Czy można konchować uszy samodzielnie?

Niezbędne akcesoria do świecowania i konchowania uszu. Zdjęcie pochodzi z książki "Naturalne metody uzdrawiania" autorstwa Tadeusza Piotra Szewczyka
Nieumiejętne wykonanie konchowania uszu może powodować poparzenia wewnątrzuszne poprzez wyciekający w trakcie zabiegu nadmiar rozgrzanego wosku, zwłaszcza jeżeli jest to wosk z domieszką parafiny. Z tego względu najlepiej, aby konchowanie uszu wykonał fachowiec.
/ 15.03.2012 14:47
Niezbędne akcesoria do świecowania i konchowania uszu. Zdjęcie pochodzi z książki "Naturalne metody uzdrawiania" autorstwa Tadeusza Piotra Szewczyka

Tradycja konchowania w Polsce

Konchowali uszy nasi pradziadowie Słowianie, Indianie z plemienia Hopi, zapewne też i inne narody i kultury. (…)

W Polsce konchowanie upowszechnił pan A. Wiśniowiecki. Nasi przodkowie już od wieków praktykowali konchowanie uszu. Do tego celu wykorzystywano lniane płótno albo specjalnie do tego celu robione płótno z włókna pokrzywy, które różnymi metodami nasączano pszczelim woskiem i zwijano w trąbkę. Niekiedy, doraźnie i zamiast nasączania, nacierano porządnie płótno gromniczną świecą woskową albo nakazywano je woskiem. Jak się domyślacie, była to produkcja chałupnicza i tylko na swoje potrzeby, dlatego też nie mogła się rozwinąć na szerszą skalę ani unowocześnić, a ponieważ wieś obywała się tym, co można było wyprodukować na miejscu, to stosowano włókna rodzime.

Z praktyki i doświadczenia wiemy, że najlepsze jest płótno z delikatniejszej niż len czy pokrzywa przędzy bawełnianej. Ponieważ bawełna jest także włóknem naturalnym, poza tym, jak wspomniałem, daje tkaninę delikatniejszą, to i lepiej się do produkowania świec i konch nadaje. Łatwiej takie włókno równomiernie nasączyć naturalnym woskiem pszczelim.

Były próby robienia konch z naszego polskiego lnu, lecz z tych powodów zaniechano ich.

Zobacz też: Jak narodziła się aromaterapia?

Czy samodzielnie można konchować uszy?

Jest obecnie w Polsce wielu producentów, zarówno świec, jak i konch. Różnią się one jakością i jeśli są źle wykonane, mogą powodować poparzenia wewnątrzuszne poprzez wyciekający w trakcie zabiegu nadmiar rozgrzanego wosku, zwłaszcza jeżeli jest to wosk z domieszką parafiny. (…) Dlatego też przestrzegam, aby się nie zabierać za konchowanie uszu bez należytego przygotowania. Nie kierujcie się ryzykownymi przekonaniami, że takiej prostej procedury możecie się sami nauczyć i na tym zaoszczędzić.

Jeśli już ktoś chce, to samodzielnie może robić świecowanie. Jest mniej ryzykowne i niebezpieczne. Swoje zdrowie polecam oddać w dobre i doświadczone ręce i nie ryzykować. Sami możemy się wcześniej u dobrego fachowca nauczyć, a wtedy należy ostrożnie konchować, ponieważ jest to jednak kontakt z ogniem.

Zobacz też: Świecowanie uszu - wypróbuj aromatyczne świece

Fragment pochodzi z książki "Naturalne metody uzdrawiania" autorstwa Tadeusza Piotra Szewczyka (Studio Astropsychologii, 2012). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA