Przyjęcie weselne-za i przeciw ...

napisał/a: kobieta11 2011-06-07 21:26
Witajcie dziewczyny,

chciałabym odnowić wątek dla którego forum zostało założone. Otóż mam wspaniałego chłopaka, z którym planujemy się pobrać na początku lipca przyszłego roku, jeszcze nie było oświadczyn ale spodziewam się ich lada moment. Wiemy, że się kochamy i chcemy razem spędzić resztę życia.
Natomiast co do wesela, to mamy wątpliwości. Oboje zarabiamy tyle, że nie jesteśmy w stanie odłożyć tak bagatelnej kwoty na wesele rzędu ok min. 30 tys. Po ślubie będziemy mieszkać z rodzicami ( na szczęście mamy duży dom), którym tez się nie przelewa, żyją z emerytur praktycznie z mies na mies. Z jego strony podobnie. Nie chcielibyśmy aby rodzice na tzw. stare lata zadłużali się na wesele aby nam pomóc je sfinansować czy dać prezent, gdyż mam rodzeństwo którym tak własnie pomagali w weselach i wiem jak było im ciężko. Chcielibyśmy aby rodzice mogli sobie godnie żyć bo nie wiadomo ile czasu im zostało, a poza tym płacąc ratę kredytu co mies może się okazać że nie mają środków na zapłacenie rachunków czy zakup opału. Toteż z finansami u nas cienko i raczej nie zdecydujemy się na wesele.

Istotnym faktem jest, że oboje nie mamy już dziadków a chrzestni po jednym z każdej str i to tak jakby ich nie było - brak kontaktu lub środków.
Więc na duże prezenty ze strony gości nie mamy co liczyć, wiadomo że najwięcej pieniążków młodzi dostają od dziadków, chrzestnych tudzież od rodziców. Wesele się na pewno nie zwróci. Gdybyśmy robili wesele byłoby na nim ok.65 os.

Mamy koncepcje aby po ślubie w kościele zorganizować obiad dla rodziców, rodzeństwa i chrzestnych czyli ok.25 os. u mnie w domu, ewentualnie w restauracji. Jeśli w domu myśleliśmy o cateringu, i muzyce z płyt.Ale możliwe, że pójdziemy po kosztach i sami przygotujemy jedzenie a wynajmie się pomoce aby w dniu ślubu nam ładnie podały.

Sama osobiście waham się czy w tej formie urządzać otoczkę naszego ślubu, mój ukochany jest pewien , że wesel nie jest mu potrzebne do szczęścia. Zresztą oboje wolimy skromniej urządzić nasz ślub nie mając kredytu do spłacenia z tyt zabawy weselnej na Starcie. Za te nakłady na wesele moglibyśmy pojechać w piękną podróż poślubną.

Co tym myślicie? a może niektóre mężatki mogłyby mi doradzić jak urządzić skromne przyjęcie weselne w domu?

Pozdrawiam
napisał/a: dsara 2011-09-23 14:07
Wiesz co, jeśli nie macie zbyt wiele pieniędzy to może nie robić w ogóle przyjęcia tylko mały poczęstunek. A to co uzbierać przeznaczyć naw spólny wyjazd poślubny. Czemu nie. :) Teraz już nie jest tak, że koniecznie musi być wielkie przyjęcie weselne, które w obecnych czasach kosztuje naprawdę sporo. Lepiej zaoszczędzić i na przykład zrobić sobie poślubny wypad np. do Głęboczka. Myślę, że rodzina i znajomi nie będą mieli nic przeciwko jeśli Was dobrze znają. :)
napisał/a: marcepalina 2012-05-07 12:10
Wszystko zależy przede wszystkim od Ciebie samej:) Ja osobiście nie wyobrażam sobie ślubu bez wesela:) Jednak nie jest to żaden mus, więc decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Jeśli głównym powodem dla którego nie chcesz go urządzać są kwestie finansowe, to weź pod uwagę wiele dostępnych całkowicie za darmo poradników internetowych, które podpowiedzą jak zaoszczędzić np. http://supersluby.pl/na-co-my-tyle-wydalismy-czyli-jak-oszczedzic-przy-organizacji-wesela-wydatki-spozywcze-a2538.html
napisał/a: anienka 2012-07-16 16:11
ja sama byłam wielką przeciwniczką wesela... ale mówiąc szczerze zmieniłam zdanie jak ostatnio 'wylądowałam' na weselu w Budziejewie. przepiękne miejsce, uroczy dworek... no i państwo młodzi, tacy piękni, w centrum zainteresowania wszystkich.. :) :) :) było naprawdę miło i rodzinnie, obyło się bez niesnasek i nieprzyjemności, aż sama zastanawiam się czy nie zorganizować skromnego przyjęcia, ale w tak uroczej oprawie - nie nazywam tego weselem, bo to też prawdopodobnie byłoby max 40 osób.
alincat
napisał/a: alincat 2012-09-04 10:54
Czasem takie właśnie mniejsze wesela mają duży urok. Nie musi być 100 osób żeby dobrze się bawić. Dzięki temu też można wybrać mniejszą ale bardziej kameralną salę
napisał/a: korwetka 2016-09-09 10:07
Ale przecież może być wesele, a nie jakieś drogie i duże :) Sporo zależy od Was, waszych zapatrywać i warunków finansowych, ale wydaje mi się, że warto. Też kiedyś myślałam czy by nie odpuścić, bo można by wtedy już pieniążki na mieszkanie odkładać, ale na szczęście wesele było. Robiliśmy w hotelu Delfin w Białej Podlaskiej. Hotel super, sala bardzo ładna i przestronna, kuchnia pyszna i co? I nie wyszło nas jakoś dużo, wszyściutko się zwróciło i jeszcze na samochód starczyło :)
napisał/a: kasiagor_k 2016-09-25 13:18
My zastanawialismy sie bardzo dlugo nad tym czy robic wesele czy moze wyjechac w podroz poslubna za granice. Wybralismy to pierwsze i powiem Ci ze nie zaluje bo cala rodzina sie spotkala, mam mnostwo wspomnien i zdjec, do ktorych zawsze moge wrocic. Wesele to taka jakby forma dzielenia sie szczesciem z najblizszymi :). Oczywiscie organizujac wesele musielismy zadbac o pare szczegołów. Moj maz i ja kompletnie nie umielismy tanczyc co nas niesamowicie stresowalo. Ale w dzisiejszej dobie do wszystkiego masz dostep i wszystkiego mozesz sie nauczyc :).
My korzystalismy z nich http://powerdance.olsztyn.pl/kategoria/zajecia/strefa-doroslych/taniec-dla-par/. Ale kazdy musi znalezc cos dla siebie
napisał/a: shee 2016-09-28 22:35
Miałam podobny dylemat co Ty. Czy zapraszać tylko na ślub, czy może zorganizować jakieś małe przyjęcie jeszcze. No i w końcu zdecydowaliśmy się zrobić przyjęcie weselne w Venge w Łodzi. Było jakieś 40 osób i wszystko naprawdę udało się super :)
napisał/a: izabela-88 2016-10-12 14:24
Jak najbardziej uważam, że przyjęcie weselne powinno się odbyć . Tym bardziej , że jest to raz w życiu. Ja takowe miałam
napisal(a):
www.hotelponiatowski.pl Do dziś to wypominam z uśmiechem na twarzy.
napisał/a: erka1991 2017-04-07 11:48
Wesele jest raz w życiu, więc myślę, że powinno sie je zorganizować, nawet nieduże, ale jednak trzeba to uczcic w jakiś sposób.My mieliśmy swoje w hotelu best western efekt express w krakowie. Było świetnie a wszyscy goście bawili sie do samego rana.