PRZYJAŻŃ Z PRZYSZŁYM MEŻEM

napisał/a: Kinia 2007-06-28 23:10
Ja tam myślę, że mój Em jest moim największym przyjacielem, On jeden nigdy nie zawiódł, a nawet jeśli to na pewno nie specjalnie, nie mam bliższej mi osoby, bo na innych "przyjaźniach" się zawiodłam.
napisał/a: kawaii2 2007-06-30 00:30
mój PM jest moim największym skarbem jako PM i jako Przyjaciel, uważam że związek powinien się opierać właśnie na Miłości i Przyjaźni
napisał/a: Ancja 2007-06-30 11:59
Mhh ale musi byc tez milosc w tym zwiazku ;]

Przyjaźń powinna budowac kazdy zwiazek...
napisał/a: ~gość 2007-06-30 13:09
Nie ukrywamy przed sobą niczego i rozmowę o byłych partnerach i doświadczeniach też już mamy za sobą. Nie widzę w tym nic złego...w końcu nie znaliśmy się cale życie...trudno udawać, że te 23 lata, kiedy go przy mnie nie bylo, spędziłam na oczekiwaniu...
Czy byłam zazdrosna, sluchając o jego doświadczeniech? Też w sumie nie...bylo minęło, teraz wiem, że jestem tylko Ja.. A rozmowa ot, tak...wynikła sama z siebie...nikt nie robił z tego powodu problemów. A przy tym sporo się o sobie dowiedzieliśmy...
Mogę na nim polegać w rożnych sytuacjach...(sprawdziłam..)
Mogę mu powiedzieć wszystko i wiem, że zrozumie..
Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt, dużo rozmawiamy, potrafimy też wspolnie milczeć..
Tak...Marek jest moim najlepszym przyjacielem. I mam nadzieję, że już tak zostanie..
napisał/a: noemi4 2007-07-03 00:55
Donia1981 napisal(a):rozmowę o byłych partnerach i doświadczeniach też już mamy za sobą. Nie widzę w tym nic złego...
my też mamy za sobą taką ogólną rozmowę, ale bez wdawania się w szczegóły, bo tego chyba oboje nie chcielibyśmy słuchać. Pisząc wcześniej że z partnerem nie rozmawia się o byłych nie mialam na myśli zupełnego omijania tego tematu tylko nie wdawanie się w szczegóły, tak jak to się czasem omawia z przyjaciółkami kobietami
napisał/a: ~gość 2007-07-03 19:45
noemi, wiesz...zależy co masz na myśli pisząc szczegóły Wiadomo, że nie zagłębiamy się w wizje typu: a on lubil tak a ona robiła to tak, bo to akurat żadnemu z nas nie jest potrzebne do szczęścia
napisał/a: reni123 2007-07-04 10:51
mnie się podoba idea "przeznaczonych"
budowanie małżeństwa na mocnych fundamentach to jest to!
napisał/a: noemi4 2007-07-04 23:03
Donia1981 napisal(a):Wiadomo, że nie zagłębiamy się w wizje typu: a on lubil tak a ona robiła to tak, bo to akurat żadnemu z nas nie jest potrzebne do szczęścia
dokładnie o to mi chodziło
napisał/a: Madzinka1 2007-08-10 15:04
Ja myślę, że przyjaźń to podstawa :). Mam szczęscie, że mój narzeczony jest moim najlepszym przyjacielem, a ja jego :)
napisał/a: ~gość 2007-08-16 08:58
Kazdy zwiazek powinien byc zbudowany na przyjazni. Tkie jest moje zdanie...
napisał/a: tygrysa 2007-08-29 17:20
reni123 napisal(a):mnie się podoba idea "przeznaczonych"
budowanie małżeństwa na mocnych fundamentach to jest to!


Też tak uważam. Przyjażń jest podstawą. Co z tego, że się kogoś kocha, jak się go nie lubi. Z moim PM najpierw byliśmi paczką zgranych przyjaciół ze studiów, potem "wydziałową" parą, teraz już szczęśliwymi narzeczonymi, a w przyszłym roku ślub :)

Uważam, że wzajemne bezgraniczne zaufanie, szczerość i przyjaźń to podstawa miłości, bo inaczej miłość boli, a nie o to przecież chodzi. A mój PM jest moim najlepszym przyjacielem i najcudowniejszą miłością.
napisał/a: tajla 2007-08-29 18:18
Jesli jest przyjazn w zwiazku a co za tym idzie zrozumienie, szacunek, lojalnosc, wsparcie do tego dodac rozmowe plus poczucie humoru mysle ze zwiazek ma szanse przetrwania.U nas to wszystko istnieje i mam taka nadzieje bedziemy udanym, kochajacym sie małzenstwem:)