Obecnie sposób podróżowania znacznie różni się od tego, na który skazani byli ludzie kilkanaście lat temu. Przede wszystkim wzrósł komfort jazdy: dobre samochody, klimatyzacja, a nawet możliwość oglądania filmów podczas jazdy znacznie umilają podróż – nie tylko najmłodszym.
W podróżowaniu z dzieckiem najważniejszy jest fotelik, do którego musi ono być przypięte. Najlepsze miejsce do zamocowania fotelika to miejsce na tylnim siedzeniu za kierowcą – dobrze, jeśli obok dziecka siedzi jeden z rodziców i na bieżąco dba o komfort i bezpieczeństwo malca. Najmłodsze maluchy należy wozić tyłem do kierunku jazdy.
Warto zrezygnować z klimatyzacji – temperatura, która dla dorosłego jest idealna, nie jest taką dla małego dziecka. Jeśli już jej używamy, starajmy się, by dziecko nie było narażone na skoki temperatur, a dmuchawa klimatyzacji nie wiała bezpośrednio na dziecko. Uważajmy też z muzyką – nie puszczajmy jej za głośno i zbyt długo.
Dziecko między 3. a 7. miesiącem życia najlepiej znosi podróże: szum silnika działa na nie usypiająco i zdarza się, że przesypiają całą podróż.
Nie wolno karmić ani poić dziecka w czasie jazdy – należy organizować postoje.
Zobacz też: dział Dziecko w podróży
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 20.06.2011/mn