Konstruktywna krytyka - dlaczego pochwały nie przynoszą skutku

Konstruktywna krytyka fot. Fotolia
Czujesz, że kolejne pochwały dodają ci skrzydeł? Lubisz chwalić innych? Przeczytaj, dlaczego czasem warto powstrzymać się z pochwałami
Marta Wilczkowska / 27.01.2014 16:05
Konstruktywna krytyka fot. Fotolia
Sporo mówi się, że warto unikać krytykowania i wytykania błędów, bo utrudniają relacje. Mocno wierzy się natomiast, że warto chwalić innych, Sprawdź, czy to na pewno słuszne podejście.

Chwalić czy krytykować?


Szkoła w dobrej intencji – uczenia - stosuje oceny i szuka błędów u uczniów. My w życiu codziennym także mamy czasem skłonności do zwracania innym uwagi na błędy, niedociągnięcia. Krytykujemy innych, wierząc, że robimy dobrze. To podejście często bywa podważane – zwraca się uwagę, że utrudnia rozmowę, zamyka ludzi na siebie, powoduje problemy. Inaczej jest z pochwałami – ciągle wierzymy, że poprawiają innym nastrój, motywują. Czy tak jest naprawdę?

Druga strona pochwał


Pochwała to druga strona krytyki, czyli w swej istocie zawiera ocenę, tyle tylko, że pozytywną. Usłyszenie takiej oceny może poprawiać nam nastrój, jednak tylko krótkotrwale, później możemy zacząć oczekiwać kolejnej pochwały. To może prowadzić do swego rodzaju „uzależnienia“, kiedy robiąc coś, oczekujemy, że inni wystawią nam dobrą ocenę. Może dochodzić do tego, że kiedy zrobimy coś dobrze, to będzię to dla nas miało mniejszą wartość gdy nikt tego nie zauważy i doceni. W takim podejściu łatwo zatracić radość z działania, motywację.

Podejmowanie wysiłku powinno wypływać z naszej potrzeby zrobienia czegoś, a nie dlatego, aby usłyszeć coś miłego. Ocena efektu naszych działań również powinna należeć do nas – cóż z tego, że ktoś doceni naszą pracę, jeśli my nie będziemy mieć wrażenia, że zrobiliśmy ją na 100% naszych możliwości. Lub odwrotnie – możemy nie dostać pochwały mimo 100% zaangażowania – czy będziemy wtedy zadowoleni? Dlatego dużo ważniejsze jest to, co my czujemy odnośnie swojej pracy i jej wyników. Jeśli to uczucie zostanie przez nas pomijane lub stawiane na drugim miejscu, to możemy stać się niewolnikami czyichś reakcji. Chwaleni, być może zaczynamy się starać bardziej, ale nie wzmacnia to naszego poczucia własnej wartości. O tę, musimy zadbać samodzielnie.

Czytaj także:

Agata Seweryn – psycholog, przyjmuje w ośrodku Pomoc Psychologiczna "Swoją Drogą" (www.swoja-droga.pl). Prowadzi prowadzi konsultacje psychologiczne i terapię (www.swoja-droga.pl).
 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA