Ebola - 5 faktów

Ebola - 5 faktów fot. Fotolia
Ebola kryje wiele tajemnic. Najpierw wirus zaatakował w Afryce, a teraz niestety także w Europie. Sprawdź, co warto o nim wiedzieć.
Agnieszka Czechowska / 02.12.2014 05:00
Ebola - 5 faktów fot. Fotolia
Gorączka krwotoczna, którą wywołuje wirus ebola, od kilku miesięcy zbiera śmiertelne żniwo. Niestety wciąż nie ma na nią lekarstwa. Czy trzeba się jej bać? Jakie objawy powinny nas zaniepokoić? Czy naukowcy w końcu opracują lek, który ją pokona? Zebraliśmy wszystkie informacje, które są w tej chwili dostępne na temat tej groźnej choroby.

5 faktów o wirusie ebola


Bardzo łatwo się nią zarazić

Do zakażenia dochodzi przez kontakt z płynami ustrojowymi chorego, np. krwią, moczem, kałem, wymiocinami. Możliwe jest też zarażenie się drogą płciową (wirus jest obecny w nasieniu jeszcze 7 tygodniu po przechorowaniu eboli). Nie można natomiast zakazić się drogą powietrzną (jak np. grypą). Możliwe jest jednak złapanie eboli drogą kropelkową (gdy chory np. zbliży się i kropelki śliny lub wydzieliny z nosa przeniosą się na naszą twarz).


Pierwsze objawy przypominają grypę

Zaczyna się od gorączki, osłabienia, bólów mięśni i stawów. Po ok. 5 dniach dołączają: biegunka, wymioty i bóle brzucha. W następnej kolejności pojawia się wysypka rumieniowa, a potem charakterystyczne dla skazy krwotocznej objawy – krwawienie z nosa, dziąseł, krwiste wymioty, krwioplucie.


Na razie możemy czuć się bezpieczni

Ryzyko zachorowania w naszym kraju jest w tej chwili bardzo małe. Lotniska zostały zabezpieczone przez stosowne służby, a szpitale zakaźne przygotowują się do ewentualnego przyjęcia chorych.


Osoby podejrzane należy izolować

Ta zasada dotyczy zarówno ludzi, którzy mogli mieć kontakt z zarażonymi (wówczas konieczna jest 21-dniowa kwarantanna), jak i tych, którzy być może mają objawy choroby (izolacja w szpitalu zakaźnym). Uwaga! Osób, które podejrzewamy o ebolę, nie wolno samodzielnie przewozić! Trzeba wezwać karetkę i czekać na nią w domu!


Na razie nie ma skutecznego leku

Terapie eksperymentalne dają co prawda dobre wyniki, ale na razie nie można takiego leczenia zastosować na dużą skalę. Cały czas trwają też prace nad szczepionką zabezpieczającą przed ebolą. Póki co jednak stosuje się leczenie objawowe: nawadnianie pacjentów, obniżanie bólu i gorączki.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA