Cierpienie – nieodłączny składnik naszego życia?

Stres rozregulowuje układ odpornościowy, hormonalny i nerwowy, co zwiększa ryzyko wystąpienia alergii
Wystarczy spojrzeć za te szczęśliwe twarze na okładkach pism i zacząć rozmawiać z ludźmi o tym, jak doświadczają życia, by dojść do zaskakującego wniosku: większość ludzi cierpi! W rzeczywistości ilość cierpienia w naszym społeczeństwie wydaje się dość przytłaczająca.
/ 11.02.2011 13:39
Stres rozregulowuje układ odpornościowy, hormonalny i nerwowy, co zwiększa ryzyko wystąpienia alergii

Garść statystyk

Spójrzmy na kilka statystyk (podane liczby można sprawdzić w dowolnym podręczniku na temat psychologii zaburzeń, np. Barlow i Durand, 2003). Ponad 20 milionów osób w USA to alkoholicy. Każdego roku ponad 30 000 ludzi w tym kraju udaje się popełnić samobójstwo, szacunkowo 600 000 podejmuje próby samobójcze a miliony myślą o samobójstwie.

Według wyników dużego ogólnokrajowego badania (Kessler i inni, 1995) ponad 29 procent dorosłych w wieku między 15. a 59. rokiem życia cierpiało w poprzednim roku na przynajmniej jedno diagnozowalne zaburzenie psychiczne. To samo badanie wykazuje, że ponad 50 procent populacji USA cierpiało na diagnozowalne zaburzenia psychiczne w pewnym momencie swojego życia.

Zobacz też: Biologiczny marker ryzyka samobójstwa

Szacowanie i nieoszacowanie

Bez względu na to, jak bardzo przytłaczające są te liczby, są one w rzeczywistości niedoszacowane, ponieważ pod uwagę brano tylko „diagnozowalne” zaburzenia, czyli podręcznikowe przypadki, w których osoba odpowiada kryteriom diagnostycznym ustalonym przez psychologów i psychiatrów.

Liczby byłyby jeszcze wyższe, gdyby dołączyć ludzi, którzy spełniają niektóre, ale nie wszystkie kryteria diagnostyczne dla danego zaburzenia. Niemniej jednak to tak zwane subkliniczne cierpienie jest bolesne i przygnębiające.

Jeden z naszych współpracowników (Hayes 2003, komunikacja osobista) wyraził to następująco: „Rozejrzyjcie się, gdy następnym razem będziecie w sklepie. Dokładnie przyjrzyjcie się ludziom. Spójrzcie, jak się zachowują. Zobaczycie niesamowitą ilość bólu, cierpienia i godności. Czasami czuję, jak mnie to rani, gdy chodzę po mieście. Kiedy patrzę wokół, ilość bólu (i odwagi) w człowieku jest wprost oszałamiająca”.

Moglibyśmy podawać jeszcze więcej statystyk i faktów, ale sądzimy, że nasz przekaz jest już zrozumiały. Cierpienie psychiczne jest wszechobecne i to znacznie bardziej, niż podejrzewałaby większość ludzi.

Zobacz też: Dla bliskich cierpiących na depresję

Fragment pochodzi z książki „Jak pokonać anoreksję? Trening” autorstwa Michelle Heffner, Georga H. Eiferta i Stevena C. Hayesa (Wydawnictwo Helion, 2008). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA