W którym miesiącu najlepiej brać ślub?

napisał/a: samsam 2006-06-29 11:01
Czy warto wierzyć w przesąd, że miesiąc,w którym planowany jest ślub musi mieć literkę "r" w nazwie? Który według was miesiąc jest najlepszy na ślub? Ja uważam, że czeriwec. Jest zielono, ciepło, ale nie upalnie.
napisał/a: kasiunka1 2006-07-02 13:44
Najlepszym miesiącem jest wrzesień, jest jeszcze ciepło, ale juz nie gorąco
napisał/a: edekkredek 2006-07-02 21:37
Nie zgodze się. We wrześniu może już być niemiła aura. Byłam kiedyś na weselu w tym terminie. Nie ma co ryzykować z tym wrześniem.
napisał/a: ami1 2006-07-04 17:48
Moim zdaniem czerwiec lub sierpień. R w miesiącu musi być. Chociaż nie jestem przesadna, to po co ryzykować
napisał/a: kaja821 2006-07-04 18:02
A według mnie najpiękniejszym miesiącem jest MAJ. Przyroda budzi się do życia i jest pięknie.
napisał/a: Marusia 2006-07-13 17:11
My mamy wyznaczoną datę na sierpień, chociaż w tym miesiącu może być i upał, i burza... Na R nie patrzyłam :). Bardziej na to, żeby inne wydarzenia (typu egzaminy, praktyki) nie przeszkadzały nam w przygotowaniach albo w podróży poślubnej :).
napisał/a: ami1 2006-07-13 19:36
My też braliśmy ślub w sierpniu. Pogada był średnia. To znaczy niezbyt ciepło, ale ja i tak nie czułam chłodu, bo rozgrzewały mnie emocje. A z drugiej strony to może i dobrze, że nie było upału, przynajmniej makijaż mi nie spływał
napisał/a: mesma 2006-07-16 18:40
a my zdecydowalismy sie n sam poczatek wrzesnia
ja zawsze chcialam aby moj slub odbyl sie w tym miesiacu a moj M. nie protestowal mam nadzieje ze pogoda nam dopisze (w kocu tak jak juz pisalam to bedzie sam poczatek tego miesiaca 01,09)
napisał/a: Marusia 2006-07-16 23:56
Też myślałam o wrześniu, ale mój Ukochany za każdym razem "zostaje" na wrzesień z egzaminami (tak to już jest na polibudzie ;) ). Więc nie ryzykowaliśmy, bo każdemu z nas może się zdarzyć taki wrześniowy termin- a to byłby dla nas dodatkowy stres. I, odpowiadając na pytanie Sylwii z początku tematu- czerwca bym nie wybrała z tego samego powodu- egzaminy. W lipcu oboje mamy praktyki (Ukochany wyjazdowe ), więc drogą eliminacji z miesięcy letnich został nam sierpień :)
napisał/a: samsam 2006-07-17 21:28
Ja brałam ślub na początku czerwca. Byłam już po sesji, ale czekała mnie obrona pracy magisterskiej. Z wszystkim sobie poradziłam. 30 czerwca zostałam panią magister. Więc nie taki diabeł straszny.
napisał/a: mesma 2006-07-18 20:16
sylwia w takim razie serdeczne gratulacje tytułu MAGISTRA
napisał/a: jente8 2006-08-26 16:55
U mnie w rodzinie było tak, że siostra brała ślub w kwietniu, a brat w październiku. Akurat mieli szczęście, bo i jednym, i drugim pogoda się udała i było ciepło, chociaż to takie miesiące, że nie wiadomo czego się spodziewać. Co do przesądów z literą R: moi rodzice brali ślub w lipcu... nie mnie oceniać, czy ich małżeństwo jest udane, ale w tym roku obchodzili 32 rocznicę ślubu U siostry: kwiecień, 3 rocznica i jak dla mnie są fantastycznym małżeństwem. Dlatego uważam, że nie ma się co przejmować przesądami, a z pogodą to teraz też nic nie wiadomo, bo przez ostatnie lata dzieją się z nią dziwne rzeczy. Efekt cieplarniany?