Zgubić obrączkę

napisał/a: ~gość 2006-12-20 00:55
ja niestety obrączke dwa dni po ślubie zgubiłam....
napisał/a: dark_salve 2006-12-20 09:17
A ja zgubiłem w te wakacje pierścień atlantów... miał dla mnie wielkie znaczenie... i faktycznie miał wielką moc... gdy go zgubiłem, wiele spraw już nie wróciło, wiele rzeczy w jednej chwili przestały dla mnie istnieć. Teraz planuję kupić sobie taki sam, ale boję się trochę jego mocy...
napisał/a: Kinia 2006-12-25 19:43
Oj to straszne zgubic cos tak cennego (oczywiscie nie chodzi o materialna wartosc tylko sentymentalna) Nie wiedzialabym jak to powiedziec ukochanemu
napisał/a: Anetka1 2006-12-25 22:11
dark_salve napisal(a):i faktycznie miał wielką moc... gdy go zgubiłem, wiele spraw już nie wróciło, wiele rzeczy w jednej chwili przestały dla mnie istnieć.
tak Ci sie tylko wydaje...Przeciez jeden metalowy przedmiot nie może mieć wpływu na nasze życie...no bez przesady...Chyba że sam sobie wmawiałes ze jak go zgubiłeś to teraz juz nie będzie kolorowo i podświadomie do tego dążyłeś.
napisał/a: Marusia 2006-12-29 15:26
Dark_salve - nie żartuj, że wierzysz w coś takiego...
napisał/a: jente8 2006-12-29 15:33
Przedmioty mają taką i tylko taką moc, jaką sami im świadomie lub podświadomie nadajemy... A potem z wiary w tą moc mogą wynikać "samospełniające się proroctwa" - negatywne lub pozytywne (pech lub szczęście).
napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-19 18:50
gdybym zgubiła obrączke chyba zapadłabym sie pod ziemie...
napisał/a: Kaira86 2007-01-19 19:28
moja mama zgubiła obrączke po dziesięciu miesiącach małżeństwa...może zgubiła to złe określenie ale myjąc muszle klozetową obrączka ześlizgnęła się jej z palca i niezauważywszy tego mama spuścila wode...strasznie to przeżyła i 20 lat chodziła bez obrączki ale teraz się nawet cieszy bo jest rozwiedziona z ojcem i mówi że nic już jej nie przypomina go...
napisał/a: Anetka1 2007-01-19 20:51
m.a.r.t.a napisal(a):gdybym zgubiła obrączke chyba zapadłabym sie pod ziemie...
kurcze obrączka to tylko symbol to co najważniejsze jest w nas i nawet obrączka teg nie zmieni. Ile osób nie nosi obrączek z róznych wzgędow a kocha się ponad życie...a ile nosi i się wzajemnie zdradza ?!? Mnie by było szkoda, ale świat by mi się nie zawalił
napisał/a: ~gość 2007-01-25 11:40
moj maż wczoraj zgubił obrączkę jak sie zorientował, on chłop się rozpłakał... szukalismy ale zapewne wpadła mu w śnieg jak zgarniał z samochodu:(
napisał/a: samsam 2007-01-25 11:41
Widocznie miał za luźną.
napisał/a: Małgosia23 2007-01-28 14:10
Kilka tygodni temu miałam podobną sytuację z pierścionkiem zaręczynowym.
W niedzielę rano pojechaliśmy na giełdę. Po powrocie do domu zauważyłam, że nie mam pierścionka. W pierwszej chwili załamałam się - chwyciłam sie łapkami za buźkę, znieruchomiałam i czułam, ze za chwilę rozpłaczę się jak dziecko.
Powiedziałam Łukaszowi - miał smutna minę.
Pierwsza myśl była taka, że może jest w rękawiczce, ale niestety.
Wróciliśmy na giełdę, ale w międzyczasie próbowałam sobie przypomnieć czy na pewno rano miałam go na palcu. Zadzwoniłam do siostry, by sprawdziła, czy nie zostawiłam go u siebie w domu.... Byłam załamana, ale czułam, ze będzie dobrze. Dotarliśmy na giełdę i w tym momencie oddzwoniła siostra i powiedziała, ze zostawiłam go na łóżku.
Po prostu przy zakładaniu delikatnych rajstop zdejmuje pierścionek, by nie zrobił mi "oczka", bo leciutko haczy.
I zdjęłam go wieczorkiem i zapomniałam założyć. Ale dlaczego wcześniej nie zorientowałam się?....nie wiem.
Teraz już nigdy go nie zdejmuję :)

A propos gubienia obrączek to moja ciocia miała taką przygodę.
Mieszka na wsi i hoduje prosiaczki.
Pewnego dnia, gdy przygotowywała im jedzenie, to obrączka wpadła do niego i świnka zjadła go wraz z obrączką. :)
Ciocia nie załamała się, a teraz nosi inną obrączkę.