Ślub koscielny z osobą niewierzącą.

napisał/a: anque1 2007-09-26 11:30
czy wiecie może jak wygląda msza ślubna gdy państwo młodzi sa mieszani?
w znaczeniu, że np ona bierze ślub z osobą niewierząca?

chodzi mi o przebieg..czym to się różni i czy w ogóle od zwykłej mszy.


wiem, ze takie śluby są bo taki właśnie mnie czeka.
napisał/a: orka2 2007-09-26 11:50
Ja bylam na slubie protestanta i katoliczki, i bylo tak ze dwoch ksiezy udzielalo ten slub. Ona skladala przysiege przed ksiedzem katolickim a on przed ksiedzem prostestanckim :) I nie bylo Masyz Śe, jako takiej , tylko nabozenstwo prowadzone przez obu ksiezy, krotka homilia, przysega i tyle :)
napisał/a: Laertes 2007-09-26 14:36
anque napisal(a):czy wiecie może jak wygląda msza ślubna gdy państwo młodzi sa mieszani?
w znaczeniu, że np ona bierze ślub z osobą niewierząca?

Rozumiem, że pytasz o sam ryt, gdyż formalności masz już za sobą. Nie wiem w jakim znaczeniu jest to osoba niewierząca, gdyż inaczej wygląda sprawa małżeństw z członkami wspólnot protestanckich, z wiernymi Kościołów wschodnich nie mających komunii z Kościołem Katolickim (jak np. Cerkiew Prawosławna), apostatami (którzy odstąpili od wiary katolickiej, przez co ściągnęli na siebie ekskomuinikę latae sententiae) lub niechrześcijanami.
Rozumiem też, że ślub odbędzie się w obrządku rzymskim Kościoła katolickiego.

Sprawa wygląda tak:

Kan. 1127 -
§ 1. Co do formy małżeństwa mieszanego należy zachować przepisy kan. 1108. Jeśli jednak małżeństwo zawiera strona katolicka ze stroną niekatolicką obrządku wschodniego, kanoniczna forma zawarcia wymagana jest tylko do godziwości; do ważności zaś konieczny jest udział świętego szafarza, z zachowaniem innych wymogów prawa.

§ 2. Jeśli poważne trudności nie pozwalają zachować formy kanonicznej, ordynariusz miejsca strony katolickiej ma prawo dyspensować od niej w poszczególnych przypadkach, po poradzeniu się jednak ordynariusza miejsca zawarcia małżeństwa, z zachowaniem - i to do ważności - jakiejś publicznej formy zawarcia. Do Konferencji Episkopatu należy określić normy, według których byłaby udzielana dyspensa w jednolity sposób.

§ 3. Zabrania się, przed lub po kanonicznym zawarciu małżeństwa zgodnie z przepisem § 1, stosować inne religijne zawarcie tegoż małżeństwa w celu wyrażenia lub odnowienia zgody małżeńskiej. Zabroniony jest również taki obrzęd religijny zawarcia małżeństwa, w którym asystujący katolicki i szafarz niekatolicki, stosując równocześnie własny obrzęd, pytają o wyrażenie zgody stron.

Kan. 1129 - Przepisy kanonów 1127 i 1128 winny być stosowane także przy zawieraniu małżeństw, gdy zachodzi przeszkoda różności religii, o której mowa w kan. 1086, § 1.

Przez małżeństwo mieszane rozumie się oczywiście małżeństwo między katolik/katoliczką, a osobą należącą do innego wyznania chrześcijańskiego. Z powyższego kanonu wynika, że
a) podstawowy sposób to zawarcie małżeństwa wg kanonicznej formy przed szafarzem kościoła katolickiego
b) można też dostac dyspensę od ordynariusza od formy kanonicznej, wtedy jesteście już małżeństwem, ale potrzebna jest jakaś publiczna uroczystość (może np. w zborze protestanckim, czy nawet w Urzędzie Stanu Cywilnego, o uroczystości trzeba powiadomić parafię chrztu)
c) nie wolno robić tak, że np. najpierw ślub katolicki, a potem ślub protestancki, czy muzułmański - to jest zabronione.

Cieszę się, że napisałaś Orko o tym przypadku. Same widzicie, że Kodeks Prawa Kanonicznego zabrania takich praktyk. Za takie coś proboszcz powinien odpowiadać karnie przed sądem kościelnym!

Jeśli małżeństwo odbędzie się w formie kanonicznej, to oczywiście może się odprawić w czasie Mszy - nie ma żadnego problemu, tylko, że druga strona nie może przyjąć Komunii (chyba, że tylko "wypisała się" z Kościoła, gdyż choć Kan. 1333 zabrania ekskomunikowanemu mocą samego prawa przyjmowania komunii, to jednak "Kan. 1335 - Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne do udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny.")

Może także przyjąć komunię np. prawosławny, ale musi prosić o zezwolenie (chyba nawet biskupa, ale nie jestem pewien)

Można odprawić np. samo nabożeństwo z liturgią słowa, obrzędem, błogosławieństwem i ewentualnie komunią świętą (choć Komunia nie musi być udzielana) zamiast Mszy.

W sumie chyba żadnych innych różnic nie ma, ale jakbyś miała jakieś pytania, to napisz.

Aha! Gdyby się czasem zdarzyła jakaś uroczystość w zborze protestanckim, to pamiętajmy, by nie przyjmować tam Komunii (gdyż dla katolika to co tam rozdają to nie Ciało Chrystusa)
napisał/a: noemi4 2007-09-26 15:31
anque, moi rodzice tak brali ślub, mama wierząca, tata wogóle nieochrzczony. Ksiądz udzielił im normalnego sakramentu małżeństwa, z tym, że... w zakrystii Bo stwierdził że w kościele nie można Ale teraz już chyba nie ma takiego zaścianka...
napisał/a: Laertes 2007-09-26 22:24
noemi napisal(a):anque, moi rodzice tak brali ślub, mama wierząca, tata wogóle nieochrzczony. Ksiądz udzielił im normalnego sakramentu małżeństwa, z tym, że... w zakrystii Bo stwierdził że w kościele nie można Ale teraz już chyba nie ma takiego zaścianka...

Jeśli Twoi rodzice ślubowali przed 1985 rokiem, to obowiązywał wtedy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. Niestety znalazłem w Internecie tylko łacinską wersję tego kodeksu z francuskim tłumaczeniem, a francuskiego nie znam. Łacinę jako tako znam, ale nie aż tak dobrze, żeby ze zrozumieniem czytać teksty prawne. Wiem, że ten kodeks był ogólnie o wiele bardziej surowszy. Coś czuję jednak ze to była tylko fanaberia księdza, bo przecież zakrystia jest częścią kościoła, poza tym kościół jest naturalnym miejscem celebracji wszelkich nabożeństw. Coś mi się obiło o uszy, że dawniej zabronione były śluby z nieochrzczonymi, ale nie jestem tego pewien.

Według mnie to nie jest zaścianek. Obiektywnie patrząc głupio wygląda gdy osoba przyjmująca sakrament w Kościele, do którego nie należy. Przyjmuje sakrament, choć taka naprawdę traktuje to jak magię, bezsensowne obrzędy itp. Jeśli ktoś nie należy do Kościoła, to czemu ma wymagać czegokolwiek od Niego, korzystać z Jego dóbr?
napisał/a: jente8 2007-09-26 22:32
Ja ostatnio słyszałam 2 opcje, jak to może wyglądać, ale nie wiem, czy któraś wersja jest wiarygodna. Wersja 1: wszystko wygląda mniej więcej jak zwykle, tylko przy składaniu przysięgi osoba niewierząca nie mówi formułki "tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący..." itd. W sumie mogłoby to tak wyglądać, bo przecież przysięga tej drugiej osobie "miłość, wierność i uczciwość małżeńską" niezależnie od tego, czy wierzy w Boga. Wersja 2: tylko osoba wierząca składa przysięgę, ta niewierząca - nie. Nie mam pojęcia, czy któraś z tych wersji jest prawdziwa, ta druga wydaje mi się co najmniej dziwna
napisał/a: Itzal 2007-09-26 22:33
obie sa prawdziwe, ta druga to ślub tzw. towarzyszący.
napisał/a: noemi4 2007-09-27 06:33
Laertes napisal(a):Jeśli Twoi rodzice ślubowali przed 1985 rokiem
tak, moi brali ślub w 1980.
Laertes napisal(a):głupio wygląda gdy osoba przyjmująca sakrament w Kościele, do którego nie należy
ale druga osoba należy i dla niej może być to ważne. Przecież sama na własny ślub nie pójdzie
napisał/a: Itzal 2007-09-30 00:11
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/malzenstwo.htm
a jakby ktos chcial jeszcze cos, to w ten link mozna
napisał/a: anque1 2007-10-02 16:56
Laertes i Pelliroja bardzo dziekuję za wyjasnienia i podane informacje :)
napisał/a: Abigail1 2008-04-20 14:23
Jestem osobą niewierzącą, ale zostałam ochrzczona i mam komunię. Mój narzeczony jest wierzący i bardzo chcę wziąć ślub kościelny. Czy ksiądz może robić problemy z tego powodu? Ile wcześniej powinniśmy iść do kancelarii załatwiać wszystko. Mamy już zarezerwowaną sale na 8.08.2009. Więc został rok i trzy miesiące. Jeśli wiecie gdzie księża robią mniejsze problemy w takim przypadku we Wrocławiu to proszę o namiary.
napisał/a: orka2 2008-04-20 16:36
Abigail, nie bezie robić problemów, jeśli ty się określisz jako niewierząca :) taki ślub jest jak najbardziej dopuszczalny przez Kościoł, więc ksiądz nie powinien robic problemów.
A jeśli chodiz o terminy to poczytaj inne tematy i tam wszystkiego się dowiesz :)