Suknia - nowa, szyta na miarę, czy wypożyczona?

napisał/a: samsam 2006-06-29 15:35
Jaki macie zdanie na temat wypożyczanych sukien ślubnych? Czy jestescie zwolenniczkami sukien nowych, czy też uważacie, że to wyrzucanie pieniędzy?
Ja miałam suknię szytą do wypożyczenia, tzn. szyta była dla mnie, ale po ślubie oddałam ją do salonu. Płaciłam tylko 60% wartości sukni i uważam, że jest to super rozwiązanie.
napisał/a: karola7811 2006-07-03 20:28
Również uważam, że kupno sukni to wyrzucenei pieniędzy. Przecież ona jest tylko na raz. A co potem z nią zrobić? Zajmuje tylko miejsce w szafie. Ja jak będę wychodzić za mąż to zrobię tak jak Ty, uszyję suknię to wypożyczenia. To jest bardzo dobre rozwiązanie.
napisał/a: edekkredek 2006-07-03 23:25
Suknie mozna odsprzedac do salonu lub probowac sprzedac przez neta. Ale pewno na jedo wyjdzie :) Na pewno 100 proc wartosci sie nie odzyska :)
napisał/a: Marusia 2006-07-23 19:47
Jeszcze nie wiem jak zrobię. Na pewno kupię, a nie wypożyczę. A czy oddam, czy zostawię- nie wiem... Z jednej strony to wyrzucanie pieniędzy, za to z drugiej fajnie jest mieć suknię ślubną, to super pamiątka. Jak byłam młodsza, to często podkradałam z szafy i mierzyłam sukienkę ślubną mojej mamy, może moja córka też będzie tak robiła
napisał/a: ami1 2006-07-24 21:11
Na pewno suknia to świetna pamiątka. I każda z nas chce mieć tą jedyną i niepowtarzalną, najpiękniejszą :))) . Same podejmujemy wybór - kupić, uszyć czy wypożyczyć. Ja jednak wypożyczyłam suknię (ograniczały mnie środki ). Ale nie żałuję . Była śliczna i wyglądała jak nowa . A cena... No cóż kilkakrotnie niższa.
napisał/a: samsam 2006-07-26 22:21
Czy uważacie, że wypożyczenie sukni ślubnej to nie jest "to coś". Jesteście zwolenniczkami kupna, czy wypożyczenia?
Wpisujcie wszystkie za i przeciw.
napisał/a: Marusia 2006-07-27 21:38
Wypożyczenie sukni ślubnej:
- suknia nie może być zmieniana wg gustu (typu skracanie, doszywanie ramiączek)
- była już noszona (a mam lekką awersję do ciuchów z second handów, więc również do noszonej wcześniej przez kogoś innego sukni...)
- trzeba na nią bardzo uważać, bo musi zostać oddana w jak najlepszym stanie (mogą dojść koszty ewentualnego "reperowania" i czyszczenia)
+ jest o wiele tańsza
+ można pozwolić sobie na suknię z bardzo drogiej kolekcji
+ nie trzeba się martwić jej późniejszą sprzedażą, czy znalezieniem jej miejsca w szafie
napisał/a: samsam 2006-07-28 13:49
Dokładnie, są zarówno plusy, jak i minusy.
Ale wydaje mi się, że można iść na kompromis w tek kwestii. Szycie sukni do wypożyczenia.
Szyją Ci suknie jaką chcesz a po weselu ją oddajesz. Płacisz tylko 60% wartości sukni.
napisał/a: ami1 2006-07-31 11:58
Ja myślę, że tu rzeczywiście decyduje zasobność portfela. Ja suknię wypożyczałam. Oto plusy wypożyczenia wg mnie:
wygłądała jak nowa
była dużo tańsza
mała poprawka do postu Marusi - w wypożyczalni też doszywaja kwiatki, rękawki, zmieniają dodatki na inne lub zwężają i skracają
nie trzeba na nią wcale tak uważać, no chyba że się podrze
oddajesz i masz z głowy
No są oczywiście i minusy:
nie zawsze znajdziemy taką jak chcemy (chociaż ja znalazłam)
nie zostawimy na pamiątkę
Ale pewnie jak bym miała trochę więcej w porfelu, to bym kupiła .
napisał/a: samsam 2006-07-31 17:34
Nawet jeżeli byłoby mnie na to stać, to i tak bym nie kupiła sukni. Uważam, że to wyrzucenei pieniędzy. Co z nią później zrobić? Gdzie ją trzymać? Nawet gdybym zostawiła, żeby pokazać ja dzieciom za 20 lat, to z pewnością nie byłaby tak piękna jak w dniu ślubu
napisał/a: ami1 2006-08-17 17:41
Niestety...
napisał/a: palika 2006-09-04 22:18
oto zdjecia mojej sukni
PRZÓD


MARSZCZENIE


HAFT


GORSET