Videofilmowanie

napisał/a: Miya 2009-12-07 16:03
WIDEOFILM, 1mb to bardzo malutkie łącze. My mamy 30mb i żadnego problemu z otwarciem strony. ;)
Z tego co wiem, to taki zestaw(karta, album i coś trzeciego) kosztuje 250$ ale można zamówić przecież sam album, ale nie wiem jaka będzie jego cena.
Linijkaaa, to jest raczej nie do oglądania w domu a na mieście, np. spotykasz się z jakimiś przyjaciółkami z daleka i przynosisz ze sobą album ze zdjęciami i drugi z filmikiem, na pewno to lepsze(i ciekawsze) rozwiązanie niż laptop. ;)
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 17:31
Gumbassek napisal(a):Może pora pomyśleć nad zmianą operatora zamiast narzekać że wszystkie strony z filmami się wolno otwierają

No widzisz, w Lublinie za dużego wyboru nie mamy. A skąd masz sygnał ile płacisz za 1 miesiąc?
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 17:55
Gumbassek, Ja też ma lokalnego operatora, obsługuje kilka osiedli, głównie domki jednor. Płacę za to miesięcznie 65 zł. Za 2 mbit płaciłbym 122 zł. 4 mbit nie mają w ofercie. Nie wiem, skąd mają sygnał początkowy, nie chcą ujawnić.
napisał/a: Miya 2009-12-07 19:05
WIDEOFILM, my mamy akurat z tej ogólnopolskiej firmy na trzy literki. I mamy 30mb/s w cenie 75 zł, a teraz wszedł za tą cenę jeszcze szybszy internet 50mb/s. ;)
Ale to temat o video a nie internecie. Więc jak wam się ten album podoba?
WIDEOFILM, a spotkałeś się z czymś takim jak coming soon?
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 19:45
Miya napisal(a):a spotkałeś się z czymś takim jak coming soon

Może trochę jaśniej- ja nie znam angielskiego. Ale wiem,że chodzi tu o tzw zwiastun filmowy. Nie ,nie spotkałem się z czymś takim. A gdzie by to miało mieć miejsce w reportażu?
napisał/a: Miya 2009-12-07 20:13
WIDEOFILM, nie wiem jaki to ma odpowiednik na polski. Chodzi o właśnie taki trailer filmowy i raczej rozsyła się go przed reportażem, czyli przed ślubem. Kilka miesięcy przed ślubem wysyła się go do gości jako taką zapowiedź swojego ślubu i wesela, można to wysłać jako zastąpienie save the date, albo jako dodatek do nich.
Wiem, że w Polsce już robi się takie filmiki.
Save the date, to takie małe karteczki z datą ślubu i wesela i z prośbą o zarezerwowanie sobie konkretnej daty, wysyłane rok - pół roku przed ślubem. Zwłaszcza przydatne na śluby w wakacyjnych miesiącach.
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 21:11
Miya, No to juz teraz wiem o co chodzi. W naszych stronach jak narazie tego nie ma. Pomysł jest fajny.Ale w takim przypadku to widzę założenie bloga lub strony internetowej przez daną moda parę, i wtedy taki zwiastun można tam umieścić. Albo jeszcze inaczej: Przed wręczaniem zaproszeń dostarczyć tyle płytek dla młodych i razem z zaproszeniem dać gościom. Teraz tylko pytanie: co tam ma być na tym filmiku?
Wg mnie to jakiś materiał czysto informacyjny o młodej parze np jakieś wspomnienie z dzieciństwa, jakiś plener, może pokazać ich dzień dzisiejszy, pokazać gdzie będzie śłub i wesele, pokazać ich domy a nawet spacer po ich miastach/miejscowościach/ No nie wiem, to tak mi przychodzi do głowy na teraz. Ale ciekawy jestem też wydźwięku takiej sprawy wśród gości zapraszanych. No nie wiem, niech reszta się wypowie.
napisał/a: Linijkaaa 2009-12-07 21:27
Hmmm myślę, że moim goście mogli by zareagować różnie.
Dla mnie jest to coś w stylu "patrze na nas jacy jesteśmy ważni..." . Nie każdego interesuje co się dzieje w waszym życiu, gdzie mieszkacie itd.
To tak trochę jakby kazać gościom na długo przed ślubem angażować się w go. A co by było gdyby płytki zostały rozdane rok przed ślubem, w nich same och i ach, a tu trach i slubu nie będzie ? różnie w życiu bywa ...
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 21:32
Linijkaaa napisal(a):A co by było gdyby płytki zostały rozdane rok przed ślubem, w nich same och i ach, a tu trach i slubu nie będzie ? różnie w życiu bywa ...

Piękna odpowiedź .Ale faktycznie i tak bywa, nieraz nie z winy młodych.
No nic, czekamy na inne wypowiedzi.
napisał/a: margaret3 2009-12-07 21:41
Ja jestem na nie. Bo po co to?? Jakiś spacer po mieście czy nie wiem wspólne jeżdżenie na rowerze. No chyba że ktoś zaprasza gości, których widział ze dwa razy w życiu to żeby pokazać jej jak się wygląda
napisał/a: WIDEOFILM 2009-12-07 21:43
Gumbassek, Też się z Tobą zgadzam. Lepiej za dużo przed weselem nie zdradzać.
napisał/a: Miya 2009-12-07 23:04
To jest argument, że może się rozpaść, ale rozpaść może się równie dobrze przed ołtarzem. ;)
Tu nie chodzi o zdradzanie tego co będzie na weselu, tylko o ogólny zarys. Czyli króciutki(bo całość takiego filmiku to góra 1.5 minuty) teledysk narzeczeński plus przebitki np. z miejsca ślubu i wesela. Ja widziałam na takim świetnym filmiku to którego nie mogę znaleźć od jakiegoś czasu. Laska jedzie pociągiem i zaczynają się pojawiać przebitki, jak są oboje na randce, na rowerach itd. potem coraz szybciej i szybciej te przebitki lecą, przewija się kościół i miejsce wesela, aż do takich tylko króciutkich błysków(tak jak na niektórych trailerach filmowych) na końcu jest wyciemnienie i napis coming soon i data ślubu. Oczywiście to jest z odpowiednią muzyką i trwa chyba minute. Moim zdaniem genialnie zrobione.
My coś takiego będziemy w przyszłym roku robić i rozsyłać z save the date więc na pewno efekt na forum pokaże i ocenicie czy warto. ;)
To też zależy od gości, bo my mamy 3/4 gości młodych. :)