Regionalne tradycje

Angel_2412, u nas ( Jaworzno, woj. śląskie) standardem jest to, że przy wyjściu pary młodej z domu od panny młodej towarzyszy orkiestra, albo jakiś grajek Grają do momentu aż para młoda wsiądzie do samochodu.

napisal(a):

tzw taniec sponsorowany może komuś źle się kojarzyć

a co to takiego "taniec sponsorowany" ? bo nigdy o tym nie słyszałam

Mnie natomiast interesuje jak to jest u was z pierwszym tańcem
U nas para młoda tańczy za raz po wejściu na salę i wypiciu szampana, ale spotkałam się też ze zwyczajem, że para młoda tańczy dopiero po obiedzie.

Albo ... kiedy podawany jest tort ? Po obiedzie czy po oczepinach ?
Bo u nas to różnie.

U nas to jest w lubuskim, para młoda tańczy po obiedzie a tort podawany jest też jakoś po obiedzie, a nie po oczepinach

Linijkaaa napisal(a):

a co to takiego "taniec sponsorowany" ?

Tu dowiesz się więcej na ten temat: http://forum.we-dwoje.pl/topics13/taniec-sponsorowany-vt720.htm

Z innych tradycji pisaliśmy już o:
- tym czym się rzuca w oczepiny: http://forum.we-dwoje.pl/topics13/czym-rzucac-w-oczepiny-vt877.htm
- bramach ("szlogach"): http://forum.we-dwoje.pl/topics13/bramy-vt6033.htm
- tłuczeniu kieliszków po toaście: http://forum.we-dwoje.pl/topics13/kieliszki-dla-pary-mlodej-vt6399.htm
- "pulterze", gdzie indziej zwanym "trzaskaniem": http://forum.we-dwoje.pl/topics8/pulter-vt1603.htm
- "koronie": http://forum.we-dwoje.pl/topics8/korona-vt6029.htm
- kołoczu weselnym: http://forum.we-dwoje.pl/topics8/kolocz-weselny-vt9119.htm

Jesli chodzi o woj. lubelskie (bardziej w starych granicach niz nowych) to najpierw jest blogoslawienstwo rodzicow w domu Panny Mlodej i juz wtedy gra orkiestra, potem Mloda Para wychodzi przy marszu weselnym z domu i jedzie do kosciola. Oczywscie po drodze moga spotkac bramy czyli przeszkody na drodze i trzeba "zaplacic" za przejazd albo alkoholem albo slodyczami zalezy czy palnoletni czy niepelnoletni robili brame .
Jesli chodzi o pierwszy taniec to jest to zwykle po obiedzie lub czyms w rodzaju obiadu. Tort dawany jest zwykle po oczepinach czyli ok polnocy.
Przy oczepinach rzucany jest welon i krawat lub mucha.
Potem jest zbieranie "na wozek" czyli taniec za pieniadze z Para Mloda.

To tak w skrocie co mi przyszlo do glowy, pewnie jest jeszcze pare innych rzeczy

aniawawa, w łódzkim tak samo tylko czasem orkiestra jedzie od młodego ale to zależy jak chcą młodzi i od orkiestry. po mszy sa życzenia i przejazd na salę a jeśli sala jest blisko to pieszo przy grze orkiestry ale to się zadko zdarza ze względu na instrumenty i podode. w progu sali (jak juz pisałam przy temacie o alkocholu)rodzice witają młodych chlebem,solą i wódką, no i ten wierszyk, tłuczenie kieliszków po wypiciu wódki a raczej rzucanie za siebie przez któreś ramie ale nie pamiętam przez które na szczęście, młody przenosi żonę przez próg na salę do stolika z szampanem, sto lat, młodzi dziękują za przybyc i życzą udanej zabawy oraz zapraszają na jedzonko, pierwszy taniec, tort tak samo jak podziękowania dla rodziców jakoś koło północy, goscie wychodzą nad ranem a na porzegnanie najczęściej dostają na parę flaszka ciasto weselne a jeśli wiadomo że będą na poprawinach to ciacho i flaszke dostają po poprawinach

Mam pytanie czy w waszych regionach występuje coś takiego jak "dziady"??
Tzn.przebierańcy przychodzą w trakcie odczepin tańczą z PM i gośćmi a jak "odpowiednio"im się zapłaci wychodzą!!

Angel_2412 napisal(a):

dziady"??

w wlkp nie słyszałam :)

Angel_2412 napisal(a):

"dziady"

Nie słyszałam. Ale ja wogóle w kwestii tradycji jestem słaba i mało wiem

Angel_2412 napisal(a):

Mam pytanie czy w waszych regionach występuje coś takiego jak "dziady"??
Tzn.przebierańcy przychodzą w trakcie odczepin tańczą z PM i gośćmi a jak "odpowiednio"im się zapłaci wychodzą!!

jeden zespół z moich okolic coś takiego organizował w trakcie wesela ale jakies 14 lat temu jak moi sąsiedzi brali ślub ale czy to się nazywało "dziady" to ci nie powiem bo nie wiem

A u nas było wszystko pokręcone
Kołacz weselny rozdawaliśmy
Trzaskania nie było
Błogosławieństwo było tylko u mnie
Muzyka nie grała jak wychodziliśmy z domu
Bramy były
Nie rzucano w nas pieniążkami pod kościołem bo sobie nie życzyłam, był tylko ryż
Mąż nie przeniósł mnie przez próg bo zapomnieliśmy - ach te emocje
Witała nas właścicielka lokalu (bo tak sobie życzyła moja teściowa ) chlebem, solą i wodą
Rzucaliśmy kieliszkami od szampana, a później je zamiataliśmy
Przed obiadem była modlitwa co zdziwiło np. Górali
Pierwszy taniec był po obiedzie
Tort był podany o 22 bo tak chciałam
Zaraz po torcie były podziękowania rodzicom
Nasze oczepiny były oryginalne - w trakcie tańca zdjęliśmy sobie nawzajem welon i muszke i rzucilismy w kółeczko zrobione z panienek i kawalerów
Po oczepinach nowa para młoda zatańczyła razem
Później był taniec odbijaniec, miał być sponsorowany, ale zespół zrobił nam psikusa
Nie mieliśmy zabaw w trakcie oczepin w stylu - rozpoznanie po nosie czy kolanie, przekłuwanie balonów z obowiązkami itp Wolałam zamiast tego zabawy w trakcie wesela - krasnoludki, rodzinka w zoo, nowa przysięga Młodych, tajemicze listy do Pana Młodego itd
Na weselu było tradycyjne ciasto z Podlasia- sękacz, górale przywieźli oscypki, ale ktoś zapomniał dostarczyc je do Domu Weselnego.

AILATANka napisal(a):

Angel_2412 napisal(a):

dziady"??

w wlkp nie słyszałam :)

[/quote]
a w mojej wlkp są :D najczęściej okoliczne pijaczki, które tańczą 1-2 tańce, dostają po wódeczce i papa...
choć ja na swoim weselu raczej bym sobie tego nie życzyła...