Od 40 lat żyję w izolacji z powodu łuszczycy…

Wiele lat życia w samotności – bez rodziny, przyjaciół i znajomych, bez możliwości podróżowania, pójścia na zakupy czy do kina… To nie realia więźniów w zakładach karnych, lecz… chorych na nieuleczalną chorobę – łuszczycę. Dlaczego tak często są oni izolowani od społeczeństwa? Jak wygląda życie chorego na łuszczycę?
/ 30.01.2014 11:39

fot. Fotolia

Kilkadziesiąt lat w życia w wyobcowaniu, bez pracy, rodziny, znajomych, możliwości podróżowania, robienia codziennych zakupów, chodzenia do kina. A do tego codzienne zmagania z nieuleczalną chorobą. Tak właśnie może wyglądać życie chorego na łuszczycę.

40 lat chorowania na łuszczycę

Podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce australijski naukowiec dr Michael Tirant, światowej sławy specjalista od łuszczycy i twórca preparatów na łuszczycę z linii dr Michaels, opowiadał poruszającą historię jednego ze swoich pacjentów.

Do jego kliniki trafił chory z Iranu, który cierpiał na wyjątkowo ostrą postać łuszczycy. Zmiany skórne były widoczne gołym okiem na całym jego ciele, w tym także na twarzy.

Czterdziestosiedmiolatek z łuszczycą zmagał się od czterdziestu lat. Gdy był dzieckiem, jego matka oddała go do sierocińca. Nigdy nie miał rodziny ani przyjaciół. Nie miał też pracy, choć fizycznie nic mu nie dolegało, był sprawny i mógł pracować. 

Najgorszą traumę przeżył w Szwecji. Z pomocą organizacji charytatywnych uzbierał odpowiednią sumę, która mogła pokryć koszty leczenia i pojechał do jednej z najlepszych klinik dermatologicznych w tym kraju. Gdy przyjechał do hotelu, gdzie zarezerwował nocleg, obsługa tak się go wystraszyła, że nie wpuściła go do środka. Podobnie potraktowano go w czterech innych hotelach w mieście, więc chory – mimo iż miał pieniądze na opłacenie noclegu – spał na ławce w parku.

Gdy w końcu trafił do kliniki na leczenie, lekarze bezradnie rozłożyli ręce. Spróbowali wprawdzie poddać go terapii, ale gdy ta okazała się nieskuteczna, kazali mu wrócić do domu, tłumacząc, że nie mogą mu pomóc.

Łuszczyca nie jest zaraźliwa!

Ta historia pokazuje, jak ważne w leczeniu łuszczycy jest nie tylko pomaganie chorym, ale i edukowanie społeczeństwa, które często traktuje pacjentów jak wyrzutków.

Postępujemy tak zwykle ze strachu – niewiedza i nieznajomość tej choroby skóry sprawia, że nie chcemy mieć kontaktu z chorym na łuszczycę, bo boimy się zarazić albo mylimy łuszczycę z innymi chorobami skóry, które przenoszone są przez dotyk – na przykład świerzbem czy infekcją grzybiczą paznokci.

Zobacz też: Łuszczyca – fakty i mity

Co warto wiedzieć o łuszczycy? Garść faktów

Co zatem warto wiedzieć o łuszczycy, by nie wykluczać chorych ze społeczeństwa?

Obcując z chorym na łuszczycę, trzeba być świadomym, że:

  • łuszczyca to nie choroba zakaźna – w żadnym wypadku nie można zarazić się nią przez dotyk;
  • objawy łuszczycy nie mają nic wspólnego z brakiem higieny i dbałości o swój wygląd;
  • jej przyczyna może być genetyczna (łuszczyca może być dziedziczna);
  • objawy choroby mogą nasilać się pod wpływem stresu;
  • łuszczyca jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną – można jedynie zminimalizować lub całkowicie zlikwidować jej objawy.

Jeśli mamy do czynienia z chorym na łuszczycę, warto wiedzieć, że to, jak będzie wyglądało jego życie, w dużej mierze zależy od osób z jego otoczenia. Same zmiany skórne to dopiero połowa problemu. O wiele poważniejszy jest wpływ choroby na psychikę pacjenta.

Dr Tirant podkreśla, że łuszczyca może być przyczyną depresji, może także wywoływać stres w codziennych sytuacjach (takich jak choćby podróż autobusem), a stres to z kolei jedna z przyczyn pogarszania się stanu skóry. To błędne koło, a chory, chcąc zminimalizować sytuacje stresowe, coraz bardziej odsuwa się od ludzi.

Sytuacja irańskiego pacjenta, który trafił do doktora Tiranta, to oczywiście przypadek ekstremalny, ale z pewnością nie jedyny – pacjentów z ciężką postacią łuszczycy są tysiące (także w Polsce). Dlatego – jak wielokrotnie zaznacza australijski naukowiec – tak ważne jest edukowanie społeczeństwa, które o łuszczycy ciągle jeszcze wie znacznie mniej niż powinno.

Zobacz też: Jakie czynniki wywołują lub nasilają łuszczycę?

Źródło: materiały prasowe Skupieński Marketing/mn

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA