Bo to niby pech. I weź tu planuj. Zdecydujemy się na nich, a tu miesiac przed ślubem okaze się, ze swiadkowa w ciąży i będzie afera bo moi rodzice i teściowie są bardzo przesądni a nam wsio rybka :)
no tak....oczywiście ze strony rodziców M...
1. M wziął swoją siostrę cioteczną i tu już pierwszy zgrzyt, bo powinien jakiegoś kolegę (nie ma brata ani rodzonego ani ciotecznego), znajomego...kogokolwiek byle był płci męskiej...
2. ja za świadka wzięłam ukochanego brata, który się rozwodzi...chyba nie muszę wyjaśniać?
3. jak to tak, że od panny młodej świadek, a od panna młodego świadkowa ... aż miałam ochote zrobić im na złość i wziąć świadków jednej płci :D