wyprzedaże sukien ślubnych

napisał/a: w_paulinka 2010-02-03 15:32
Witam wszystkich:) Zastanawiam się właśnie, czy warto kupić suknię na wyprzedażach. Ja mam ślub dopiero latem 2011. Wyprzedaże zaczynają się od sierpnia-września. Co sądzicie na ten temat? Czy w wielu salonach takie wyprzedaże robią? Czy wszystkie suknie z poprzedniej kolekcji są w promocyjnych cenach? A co z dobraniem rozmiaru, czy w takim przypadku można liczyć na poprawki w cenie? Może są tutaj dziewczyny, które nabyły swoje suknie właśnie na takich wyprzedażach. Proszę o pisanie wszystkiego co dotyczy tego tematu:)
napisał/a: farazi 2010-02-03 16:14
Napisałam posta i go wcięło
Kupowałam sukienkę, która jak się po przymierzeniu okazało była przeceniona o 40%. Wszelkie poprawki są w cenie, czyszczenie też (bo to był egzemplarz przymiarkowy). Gdyby okazało się, że rozmiaru nie da się skorygować przeróbkami to ta sama suknia na zamówienie miałaby katalogową cenę.
W "moim" salonie wyprzedażą objęte były te sukienki, które fizycznie znajdowały się w salonie. Nie wiem, czy dotyczyło to wszystkich, ale na pewno tych, które nie przechodziły do kolekcji na następny rok.
napisał/a: krasnolud1 2010-02-03 18:15
w_paulinka, wyprzedaże się opłacają, ale spokojnie możesz poczekac do przyszłorocznych co prawda dużo się pewnie nie zmieni w modzie i jak masz coś co Ci się bardzo podoba to warto skorzystać, ale jak masz kupic cos co Ci nie specjalnie podoba to rozglądaj się co jakiś czas, co roku jesienią rozpoczynają się wyprzedaże, więc masz jeszce czas z tego co kojarzę wszystkie salony dopasowują suknię do Ciebie tuż przed ślubem, także te wyprzedawane powodzenia w poszukiwaniu tej jedynej
napisał/a: w_paulinka 2010-02-03 22:16
Dita do przyszłorocznych to nie mam chyba co czekać, bo ślub w lato w przyszłym roku, a jak napisałaś wyprzedaże dopiero na jesieni;) Teraz tak o tym myśle, bo wiecie zaczęła się nam trochę mała gorączka weselna, bo sale i orkiestrę załatwialiśmy i jakoś tak o sukni pomyślałam. A ostatnio miałam jeszcze rajd po salonach z koleżanką, bo ona kupowała suknie na swój ślub i właśnie jedna z pań mi podsunęła taki pomysł. A wcześniej o tym nie słyszałam, no bo po co miałam się interesować takimi tematami:) no i w domku od razu do neta siadłam i wyszukiwałam informacji na ten temat. Ale właśnie o takich szczegółach nie znalazłam nic. No i warto też posłuchać dziewczyn, które są już więcej doświadczone niż ja w tym temacie. Np. wiedzą na co zwracać uwagę, do których salonów najlepiej się udać, i inne, co komu na myśl wpadnie :) Więc wyczekuję na rady:)
napisał/a: farazi 2010-02-03 22:29
Podstawowe pytanie: skąd jesteś lub też jakie miasta bierzesz pod uwagę w czasie poszukiwać sukni?
napisał/a: dotri 2010-02-03 22:34
w_paulinka, ja choc mam slub dopiero w sierpniu to w pazdzierniuku bylam ogladac suknie bo akurat zaczela sie u mnie wyprzedarz posezonowa i wszystkie suknie w sklepie byly przecenione
moja np kosztowala 1500 ale byla w takim dziwnym kolorze jakis bardzo ciemny ecru a ja chcialam biala to mi powiedzieli 2800 wiec jest roznica ;) wiec naprawde sie oplaca z czego za 1500 masz i nowa sukienke z czyszczeniem i poprawkami. A np na allegro po takiej cenie dziewczyny sprzedawaja uzywane ;) tez np jak juz wybierzesz jakis model warto go poszukac w innych salonach w pobliskim miescie itd ja znalazlam o 500 zl tansza i to jeszczce z halka gratis ;)
wiec warto sie czasem rozejrzeć :)
napisał/a: w_paulinka 2010-02-03 23:25
Mieszkam w Warszawie, ale biorę pod uwagę jeszcze Kielce
napisał/a: krasnolud1 2010-02-03 23:50
w_paulinka napisal(a):Dita do przyszłorocznych to nie mam chyba co czekać, bo ślub w lato w przyszłym roku, a jak napisałaś wyprzedaże dopiero na jesieni;)
zle się sformułowałam, chodzi mi o wyprzedaż tegorocznej (2010) kolekcji na jesieni bo teraz jeszcze sa wyprzedaże 2009 i chodziło mi o rocznik
napisał/a: w_paulinka 2010-02-04 10:17
No to właśnie o nich cały czas myśle
napisał/a: ~gość 2010-02-04 14:56
myślę że się opłaca kupić suknie z wyprzedaży suknie dopasowują przed ślubem lub wcześniej jak się chce piorą ją a wychodzi dużo taniej jak się orientowałam to czasem nawet do 50 % ale zazwyczaj jest ok 40% to jest według mnie sporo. Wolała bym dołożyć tą kasę do fajniejszych obrączek czy chociażby do podróży poślubnej lub zaprosić o kilkoro przyjaciół więcej. niż wydać tyle kasy na sukienkę na jeden raz albo zawsze można pozwolić sobie na suknię na którą wcześniej nie było nas stać. Ja też miałam te obawy i czekałam z niecierpliwością na wyprzedaże ale i tak nie wyprzedawali mojej sukni bo przeszła do kolekcji 2010 dostałam tylko rabacik ale i tak warto było
napisał/a: Joanna_21 2010-02-04 15:23
Z tego, co się orientuję to na wyprzedaży są modele pokazowe, które mierzono na pewno więcej, niż jeden raz.
Żeby zaoszczędzić wolałabym kupić suknię używaną, ale od jakiejś panny młodej, która była ubrana tylko raz.
Poza tym wydaje mi się, że na wyprzedaży można ulec magii chwili i dokonać nieprzemyślanego zakupu.
napisał/a: w_paulinka 2010-02-04 16:37
Ja zamierzam kupować suknię z mamą i koleżanką, chyba tak dużo dziewczyn robi. Więc myślę, że koleżanka będzie szczera i na cenę patrzeć nie będzie, także byłby to na pewno przemyślany zakup. A za te oszczędzone pieniądze właśnie można odłożyć sobie na podróż poślubną, bądź nawet na biżuterię ślubną, którą później będzie można założyć jeszcze na wiele okazji. A co do tego, że są to modele pokazowe, to chyba aż tak bardzo tego nie widać. Z tego co wiem suknia idzie do pralni na koszt salonu i wygląda jak nowa I nikt z gości nawet nie będzie się domyślał