Pies wpływa na zdrowie dziecka

Dziecko i pies
Najnowsze badania wykazały, że obecność psa w domu zapobiega problemom z oddychaniem i licznym infekcjom u niemowląt. Dzieje się tak, ponieważ w obecności zwierząt układ odpornościowy dziecka szybciej się rozwija – czytamy na stronie healthnews.com.
/ 17.07.2012 14:05
Dziecko i pies

Badania przeprowadzone na grupie Fińskich dzieci wykazały, że maluchy wychowujące się z psem (rzadziej z kotem), są mniej podatne na infekcje uszu, kaszel i katar. Ponadto w leczeniu farmakologicznym, rzadziej też potrzebowały antybiotyku niż dzieci nieposiadające psa.

Naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Kuopio (Finlandia) tłumaczą ten fakt tym, że brud i alergeny przenoszone przez zwierzęta są dobre dla systemu immunologicznego dziecka. Badania przeprowadzili na 397 niemowlętach (do pierwszego roku życia), urodzonych w tym szpitalu w okresie od sierpnia 2002 do maja 2005.

Rodzice uzupełniali tygodniowe notatki na temat stanu zdrowia dziecka (od 9 tygodnia) i jego kontaktu z psem lub kotem.

Na podstawie pamiętników i podsumowującej rocznej ankiety – naukowcy wywnioskowali, że 35% dzieci spędzało większość czasu z psem, a 24% z kotem.

Z relacji rodziców wynika, że przez okres jednego roku, 285 dzieci tylko raz miało gorączkę, 157 miało infekcję ucha, 335 kaszel, u 128 – zaobserwowano sapanie, 384 miało niedrożny nos lub katar, a 189 potrzebowało kuracji antybiotykowej.

Badania dowiodły także, że obecność psa (częściej niż kota) była też powodem krótszego okresu przebywania choroby przez dziecko. 65% niemowląt, nie mających kontaktu z psem lub kotem, było zdrowych przez rok. Dzieci zdrowych i mających kontakt z psem było ok. 74%.

Ponadto dzieci wychowujące się z psem miały o 44% mniejszą zachorowalność na wewnętrzną infekcję ucha i o 29% rzadziej potrzebowały antybiotyku.

Najrzadziej chorują dzieci, które spędzają z psem do 6 godzin. Wytłumaczeniem tego interesującego odkrycia może być fakt, że w domach, w których przebywają psy jest więcej bakterii, które zwierzęta przynoszą z zewnątrz. Brud i zarazki przenoszone przez psa z dworu do domu, mogą być powodem szybszego dojrzewania układu odpornościowego dziecka. Chroni to malucha przed bakteriami, które wywołują problemy z oddychaniem.

Teoria ta jest powszechnie określana jako „hipoteza higieny”. Mówi ona, że organizm przystosowywany do środowiska naturalnego rozpoznaje i nie walczy z normalnymi alergenami.

Jednak nie wszyscy zgadzają się z tym , że psy i koty chronią dzieci przed problemem z oddychaniem. Naukowcy nie wykluczają, że może istnieć jakiś inny powód takiego stanu rzeczy.

Źródło: healthnews.com, 09.07.12/ ej

Zobacz także: Antybiotyki dla dzieci – konieczność czy ostateczność?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA