Jak panować nad złością - 3 sposoby radzenia sobie z gniewem

Jak panować nad złością fot. Fotolia
Masz czasem ochotę wykrzyczeć całą swoją złość? Nie potrafisz poradzić sobie z gniewem? Sprawdź, jak nauczyć się kontrolować te emocje
Marta Wilczkowska / 04.02.2014 06:59
Jak panować nad złością fot. Fotolia
Z jednej strony słyszysz, że nie można tłumić gniewu, a z drugiej, że wyrażanie go może być niszczące dla ciebie i otoczenia. A przecież doświadczamy złości nawet kilkakrotnie w trakcie dnia. Jak zapanować nad złością, żeby nam służyła, a nie utrudniała nasze życie?

Przede wszystkim - zaakceptuj swoją złość


Najważniejsze założenie jest takie, że nie warto odsuwać od siebie złości i postrzegać jej jako niepotrzebnej, trudnej emocji. Możemy mieć takie skojarzenie, bo może nam wydawać się, że złość łączy się z przemocą lub agresją. To jednak nieprawda – można się złościć i nie być agresywnym. Właściwie kontrolowany gniew daje nam ważny sygnał, że coś nam nie pasuje, pomaga walczyć o swoje prawa, a także napędza do zmian.

Jak zapanować nad złością?


Melvin Fein, który tworzy programy kontrolowania złości, proponuje 3 punkty, które mogą nam pomóc w konstruktywnym radzeniu sobie z gniewem:
  1. bezpiecznie, nie raniącego nikogo wyrażaj złość po to, aby ta nie wymykała się spod kontroli.
  2. rozpoznaj źródło gniewu – umiejętność odpowiadania sobie na pytanie: „Dlaczego czuję taką frustrację? Co mogę zmienić?“
  3. porzuć nierealistyczne przekonania odnośnie złości, na przykład, że nasze wyrażenie gniewu, zmotywuje innych do działania lub że ktoś powinien domyślić się, dlaczego się złościmy.

Jak zapobiec utratom kontroli?


Kiedy mamy tendencję do wybuchów złości, to wtedy w celu bezpiecznego jej wyrażania dobrze jest nauczyć się technik relaksacyjnych. Kiedy dobrze rozpoznamy moment, w którym „zapala się czerwona lampka“, będziemy mogli odwołać się do tej umiejętności i zapewnić sobie kontrolę nad sytuacją. Okazywanie złości poprzez stosowanie ataku, nie tylko nie uwalnia nas od tego uczucia, ale często je wręcz powiększa. Daje też jedynie tymczasową satysfakcję.

Agresywna reakcja czy zranienie kogoś nie zneutralizuje naszej złości. Na dodatek zamiast prowadzić do rozwiązania sytuacji, powoduje, że możliwy staje się odwet zranionej osoby. A to może prowadzić do powstania błędnego koła. Kiedy zalewa nas fala złości w rozmowie z kimś, rozsądną strategią może być zatrzymanie się na chwilę, danie sobie czasu na to, aby faza najsilniejszego gniewu minęła i wtedy dopiero zajęcie się tą emocją  i radzeniem z sytuacją, w której się pojawiło. Często wystarczające okazuje się  powiedzenie komuś bezpośrednio, co konkretnie spowodowało naszą reakcję i jak się czujemy. Już samo to może być rozwiązaniem. Warto przyjrzeć się wtedy bardziej sobie niż komuś innemu. Obwinianie drugiej strony rzadko prowadzi do rozwiązań. Umiejętność opanowywania złości może być kwestią świadomości skąd się wziął nasz gniew oraz ćwiczeń w radzeniu sobie z nim.

Czytaj także:

Agata Seweryn – psycholog,przyjmuje w ośrodku Pomoc Psychologiczna "Swoją Drogą" (www.swoja-droga.pl). Prowadzi prowadzi konsultacje psychologiczne i terapię.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA