Nerwica natręctw – przyczyny, objawy, leczenie. Nerwica natręctw myślowych

depresja, emocje, smutek fot. Adobe Stock
Nie martw się, nerwicę natręctw można wyleczyć. Trzeba tylko umieć najpierw rozpoznać jej objawy.
Marta Słupska / 14.09.2018 12:46
depresja, emocje, smutek fot. Adobe Stock

Osobom patrzącym z boku na kogoś, kto cierpi na nerwicę natręctw, może się wydawać, że jego zachowania są dziwaczne i nielogiczne. Trudno zrozumieć, że ktoś może kilka razy w ciągu kilkunastu minut wrócić do mieszkania, by upewnić się, że zakręcił gaz lub też chodzić po przejściach dla pieszych, stawiając nogi wyłącznie na białych pasach. Skąd bierze się to zaburzenie i jak je leczyć? Pytamy Katarzynę Stass-Stańczak – psycholog, psychoterapeutkę z Fundacji Pomocy Psychologicznej i Edukacji Społecznej RAZEM (www.razem-fundacja.org). 

Czym jest nerwica natręctw?

Katarzyna Sass-Stańczak: Nerwica natręctw jest to zaburzenie psychiczne znane pod nazwą zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego.  Jak sama nazwa wskazuje składa się ono z dwóch elementów: obsesji oraz kompulsji. Obsesjami nazywa się niechciane myśli, które meczą osobę dotkniętą zaburzeniem. Pragnę tutaj nadmienić, że odwrotnie niż w przypadku schizofrenii, osoba zmagająca się z nerwicą wie, że myśli te nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Jako przykład niech nam posłuży jedna z najbardziej powszechnych obsesji, czyli obsesja na temat brudnych rąk. Chociaż doświadczająca jej osoba doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że niemożliwym jest, aby tuż po dokładnym umyciu dłoni były one pełne zarazków, to myśl: „mam pełno bakterii na dłoniach…” nie ustępuje i wciąż nawraca. Osoba ta czuje narastający w związku z tym niepokój. Jest przez te myśli męczona – choć nie wierzy w nie, to przez ich uporczywość stara się podjąć działania, które by uciszyły myśli oraz ukoiły pojawiający się lęk.

Tutaj dochodzimy do tego czym są kompulsje – są to działania, które podejmuje dana osoba, aby uśmierzyć niepokój wywoływany obsesyjnymi myślami. Kontynuując przykład taka osoba mogłaby uznać, że skoro uparcie wraca do niej myśl, że ma brudne dłonie, to najprostszym rozwiązaniem będzie je ponownie umyć…

A czy może Pani podać jakieś przykłady takiej nerwicy natręctw?

Zdarzyło się Pani po wyjściu z mieszkania i przejściu kilku kroków wrócić się, aby sprawdzić, czy aby na pewno zamknęła Pani za sobą drzwi? Czy też może nawiedziła Panią wątpliwość, czy przed wyjściem z domu wyłączyła Pani garnek, w którym rano coś sobie gotowała? Jadąc autobusem poczuła Pani potrzebę umycia rąk po tym, jak dotykała Pani poręczy lub uchwytu? Wszystkim nam się to zdarza. Umycie rąk po tym, jak jechało się komunikacją miejską, jest zachowaniem zwykłej higieny, cofniecie się i sprawdzenie czy zostawiliśmy za sobą zamknięte drzwi może ochronić nas przed kradzieżą, a upewnienie się, czy aby na kuchence nie płonie garnek z owsianką – przed pożarem. Wszystkie te działania maja dla nas niebagatelne znaczenie! Kiedy zatem zaczyna się zaburzenie?

Otóż gdy raz po raz wraca do nas wątpliwość ma temat tego, czy dobrze przekręciliśmy klucz w drzwiach. Gdy po sprawdzeniu wszystkich kurków i zestawieniu wszystkich garnków i tak buzi się w nas niepokojąca myśl, czy aby na pewno nie przeoczyliśmy jakiegoś małego garnuszka... Gdy po zakręceniu kranu ponownie go odkręcamy, aby umyć dłonie – w końcu na tym kranie jest pewnie równie wiele bakterii co na tamtej poręczy! Ten zaklęty krąg może trwać bardzo długo. Możemy nawet parędziesiąt razy wracać się do domu, sprawdzać kurki od gazu, myć ręce… 

Możemy robić jednak również inne rzeczy – układać równiuteńko ubrania, myć fugi w łazience szczoteczką do zębów, nie wchodzić na białe pasy na przejściu dla pieszych, obracać filiżanki w gablocie tak, aby zawsze było widoczne ¾ uszka… I jak długo odstępstwa od tych reguł nie spędzają nam snu z powiek, możemy to wszystko robić. Jednak w momencie, w którym rozpoczynają one niekończący się maraton uciążliwych i niechcianych myśli, powinniśmy pomyśleć o wizycie u profesjonalisty.

Czym jest nerwica wegetatywna? 

Czy zatem nerwica natręctw myślowych jest czymś podobnym do tej „zwykłej"?

Nerwica natręctw myślowych to nerwica z przewagą natrętnych myśli. W tego typu nerwicy rzadziej lub wcale nie pojawiają się kompulsywne zachowania.

Wróćmy do ogólnych zagadnień związanych z nerwicą. Jakie są przyczyny nerwicy natręctw?

Jak w przypadku większości zaburzeń natury psychicznej, nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Możemy jednak mówić o czynnikach biologicznych oraz psychospołecznych.

Odnośnie czynników biologicznych dowiedziono, że z nerwicą natręctw związany jest niedobór serotoniny, czyli jednego z neuroprzekaźników w ludzkim mózgu. Nie jest to jednak wyłączna przyczyna.

Kontekst czynników psychospołecznych jest zdecydowanie szerszy. Aby pojawiło się zaburzenie, konieczne jest doświadczenie czegoś, co przekracza nasze możliwości poradzenia sobie. Stąd też im mniej skutecznie radząca sobie ze stresem osoba, tym szansa na rozwój zaburzenia się zwiększa, gdyż więcej doświadczeń ma szansę w jakiś sposób nas naruszyć.

Tak jak w przypadku innych zaburzeń natury psychicznej, traumy mogą stanowić zapalnik dla rozwoju nerwicy natręctw. Wszelkie rytuały mają bowiem z natury kojące właściwości. 

Poza doświadczonymi traumami na rozwój tego zaburzenia wpływ może mieć sposób, w jaki byliśmy traktowani w dzieciństwie. Jeżeli w naszym domu brakowało jasnych, klarownych zasad dających poczucie bezpieczeństwa, mogliśmy niejako sami je sobie stworzyć. Wymóg perfekcjonizmu w wykonywanych przez nas czynnościach mógł poskutkować tym, że nabraliśmy wątpliwości co do skuteczności własnych działań i np. zaczęliśmy wątpić, czy dość dobrze dokręciliśmy kran bądź przekręciliśmy klucz.

Ponadto jeśli wymagano od nas blokowania swoich potrzeb na rzecz realizowania potrzeb innych osób, nie nauczyliśmy się zaufania do własnego procesu doświadczania. Kiedy pojawia się w nas coś niezrozumiałego, staje się dla nas źródłem lęku, przez co  natychmiast staramy się tego pozbyć, zamiast spróbować zrozumieć. W takiej sytuacji wszelkie myśli niezgodne z naszym światopoglądem możemy odbierać wyjątkowo dotkliwie, np. myśl o skrzywdzeniu kogoś czy też bluźnierczą myśl podczas modlitwy.  Możemy bać się, że ten impuls weźmie w nas górę i naprawdę zrobimy coś, czego tak naprawdę nie chcemy.

A czym taka nerwica natręctw charakteryzuje się u dzieci?

Nerwica natręctw u dzieci może wyglądać tak samo, jak u osób dorosłych, przy czym u dzieci warto dodatkowo zwrócić uwagę na problemy natury fizycznej. Dzieci nie potrafią same z siebie nazywać doświadczanych stanów emocjonalnych, dlatego też w ich przypadku emocje przybierają formę somatyczną np. bólu brzucha czy głowy.

Czy nerwicę natręctw się leczy?     

Jak najbardziej! Terapią z wyboru jest w tym przypadku psychoterapia.

Czy w leczeniu nerwicy natręctw konieczne są leki?

Nie zawsze. Jeżeli jednak nasilenie doświadczanego przez osobę zmagającą się z nerwicą natręctw lęku jest na tyle wysokie, że uniemożliwia pracę psychoterapeutyczną, wówczas można włączyć do procesu leczenia także farmakoterapię.

Przeczytaj historie osób, które cierpią na nerwicę natręctw

Na koniec pytanie ważne dla wszystkich chorych: jak żyć z nerwicą natręctw?

Osoby zmagające się z nerwicą natręctw potrafią bardzo długo trwać w zaburzeniu zanim zdecydują się sięgnąć po pomoc. Im bardziej akceptowalna społecznie kompulsja, tym dłużej mogą tkwić w dręczącym ich cyklu myśli, emocji i działań. Często dopiero gdy doświadczane trudności znacząco uniemożliwiają ich codzienne funkcjonowanie, decydują się sięgnąć po pomoc.

W jej trakcie osoby cierpiące na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne uczą się radzenia sobie z napięciem, wypracowują strategie blokowania niechcianych myśli itp.  Pragnę przez to nie tyle powiedzieć, jak można żyć z nerwicą natręctw, ale że czasami w ogóle z nią żyć nie trzeba, jeżeli pozwolimy sobie na skorzystanie z należnej nam pomocy.

Polecamy:
Oto objawy różnych nerwic. Jak je od siebie odróżnić?
Wszystko o nerwicy lękowej 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA