gdybyś miał trochę rozumu, wiedziałbyś, że fraza "nie grzeszyć inteligencją" oznacza "być nieinteligentnym, głupim". Czyli, jak pan stwierdził, gdybym "był nieinteligentny" zauważyłbym ( i dalej pańskie śmieszne wywody).
A więc, przepraszam bardzo, ale to pan nie poszczycił się rozumem. Do jakiej szkoły pan chodził? Tak pytam, bo nie wiem jacy kretyni piszą " a pro po" piszę się "a propos"! I niech pan nie używa zwrotów, których jak widać pan nie zna.
A i jeszcze jedno:
"A pro po pokolenia,dużo się nie różnimy,a Pańskie problemy nie są mi osobiście obce." Wynika z tego, że i pan ma podobne problemy? Ale po co pan mi się z tego zwierza? Nie chce mi się już z panem dyskutować. Wolę z ludźmi inteligentnymi. temat uważam za zamknięty.
napisał/a: augustyn888 2011-03-18 23:26
~Władysław napisal(a): No cóż, młody człowieku gdybyś miał trochę rozumu, wiedziałbyś, że fraza "nie grzeszyć inteligencją" oznacza "być nieinteligentnym, głupim". Czyli, jak pan stwierdził, gdybym "był nieinteligentny" zauważyłbym ( i dalej pańskie śmieszne wywody).
A więc, przepraszam bardzo, ale to pan nie poszczycił się rozumem. Do jakiej szkoły pan chodził? Tak pytam, bo nie wiem jacy kretyni piszą " a pro po" piszę się "a propos"! I niech pan nie używa zwrotów, których jak widać pan nie zna.
A i jeszcze jedno:
"A pro po pokolenia,dużo się nie różnimy,a Pańskie problemy nie są mi osobiście obce." Wynika z tego, że i pan ma podobne problemy? Ale po co pan mi się z tego zwierza? Nie chce mi się już z panem dyskutować. Wolę z ludźmi inteligentnymi. temat uważam za zamknięty.


Jeszcze raz dziękuję inteligencie,raczej sfrustrowany człowieku.
Jeszcze parę takich komentarzy,a wyliczę Ci Twój iloraz inteligencji.
Jak na razie idzie Ci dobrze.
Ja z moimi problemami radzę sobie sam,nie potrzebuje dopalaczy,co więcej,nie jestem sfrustrowany tak jak ty.Zaczynając od błędów poprawa swoje.

Twoje zdanie:
"Poniweważ brakuje panu mądrości i doświadczenia." - czyżby nerwy?);)
napisał/a: ~gość 2011-03-19 08:52
Augustyn888 napisal(a):
~Władysław napisal(a): No cóż, młody człowieku gdybyś miał trochę rozumu, wiedziałbyś, że fraza "nie grzeszyć inteligencją" oznacza "być nieinteligentnym, głupim". Czyli, jak pan stwierdził, gdybym "był nieinteligentny" zauważyłbym ( i dalej pańskie śmieszne wywody).
A więc, przepraszam bardzo, ale to pan nie poszczycił się rozumem. Do jakiej szkoły pan chodził? Tak pytam, bo nie wiem jacy kretyni piszą " a pro po" piszę się "a propos"! I niech pan nie używa zwrotów, których jak widać pan nie zna.
A i jeszcze jedno:
"A pro po pokolenia,dużo się nie różnimy,a Pańskie problemy nie są mi osobiście obce." Wynika z tego, że i pan ma podobne problemy? Ale po co pan mi się z tego zwierza? Nie chce mi się już z panem dyskutować. Wolę z ludźmi inteligentnymi. temat uważam za zamknięty.


Jeszcze raz dziękuję inteligencie,raczej sfrustrowany człowieku.
Jeszcze parę takich komentarzy,a wyliczę Ci Twój iloraz inteligencji.
Jak na razie idzie Ci dobrze.
Ja z moimi problemami radzę sobie sam,nie potrzebuje dopalaczy,co więcej,nie jestem sfrustrowany tak jak ty.Zaczynając od błędów poprawa swoje.

Twoje zdanie:
"Poniweważ brakuje panu mądrości i doświadczenia." - czyżby nerwy?);)

Pana zdania są żałosne.
Widzę, że pan cięgle pisze słowo "inteligencja" - hmm. Nie zna pan innych słów? Lubi pan używać zwrotów, których nie wiesz, co znaczą?
Wręcz zabawne.
Po drugie: Jakie błędy? Kup sobie człowieku okulary.
Po resztą, nie jestem osobą sfrustrowaną. Z pańskich wiadomości wynika, że raczej pan. Pana desperackie argumenty to niczym nie poparte, śmieszne zdania.
Ja po pana wiadomościach już widzę, jaką płytką i żałosną osobowość pan ma.
Niech wyleczy najpierw swoje problemy.
Dziękuję.