Rozwód mojej koleżanki!!pomóżcie

napisał/a: Beatka_83 2009-05-05 15:43
opiszę wam pokrótko,bo chciałabym jej pomóc ale nie wiem jak.wyszła za mąż w styczniu 2008 r.w czerwcu urodziła dziewczynkę(wszystko było w miarę dobrze dopuki się dziecko nie urodziło)facet zbzikował,zostawił ją i wyjechał za granicę.podała go o alimenty w marcu dostała tylko 200 zł mies.Nic z tego związku już nie będzie.nie wie co ma robić bo nie ma kasy została sama z dzieciem .Jedyne rozwiązanie to ROZWÓD,ma go podać czy on ją poda sama nie wie.tyle że jej mąż chce zgonić wine na koleżanke że to jej wina i wogóle.doradzcie coś ,napiszcie jak to wygląda(rozwód)może ktoś ma jakieś doswiadczenie i posłóży radą.z góry wielkie dzięki.
Dodam ,że jej mąz pracuje i jest go stac na adwokata ,miał go tez przy sprawie o alimenty ,bo nie chciał aby koleż.dziecko(wspólne)je dostało.
napisał/a: MałaAgacia 2009-05-05 15:50
Beatka_83, uuu są jeszcze dziadkowie, rodzice męża. Może oni są normalni. W takich sprawach najlepiej mieć dobrego adwokata. Moje doświadczenia z autopsji świadczą o tym, że sąd jest po stronie mężczyzny...
Napisz na forum prawnym.
napisał/a: Joanna_21 2009-05-05 18:36
Beatka_83, przede wszystkim dobry adwokat, znajdzcie kogoś poleconego, bo sama kobieta może niewiele wywalczyć, bo sąd potrafi być strasznie chamski ostatnimi czasami
napisał/a: Misia7 2009-05-06 07:23
Beatka_83, Najlepiej by było jeśli by się dogadali. Sąd najpierw zasądzi separację, w tym czasie warto żeby porozmawiała z mężem i się z nim dogadała, żeby rozwód przeprowadzić bez ożekania o winie, wtedy to pójdzie szybciej. I niech sie z nim umówi odrazu na alimenty, żeby nie wywlekać przed sądem wszystkich brudów.
napisał/a: MałaAgacia 2009-05-06 08:44
Misia7, Troche naiwny ten Twoj post. Skoro facet dziewczyne olal i szaleje, by miec jak najnizsze alimenty na wlasne dziecko szanse na dogadanie sie z nim po ludzku sa marne. Jak ktos nie chce utzymywac wlasnego dziecka znaczy ze na prozno szukac w nim honoru i umowy na nic sie zdadza. Ale sprobowac mozna, bo to faktycznie najszybsza droga do zalatwienia tej sprawy.
napisał/a: Beatka_83 2009-05-06 14:23
MałaAgacia napisal(a):uuu są jeszcze dziadkowie, rodzice męża
ONI TO JUŻ CAŁKIEM POPAPRANI SĄ ON WOGÓLE TO ICH SŁUCHA(taki typowy maminsynio)
MałaAgacia napisal(a):W takich sprawach najlepiej mieć dobrego adwokata
nie stać ją na adwokata
MałaAgacia napisal(a):Moje doświadczenia z autopsji świadczą o tym, że sąd jest po stronie mężczyzny...
czemu??jak on jest oszustem i okazał się innym człowiekiem to po co przysięgał jej miłość.zkoda mi jej ,nie ma doświadczenia w takich sprawach i ja też
MałaAgacia napisal(a):Napisz na forum prawnym
gdzie??
Misia7 napisal(a):Najlepiej by było jeśli by się dogadali.
nie ma takich szans,to on mówi że zgoni wszystko na nią ,że to przez nia rozpadło się ich małżeństwo.a to wszystko to przez niego
napisał/a: MałaAgacia 2009-05-06 15:03
Beatka_83 napisal(a):
MałaAgacia napisal(a):Moje doświadczenia z autopsji świadczą o tym, że sąd jest po stronie mężczyzny...
czemu??jak on jest oszustem i okazał się innym człowiekiem to po co przysięgał jej miłość.zkoda mi jej ,nie ma doświadczenia w takich sprawach i ja też


Nie wiem czemu, to już trzeba pytać sędziów. Moja mama się sądziła z moim ojcem parę lat o alimenty dla mnie. A pózniej ja sama 2,5 roku o podwyższenie. Sędzina miała w d. moje argumenty i podwyższyła je o śmieszną kwotę uznając za ważne wszelkie przeciągnięcia i wydziwiania oraz różne kłamstwa mojego ojca za ważne.


Beatka_83 napisal(a):
MałaAgacia napisal(a):Napisz na forum prawnym
gdzie??

Nie znam żadnego konkretnego - poguglaj jakieś.

A istnieje w Polsce takie coś jak prawnik z urzędu? U mnie na uniwersytecie była kiedyś akademicka poradnia prawna gdzie studenci prawa udzielali porad za darmo. Może Twoja koleżanka mogłaby się rozerzeć za taką poradnią w jej mieście. Jeśli istnieje to pewnie jej pomogą.
napisał/a: ryvkaa 2009-05-06 17:51
Jest wiele różnych miejsc (głownie fora prawnicze-wpisz w google) gdzie mozesz uzysac bezplatna porade, jednak konieczne jest dokladnie opisanie sytuacji równiez szczegóły dotyczące ewentualnego majatku, mieszkania, dochodów dwóch stron. Wiem że w chwili obecnej z pieniedzy unijnych dotowane sa bezplatne poradnie prawne. Istnieja takie już w niemal kazdym miescie wojewodzkim.
Niestety moja znajoma w chwili obecnej stoczyła przegraną walke o alimenty z byłym partnerem i niestety straciła na tym mnustwo czasu, nerwów, no i co najgorsze pieniedzy, mimo iż sąd nałożył na jej byłego faceta obowiązek alimentacyjny straciła wszystkie przywileje samotnej matki (ulgi na przedszkole i dodatek). Facet natomiast nie placi i w chwili obecnej stara się jakos wyegzekwować od niego jakiekolwiek pieniadze :(
Zyczę więc szczęscia Twojej kolezance :)
napisał/a: sorrow 2009-05-06 17:57
Skoro sąd zasądził alimenty, to czemu stoczona walka jest przegrana? Rozumiem, że utracone przywileje były mniejsze niż przyznane alimenty (pomijając fakt ich wyekzekwowania) ... inaczej nie warto był się starać.
napisał/a: Misia7 2009-05-06 18:07
MałaAgacia napisal(a):Troche naiwny ten Twoj post

Może i naiwny, ale piszę co by było najlepsze w takiej sytuacji. Myślę, że męzowi też będzie zależało na szybkim rozwodzie. A to czy sie dogadają czy nie nikt nie wie.
Beatka_83 napisal(a):nie stać ją na adwokata

No to duży problem. Bez adwokata będzie ciężko.
napisał/a: Joanna_21 2009-05-06 21:51
Misia7, Agaci chodziło, że naiwny, bo niestety w takich sytuacjach, w 99% przypadków jakie znam, niestety nie da się dogadać, facet zapomina chyba jak kochał tą kobietę i dziecko i zachowuje się jak skonczony palant, dodatkowo niestety sąd ostatnio się zachowuje też tak jak Agacia pisała ma w tyłku argumenty i w ogóle jak jesteś zdolna do pracy, to po cholerę Ci alimenta itp.

Beatka_83, ale może od kogoś pożyczyć na tego adwokata, bo bez niego to może wiele nie zdziałać
napisał/a: ~gość 2009-05-07 10:42
TrBeatka_83, opiszę wam pokrótko Takich spraw nie idzie opisać któtko bo jest wiele nieścisłości. Jak sad przyznał jej alimenty skoro są małżeństwem. W małżeństwie istnieje obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny i wtedy sąd może wydać nakazać, żeby wynagrodzenie za pracę lub inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka, z tym że aby to zrobił małżonkowie muszą być we wspólnym pożyciu a w tej sytuacji mąż jest za granicą więc jedna z przesłanek skorzystania z tego uprawnienia odpada.Koleżanka jak najbardziej może najpierw wystąpić do sądu aby orzekł separację lub rozwód ponieważ nastąpił pełny rozkład pożycia( i to sąd musi zbadać): jej mąż z nią nie mieszka, nie pomaga w utrzymaniu jej i dziecka. Osobiście uważam że łatwo to udowodnić - od czego ma się świadków. A poza tym skoro mąż nie płaci to nie dysponuje też żadnymi pokwitowaniami że np. wpłacał pieniądze na konto żony. No i warto się starać aby sąd orzekł że wina leży po stronie męża ponieważ wtedy koleżance przysługują szersze uprawnienia alimentacyjne. I jeżeli pożycza pieniądze od znajomych to aby to było udokumentowane, wszystkie paragony na zakup ubrań itp. rzeczy dla dzieci i siebie - przydadza się później. A co do adwokata to niech przydzielą jej go z urzędu bo ogólnie dziwnie przed sądem wygląda że nie ma żadnych pieniędzy a stać ją na adwokata- ale to tylko moja sugestia. No i walczyć, mówić przed sądem wszystko a nie się wstydzić. Mężczyźni z reguły nie mają skrupułów w obsmarowywaniu żon. Powodzenia