Bez bólu u dentysty

zęby, zdrowe zęby, denstysta, stomatologia
Wyobraź sobie, że siadasz na fotelu stomatologicznym spokojna i rozluźniona, a po zabiegu równie zrelaksowana z niego wstajesz. Niemożliwe? Przekonaj się, że to nie tylko marzenia!
/ 08.09.2008 14:34
zęby, zdrowe zęby, denstysta, stomatologia
Połowa osób chodzących do dentysty odczuwa strach przed wizytą. Niektórzy na samą myśl o tym, że mają usiąść na fotelu, dostają gęsiej skórki. Są przekonani, że jedynym sposobem wyleczenia próchnicy jest borowanie. To zaś jest główną przyczyną stresu. Sam dźwięk wiertła sprawia, że bolą ich wszystkie zęby. Jeszcze inni boją się nawet znieczulenia, bo ponoć szkodzi zdrowiu. Jak to jest naprawdę? Postanowiliśmy wyjaśnić, co w obiegowych opiniach o leczeniu zębów jest prawdą, a co tylko... obiegową opinią.

Całkiem bezbolesne wyleczenie zębów nie jest możliwe. MIT! Teraz naprawdę możesz nie poczuć nawet najmniejszego ukłucia. Wszystko dzięki nowoczesnym znieczuleniom. W wielu gabinetach używa się już automatycznego systemu komputerowego WAND. Pozwala on powoli i równomiernie podać znieczulenie, bez bolesnego rozpychania dziąsła. Jednak nawet tradycyjny zastrzyk nie musi już boleć. Przed jego wykonaniem smaruje się wybrane miejsce żelem lub kremem do znieczulenia powierzchniowego. Dodatkowo dentysta może wyjąć ampułkę z lodówki i przez chwilę ogrzać ją w dłoniach. Cieplejszy roztwór jest łagodniejszy dla tkanek i wywołuje mniejszy ból w momencie, gdy igła przebija dziąsło. Jest też sposób na pacjentów, którzy absolutnie nie tolerują igieł. W tych przypadkach doskonale sprawdza się gaz rozweselający (podtlenek azotu), który relaksuje i zmniejsza wrażliwość na ból.

Środki znieczulające mogą być szkodliwe dla zdrowia. MIT! Preparaty przeciwbólowe nie mają niekorzystnego wpływu na zdrowie większości pacjentów. Jedynie osoby uczulone na te środki powinny poinformować o tym swojego stomatologa. Ostrożność zalecana jest też u ludzi cierpiących na choroby układu krążenia, z nieleczoną nadczynnością tarczycy, niewyrównaną cukrzycą lub przyjmujących leki antydepresyjne. Nie muszą oni jednak całkiem rezygnować ze znieczulenia. Stomatolodzy dysponują różnymi środkami, bezpiecznymi także dla tych pacjentów.

Dentysta może stosować leki przeciwbólowe nawet u kobiet w ciąży. PRAWDA! Nie ma do tego przeciwwskazań. Dawka środka przeciwbólowego powinna być jednak mniejsza. W przypadku kobiet karmiących piersią, znieczulenie też jest możliwe, pod warunkiem, że lekarz zastosuje odpowiedni preparat.

Wcale nie trzeba borować zębów, by je dobrze wyleczyć. PRAWDA! Są już nowoczesne metody, które nie wymagają borowania. W dodatku ozonoterapia, abrazja powietrzno-piaskowa czy laseroterapia są niemal bezbolesne. Mają jednak swoje wady. Sprawdzają się jedynie przy zmianach płytkich, gdy próchnica jest na wczesnym etapie rozwoju. Ozonoterapia może demineralizować leczone zęby. Przybierają one ciemnobrązową barwę. Co prawda z czasem tkanki ulegają ponownej mineralizacji, jednak trzeba im w tym pomóc, stosując specjalny płyn zawierający m.in. związki fluoru, wapnia oraz fosforany. Abrazja grozi z kolei nadwrażliwością zębów (przy nieodpowiednim stosowaniu). Po starciu szkliwa odsłaniają się kanaliki w zębinie prowadzące do miazgi. Podczas zabiegu powstaje też dużo pyłu. Nie jest wskazane dla osób uczulonych na kurz i cierpiących na choroby układu oddechowego. Leczenie laserowe wymaga natomiast dużej precyzji. Wystarczy chwila nieuwagi lub nieostrożny ruch, a wiązka światła, tak jak ostre narzędzie, może uszkodzić zdrowe szkliwo. Przy zabiegu wydziela się też nieprzyjemny zapach palonej kości. Ta metoda nie nadaje się też do wcześniej leczonych zębów i może pozostawiać na szkliwie ciemne przebarwienia.


Są już wiertła dentystyczne, które nie sprawiają bólu. PRAWDA! Wiertło precyzyjnie usuwa tkankę zaatakowaną przez próchnicę. Doskonale radzi sobie zarówno z małymi, jak i bardzo dużymi ubytkami. Ta najskuteczniejsza metoda leczenia do niedawna była jednak dość bolesna. Podczas borowania wiertło powodowało przegrzanie miazgi, co z kolei zwiększało jej wrażliwość. Obecnie gabinety stomatologiczne są już wyposażone w naprawdę nowoczesny sprzęt, dzięki czemu wiele zabiegów udaje się przeprowadzić bezboleśnie. Specjalne maszyny do borowania z dopływem wody lub możliwością skierowania strumienia zimnego powietrza na leczony ząb sprawiają, że pacjent nie odczuwa tak silnego bólu. Również wiertła dentystyczne stają się coraz bardziej przyjazne. Niedawno skonstruowano igłę plazmową składającą się z 50-milimetrowego przewodu z wolframu, przez który przechodzi iskra zabijająca bakterie. Plazmowe wiertło nie sprawia oczywiście żadnego bólu.

Wynaleziono doskonały żel, który rozpuszcza próchnicę.
MIT! Istotnie, kiedy w 1999 roku wprowadzono do użytku szwedzki żel Carislov, wielu pacjentów uznało, że to przełom w leczeniu próchnicy. Żel miał leczyć ubytki bez użycia wiertła, a więc bez bólu, a przede wszystkim – trwale. Jednak szybko okazało się, że ma pewne wady. Daje dobre efekty tylko przy leczeniu minimalnych ubytków i zębów mlecznych. W dodatku przed nałożeniem żelu trzeba odpowiednio przygotować ubytek, więc dentysta mimo wszystko musi sięgnąć po wiertło, co przy zaawansowanej próchnicy może sprawiać ból.

Typy znieczuleń
Dentysta ma do wyboru różne znieczulenia zależnie od rodzaju zabiegu, jaki nas czeka.
- Miejscowe – najbardziej popularne... Polega na wstrzyknięciu środka przeciwbólowego w dziąsło tuż przy leczonym zębie.
- Przewodowe – środek podaje się w sąsiedztwie odpowiedniej gałęzi nerwu trójdzielnego. Znieczuleniu ulega połowa twarzy. Dzięki temu pacjent nie czuje bólu przez 3–4 godziny.
- Ogólne – narkoza wykonywana przy zabiegach chirurgicznych i leczeniu zębów u bardzo wrażliwych i nerwowych pacjentów (np. dzieci). Znieczulenie ogólne wymaga obecności anestezjologa i musi być poprzedzone badaniami.

Nowoczesne metody leczenia próchnicy
Naukowcy opracowują coraz bardziej nowoczesne metody bezbolesnego leczenia zębów. Oto najpopularniejsze z nich.

► Ozonoterapia. Pozwala zniszczyć bakterie gromadzące się na powierzchni zęba i sprzyjające powstawaniu próchnicy. Zabieg trwa tylko kilka minut. Dentysta starannie oczyszcza powierzchnię leczonego zęba i uszczelnia go specjalnym kapturkiem z silikonu. Następnie wtłacza pod niego ozon, który w ciągu kilkudziesięciu sekund niszczy wszystkie bakterie.
Abrazja powietrzno-piaskowa. Dentysta usuwa próchnicę za pomocą silnego, zogniskowanego strumienia powietrza zmieszanego ze specjalnym piaskiem. Zawiera on tlenek glinu, który ma właściwości ścierne.
Fotoablacja laserowa. Silna wiązka światła wysyłana przez laser przenika bezpośrednio w głąb zarażonego zęba, usuwając miejsca zmienione próchniczo. Laser powoduje w zębie reakcje podobne do wybuchu wulkanu. Metodę tę wykorzystuje się nie tylko w leczeniu zębów, ale także w chirurgii jamy ustnej.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA