SLUB CYWILNY Z OBCOKRAJOWCEM...

napisał/a: Pawel232 2006-12-21 22:31
[center:b08aa74b16][shadow=green:b08aa74b16][/shadow:b08aa74b16][glow=darkblue:b08aa74b16][/glow:b08aa74b16]Jesli ktos juz przez to przechodzil prosze o jaka kolwiek pomoc..
Wiec Ja jestem Polakiem i Kocham Kobiete z Rosij i chcemy wziasc slub w kwietniu na wiosne a dokladnie 8kwietnia mamy czesc papierow pozalatwianych ale jestem bardzo ciekaw co bedzie dalej ...
[/center:b08aa74b16]
napisał/a: Anetka1 2006-12-21 22:33
Pawel232 nie bardzo wiem o co Ci chodzi i jakiej pomocy oczekujesz... Czyżby róznica pochodzenia była dla Ciebie problemem już po podjęciu decyzji o założeniu wspólnej rodziny i zaplanowaniu ślubu ?
napisał/a: iza19821 2006-12-22 07:52
Pawel232 napisal(a):mamy czesc papierow pozalatwianych


to widocznie byles gdzies sie poinformowac co potrzebujecie do zawarcia zwiazku malzenskiego
napisał/a: Pawel232 2007-01-17 01:42
Anetka napisal(a):Pawel232 nie bardzo wiem o co Ci chodzi i jakiej pomocy oczekujesz... Czyżby róznica pochodzenia była dla Ciebie problemem już po podjęciu decyzji o założeniu wspólnej rodziny i zaplanowaniu ślubu ?


[center:8db1d8d7c9]Nie roznica pochodzenia nie jest dla mnie problemem w zadnym wypadku liczy sie dla mnie tylko milosc .Dokladnie chodzi mi o to co bedzie dalej z Jej pobytem w Pl czy moze pobytem w UK mam w UK troszke juz poukladane dobra praca znajomosci szacunek u ludzi.Tak czy inaczej jestem w stanie zrezygnowac z tego wszystkiego i mieszkac tam gdzie bedziemy mogli byc razem.I sam nie wiem czy bedziemy mogli wyjechac razem do Uk po slubie a urzednik powiedzial tylko ze bedzie sie mogla starac o vize do UK ale czy ma jakas szanse na otrzymanie jej tego nie wiem nie byl zbytnio rozmowny ten Pan.[/center:8db1d8d7c9]
napisał/a: Iria 2007-06-06 15:17
No wlasnie... czy ktos sie moze orientuje w temacie?

Za pare miesiecy oficjalne zareczyny i chcielibysmy juz powoli zaczac cos organizowac tzn. przynajmniej zorientowac sie w sprawie, ale w ogole nie wiemy od czego zaczac.
Moj chlopak jest Francuzem, byl chrzczony w kosciele katolickim, wiec chyba nie powinno byc problemu ze slubem koscielnym. Zastanawiam sie tylko czy na takim slubie potrzeba tlumacza i w ogole jak wyglada cala msza i przysiega malzenska?

No i gdzie zorganizowac przyjecie weselne dla rodziny z Francji i Polski? Co z dojazdem?

Wiecie moze jakie formalnosci nas czekaja i czy trzeba wypelniac jakies specjalne dokumenty?
Niby to UE i powinno byc prosciej niz np. przy slubie z nie-europejczykiem.

Jakos nie potrafie sobie tego wszystkiego wyobrazic
napisał/a: Ancja 2007-06-06 23:03
A jakim jezykiem si eoboje poslugujecie rozmawiajac razem?
napisał/a: bambolinka1 2007-06-07 03:46
Spokojnie Iria. Troche zalatwiania was czeka, ale to tak jak kazdego . W tamtym roku mialam tyle samo takich samych pytan jak ty :).
Iria napisal(a): nie wiemy od czego zaczac.

Od rezerwowania sali . Glupio to brzmi, ale taka jest prawda. W wrocku sa takie miejsca, ze juz na wrzesien 2008 nie ma miejsc. Ale spokojnie, to sa sporadyczne przypadki.

Iria napisal(a): Moj chlopak jest Francuzem, byl chrzczony w kosciele katolickim, wiec chyba nie powinno byc problemu ze slubem koscielnym.

Do slubu koscielnego w Polsce potrzebuje miec rowniez bierzmowanie. Jesli takowego nie posiada, to dobrze byloby aby przystapil do tego sakramentu jak najszybciej.

Iria napisal(a): Zastanawiam sie tylko czy na takim slubie potrzeba tlumacza

To zalezy o jakim slubie mowa. Jesli masz na mysli wylacznie slub koscielny to nie potrzebujecie tlumacza. Ale jesli rozwarzacie slub konkordatowy, to wowczas potrzebujecie tlumacza i z tego co sie orientuje, musi to byc tlumacz przysiegly.

Iria napisal(a): jak wyglada cala msza i przysiega malzenska?

Ja w tamtym roku bylam wlasnie we Wrocku na slubie Polki i Francuza. Sprawa wygladala nastepujaco. Msza swieta byla po polsku, a przysiege kazdy skladal w swoim jezyku, panna mloda po polsku a pan mlody po francusku.
U mnie tez tak bedzie :)
Slowa przysiegi powtarza sie za ksiedzem, tak wiec w przypadku mlodego ksiadz czytal tekst przysiegi po francusku (Musze przyznac, ze trochke kaleczyl ten francuski ale doszlam do wniosku ze nie mozna czepiac sie szczegolow).

Iria napisal(a): No i gdzie zorganizowac przyjecie weselne dla rodziny z Francji i Polski? Co z dojazdem?

Wlasciwie to nie rozumie pytania. Jakie masz mozliwosci (miejsca)?? Czy dla ciebie wesele jest oddzielna czescia slubu, bo wczesniej pytalas o info dotyczace slubu koscielnego w Polsce. Chyba sie troche zakrecilam.
Jesli po prostu wachasz sie miedzy Polska i Francja, to ja ci powiem jak to bylo u mnie.
W moim przypadku, to wlasciwie ja sama zadecydowalam gdzie bedzie wesele. Ja sobie postawilam bardzo proste pytanie.
1) Ile osob z Polski bedzie wstanie przyjechac jesli bede brac slub w Kanadzie i odwrotnie. Chodzi mi tutaj o mozliwosci finansowe i zdrowotne , a nie ochote ;).
2) Dla kogo slub jest wazniejszy (ja+moja rodzina czy narzeczony i jego rodzina).

Wracajac do Ciebie. Powiedzmy sobie szczerze Polska i Francja, nie sa w koncu az tak daleko od siebie. Wiec wedlug mnie, to nie jest zaden problem, chyba ze jest cos innego niz odleglosc.
Iria napisal(a): Co z dojazdem?

U mnie beda goscie z Francji i z Hiszpani. Kazdy sobie sam organizuje przejazd.
Iria napisal(a): Wiecie moze jakie formalnosci nas czekaja i czy trzeba wypelniac jakies specjalne dokumenty?

Jedyny specjany dokument jaki potrzebujecie w Polsce do slubu cywilnego lub konkordatowego to zaswiadczenie o zdolnosci prawnej twojego twojego "bientôt" narzeczonego. Bez czegos takiego, slubu cywilego w Polsce nie bedzie. Cos wiem na ten temat. W moim przypadku sprawa slubu cywilnego wlasnie sie rypsla z powodu tego papierka, ale o tym to juz pisalam w innym watku.
Wydaje mie sie, ze nie masz czym sie przejmowac, bo wedlug moich informacji prawie wszystkie kraje europejskie wystawiaja taki dokument. U mnie to sie nazywa "certificat de non-empechement au mariage ", a we Francji chyba "un certificat de capacite a mariage". Sama musisz sprawdzic dokladnie.

Trudno dokladnie odpowiedziec na twoje pytania poniewaz brakuje szczegolow:
Czy chcecie slub cywilny i koscielny czy konkordatowy (we Francji chyba nie ma mozliwosci slubu konkordatowego, a cywilny musi byc zawarty w merostwie).
Czy do czasu slubu zamierzacie przebywac razem w Polsce, Francji, czy moze kazdy u siebie??

Jeszcze jest sprawa nauk przedmalrzenskich. Wydaje mi sie, ze najlepiej byloby w waszym przypadku odbyc te nauki we Francji, poniewaz oboje poslugujecie sie francuskim.

No to sie rozpisalam , mam nadzieje ze nie namieszalam za bardzo. Jak masz jakies dodatkowe pytania to wal smialo ;)
napisał/a: Iria 2007-06-07 15:44
bambolinka,
dziekuje ci, bardzo mi pomoglas :) poruszylam ten temat dosc ogolnie, za to teraz troche wiecej szczegolow odnosnie mojej sytuacji.

Z moich chlopakiem mieszkamy narazie osobno, ale juz od wrzesnia razem - w Polsce. Zostalo mi jeszcze 2 lata studiow i chce je skonczyc tutaj - pozniej przeprowadzamy sie do Francji.
Tak jak powiedzialam - L. byl chrzczony w kosciele katolickim, ale w zasadzie nic wiecej nie ma z ta wiara wspolnego. Myslalam, ze brak sakramentu bierzmowania w przypadku obcokrajowca nie bedzie problemem, dlatego troszke mnie zdolowalas. Rowniez sprawa nauk przedmalzenskich... czy sa one naprawde konieczne?:/

Mysle, ze w naszym przypadku slub cywilny odbedzie sie wczesniej we Francji, a slub koscielny w Polsce i tutaj tez zorganizujemy przyjecie weselne. Duzo myslalam nad tym co napisalas i w naszym przypadku rowniez lepiej bedzie jesli samo wesele odbedzie sie we Wroclawiu. Ja mam po prostu duzo wieksza rodzine, poza tym u nas te przyjecia odbywaja sie z jakas taka wieksza pompa. Dla przykladu 7.07.07 jedziemy na wesele do jego rodziny - slub cywilny + przyjecie dla ok. 30 osob w ogrodzie... to zdecydowanie nie dla mnie - mi sie marzy huczne wesele, z duza liczba gosci, a L. na szczescie nie ma nic przeciwko temu.

Aha ja z moim "bientôt" narzeczonym rozmawiam glownie po angielsku i francusku (jak sie poznalismy nie znalam francuskiego) i troszke po polsku.

Dziekuje Wam bardzo za pomoc, dalej troszke mnie to wszystko przeraza, ale juz nieco mniej :)
napisał/a: bambolinka1 2007-06-07 18:08
Iria napisal(a): Z moich chlopakiem mieszkamy narazie osobno, ale juz od wrzesnia razem - w Polsce.

W takiej sutuacji bedzie wam latwiej zajac sie wszystkim na miejscu. Mysle, ze to wam duzo spraw ulatwi.
Iria napisal(a): Tak jak powiedzialam - L. byl chrzczony w kosciele katolickim, ale w zasadzie nic wiecej nie ma z ta wiara wspolnego. Myslalam, ze brak sakramentu bierzmowania w przypadku obcokrajowca nie bedzie problemem, dlatego troszke mnie zdolowalas.

Sakrament bierzmowania jest wymagany niezaleznie od narodowosci. Tutaj w Kanadzie, sakrament bierzomowania rowiez jest wymagany do slubu koscielego. Zreszta to jest niezalezne od kraju. Kazda wiara ma swoje prawa i wymagania.
Teraz tak sie zastanawiam, czy twoj L. byl u pierwszej komunii?? Moze glupie pytanie, ale napisalas ze byl chrzczony, ale wiecej nie ma nic wspolnego z wiara. Bez pierwszej komunii nie otrzyma bierzmowania. Twoj L. musi szybciutko przyjac brakujace sakramenty. Jesli nie ma bierzmowania ani komuni, to chyba istnieje mozliwosc przyjecia dwoch sakramentow na raz.
Wiesz co Iria, zwsze mozliwy jest slub w kosciele katolika z laikiem. Ale o szczegoly to juz musisz sie dopytac u ksiezy jesli cos takiego was interesuje.
Iria napisal(a): Rowniez sprawa nauk przedmalzenskich... czy sa one naprawde konieczne

Generalnie nauki sa konieczne. Jedyna osoba jaka znam, ktora ominely nauki to jarzynka, aczkolwiek ja bym na to za bardzo nie liczyla. Wszystko zalezy chyba od ksiedza, aczkolwiek nie wiem dlaczego mielibyscie byc potraktowani ulgowo skoro bedziecie mieszkac w Polsce. Na waszym miejscu nastawilabym sie na odbycie nauk, a jak wam sie uda bez to tym lepiej dla was . Tak jak mowie, to juz musicie sami omowic z ksiedzem z parafii, w ktorej zamierzacie brac slub.
Iria napisal(a): Mysle, ze w naszym przypadku slub cywilny odbedzie sie wczesniej we Francji, a slub koscielny w Polsce

To chyba dobre rozwiazanie. W takim razie ty chyba bedziesz potrzebowala zaswiadczenie z USC o zdolosci prawnej przetlumaczone na francuski. A co wiecej ?? To juz niestety nie wiem . Niech twoj L. wykarze sie iniciatywa i zadzwoni do odpowiedniego urzedu (prawdopodobnie merostwa-kurcze ale dziwnie to slowo wyglada po polsku )
Iria napisal(a): lepiej bedzie jesli samo wesele odbedzie sie we Wroclawiu

Masz juz jakies upatrzone miejsce?? To tak z ciekawosci moze moglabym Ci sluzyc informacjami. Na ile osob planujecie wesele?? Tak bardzo orientacujnie... 50, 100, 150??
Myslalas juz o kosciele?? To znaczy czy myslisz o swojej parafii czy moze o innym kosciele??
Ale Cie magluje hi hi.
Iria napisal(a): Aha ja z moim "bientôt" narzeczonym rozmawiam glownie po angielsku i francusku (jak sie poznalismy nie znalam francuskiego) i troszke po polsku.

No to macie dowolnosc jezykowa jesli chodzi o przysiege. Osobiscie uwazam, ze fajnie jak kazdy sklada przysiege w swoim jezyku, chociazby ze wzgledu na rodziny i gosci ktorzy przyjada.

Acha, i jeszcze tak przy okazji gdybys potrzebowala tlumacza przysieglego, to moi rodzice ostatnio wynalezli calkiem niedrogiego we Wrocku i szybko dokumenty sa do odbioru.
napisał/a: Iria 2007-06-09 13:26
Wiesz co bambolinko, nie myslalam jeszcze nad niczym konkretnym, ani nad sala ani nad kosciolem, poniewaz perspektywa naszego slubu jest wciaz jeszcze odlegla. Napewno bede brala pod uwage "Piwnice Swidnicka" poniwaz bardzo podoba mi sie pomysl zorganizowania wesela w Rynku, ale jestem otwarta na wszelkie inne propozycje i byloby mi milo gdybys napisala swoje typy ;) Przyjecie bedzie gdzies na ok. 150 osob.
Co do kosciola to nie mam pojecia, poniewaz wszystko zalezy od tego gdzie trafimy na ksiedza, ktory udzielilby nam slubu... moj L. nie ma komunii ani bierzmowania, a ja nie bede go zmuszac, zeby te sakramenty przyjal jesli i tak on z ta wiara nic wspolnego nie ma. Mam nadzieje, ze to wszystko uda sie jakos pogodzic - ja przyjelam wszystkie sakramenty i marzy mi sie slub koscielny, bede zalamana nie mogac go wziac :(

W ogole to jestem ciekawa twojej sytuacji :) napisz mi prosze jak to sie tam u Was uklada i co sie szykuje ;)

Pozdrawiam!

P.S. namiary na tlumacza chetnie wezme.
napisał/a: gaba3 2007-06-16 14:50
Czesc Iria :)Witaj w klubie :) Ja jestem prawie 4 mce po slubie cywilnym z Francuzem i zostal mi miesiac do koscielnego w Polsce. Nie chce Cie zalamywac, ale o ile z cywilnym we Francji nie bylo zadnych problemow, to z koscielnym jest o wiele gorzej. Bez sakramentu komunii i bierzmowania ani rusz. Moj slubny mial komunie, ale bierzmowania niestety nie. A tutaj we Francji dosyc trudno zostac "wybierzmowanym" bo wlasciwie nikomu to niepotrzebne i jesli juz, to odbywa sie to raz do roku. Mielismy jednak to szczescie,ze w miejscowosci w ktorej mieszkamy istnieje kosciol, ktory skupia Polonie francuska i tak sie zlozylo,ze ksiadz przygotowujacy mlodziez polska do bierzmowania zajal sie takze moim mezem:)Bierzmowanie odbylo sie pod koniec maja. Musze Ci powiedziec,ze on tez nie byl specjalnie zachwycony tym wszystkim , ale coz, sam chcial wziac slub koscielnu w Polsce Aha, jesli Twoj narzeczony zdecydowalby sie przyjac jednak te sakramenty, to samo przygotowanie do nich zalezec bedzie od ksiedza. Moj maz nie mial z tym zadnych problemow. Dostal ksiazke do przeczytania, Ze dwa razy spotkal sie z ksiedzem na ogolne pogaduchy, przed bierzmowaniem spowiedz i tyle.
U nas generalnie prawie wszystko juz zalatwione. Prawie, bo nie wiem, co z naukami przedslubnymi. Bedac w Polsce ksiadz nam podpisal 4 nauki, zostalo 6 + poradnia+ dni skupienia i nie wiem co z tym fantem?Ja jade do Polski za tydzien i moge to nadrobic, ale moj maz przyjezdza na slub w ostatniej chwili...Hm...Ciekawa jestem, czy da sie to jakos zalatwic...
Ps. Jakbys miala jakies pytania, pisz smialo :)
ps. Z jakiego regionu pochodzi Twoj narzeczony?
napisał/a: bambolinka1 2007-06-18 19:42
Tekst sciagniety z: http://www.agencja-amp.pl/faq.php?gID=29&gPage=2

Czy można wziąć ślub konkordatowy z niewierzącym i niepraktykującym?
Zawarcie ślubu konkordatowego z niekatolikiem lub ateistą jest możliwe. Wymaga jednak spełnienia dodatkowych warunków, a mianowicie:
- uzyskania za pośrednictwem parafii, w której załatwiamy formalności przedślubne, odpowiedniej dyspensy biskupa (ordynariusza miejsca załatwiania formalności),
- złożenia przez stronę katolicką oświadczenia, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiar oraz, że uczyni wszystko, co w jej mocy, aby dzieci zostały ochrzczone i wychowane w kościele katolickim,
- złożenia przez stronę niekatolicką zapewnienia, że nie będzie stawiać stronie katolickiej przeszkód w spełnianiu praktyk religijnych oraz w katolickim wychowaniu przez nią spodziewanego potomstwa.

Liturgia sakramentu małżeństwa różni się tym od ślubu dwojga katolików, że podczas przysięgi małżeńskiej strona niekatolicka nie wypowiada wezwania „Tak mi dopomóż Panie Boże...”, a przy nakładaniu obrączek „W imię Ojca i Syna...”


Iria, Najlepiej bedzie jak pojdziesz do parafii, zacznij od tej w ktorej chcialabys miec slub, i porozmawiasz z proboszczem.
Wedlug mnie w kosciele garnizonowym ksieza sa bardziej otwarci na odstepstwa.