W Poznaniu wszczepiono najmniejszy rejestrator omdleń

29 września 2014 roku wszczepiono najmniejszy jak dotąd rejestrator omdleń. Zabiegu dokonano w I Klinice Kardiologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
/ 02.10.2014 10:12

wszczepienie rejestratora omdleń

Fot. Fotolia

Jak działa rejestrator omdleń?

Rejestrator omdleń – Reveal LINQ jest małym urządzeniem, wielkości baterii AAA. Służy on do długotrwałego monitorowania pracy serca (oceny rytmu). Urządzenie wprowadzane jest pod skórę pacjenta podczas małoinwazyjnego zabiegu, trwającego ok. 6 minut.

Implant może działać aż do 3 lat, stale przesyłając informacje do urządzenia monitorującego – MyCareLink, dzięki czemu zapis jest na bieżąco kontrolowany  i co ważniejsze dostępny dla lekarza w ośrodku sprawującym opiekę nad pacjentem.

Jeśli wyniki są niepokojące, lekarz nadzorujący może podjąć decyzję o wezwaniu pacjenta do szpitala lub polecić wezwanie Pogotowia.

Jak mówi doc. Mitkowski „Reveal LINQ ze względu na swój niewielki rozmiar jest bardzo łatwy do implantacji. Zbierane dane pozwalają na stałą kontrolę pacjenta, u którego trudno jest postawić ostateczne rozpoznanie. Szczególnie jest to przydatne w diagnostyce omdleń o nieznanej przyczynie i kołatań serca.

Dzięki rejestratorowi możemy kontrolować zaburzenia rytmu serca, w tym migotanie przedsionków i w porę wdrożyć skuteczne postępowanie” – mówi doc. Przemysław Mitkowski.

Zobacz także: Omdlenie – fałszywy alarm czy zagrożenie?

Pierwsze w Polsce wszczepienie rejestratora omdleń

Pacjent, któremu został wszczepiony rejestrator to 39-letni mężczyzna, u którego w przeszłości czterokrotnie doszło do omdleń, których przyczyny nie udało się ustalić mimo wykonania licznych badań, w tym inwazyjnego badania elektrofizjologicznego. Zabieg wykonał dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski. Na świecie implantowane rejestratory omdleń wszczepiane są od kilku lat.

W Polsce w ramach refundowanej przez NFZ diagnostyki, pacjenci mają wykonywane badania holterowskie, które rejestrują pracę serca zaledwie przez 24 godziny. Niekiedy wykonuje się je przez kilka kolejnych dni zwykle nie więcej niż 72 godziny.

„Należy pamiętać, że nieprawidłową pracę serca, czy niepożądane zdarzenie, można wykryć za pomocą holtera jedynie wówczas, gdy wydarzy się ono właśnie podczas badania. Doba, bo tyle trwa monitorowanie holterowskie, to zbyt krótki czas na diagnostykę zdarzeń, które pojawiają się bez uchwytnej przyczyny, w przypadkowym momencie, powodując upadki kończące się urazami" – tłumaczy doc. Mitkowski.

"Rejestrator omdleń, zakładany na wiele miesięcy, umożliwia rejestrację takich epizodów, które pojawiają się rzadko – raz na kilka tygodni, czy nawet miesięcy, a powodują istotne konsekwencje dla zdrowia pacjenta.”

Rejestrator omdleń pozwala na zwykłą aktywność pacjenta bez ograniczania jego ruchów. Dzięki długotrwałemu monitoringowi możliwe jest poznanie przyczyn choroby, bez konieczności odbywania wielokrotnych wizyt lekarskich, a w przypadkach nagłych – natychmiastowe udzielenie pomocy.

Źródło: Materiały prasowe Primum PR

Czytaj na forum: Co zrobić żeby nie zemdleć?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA