przebieg dnia ślubu

napisał/a: anochi 2009-04-26 19:35
dziewczyny mam takie pytanie, które zaczyna mnie coraz bardziej nurtować, generalnie jak wygląda dzień ślubu, czy robicie mniej więcej rozpiskę, co, gdzie i o jakiej godzinie?

do tego jeszcze nie mamy ustalonej godziny ślubu w urzędzie (4 maja idziemy walczyć :)) i jak uda nam się załatwić na godzinę 13 to będzie super, ale co dalej? mamy normalne wesele, ale jakoś tak dziwnie zapraszać gości na obiad już o 14-15? wolałabym by obiad był po 16, ale nie mam pomysłu jak zapełnić te dwie godziny luzu, do sali weselnej dojazd zajmie nam ok 30 min i jedyne co na razie mi wpada do głowy to zdjęcia plenerowe przed salą z gośćmi

Może macie jakieś pomysły lub własne doświadczenie?
napisał/a: MałaAgacia 2009-04-26 20:07
My mamy ślub o 15 potem obiad około 16.30 po obiedzie idziemy w plener. Wtedy goście zostają sami i zajmują się sobą. Trwają rozmowy kurtuazyjno-zapoznawcze przy winie i impreza się sama rozkręca.

Myślę, że podobnie może być u Ciebie jeśli faktycznie nie chcesz obiadu o 14 (choć ja myślę, że to spoko godzina na obiad) Możecie się pokręcić z goścmi pogaworzyć, pofotografować. w sali następuje przywitanie przecież. Chleb sól i te sprawy. Pan młody musi Cię przeniść przez próg. Jest parę możliwości do poprzeciągania :D
napisał/a: anochi 2009-04-26 20:23
chyba na tym sie skończy, że po ślubie będzie taka luźniejsza godzinka, choć jako gospodyni chciałabym zadbać o gości i uniknąć momentów nudy i "nie wiadomo co robić":)
napisał/a: MałaAgacia 2009-04-26 20:40
No ja nie wiem czy to taka nuda. W końcu wielu z tych gości pewnie nie widziało się latami i istnieje szansa, że będą chcieli zaminienić ze sobą parę słów ;)
Nie wiem czy macz tam jakiś ogórdek. Ale możesz wystawić winko i jakieś drobne "przegryzki".
napisał/a: anochi 2009-04-26 20:52
MałaAgacia napisal(a):Ale możesz wystawić winko i jakieś drobne "przegryzki".

dobry pomysł, tak wprowadzić gości w dobry nastrój od samego początku :) obok sali jest jakby park-lasek ze strumykiem, ale jeszcze muszę zrobić rekonesans czy jest możliwe takie małe ogrodowe przyjęcie ;)
napisał/a: Edytka 2009-05-02 01:28
anochi, jeśli chcecie ślub na 13 to musisz wziąść pod uwagę ile taka ceremonia trwa do tego dolicz sobie życzenia składane po ślubie zależy od ilości gości, ale myśle, że minimum to 30 min do tego tak jak sama piszesz dojazd zajmie Wam kolejne 30min i juz prawie 15 Później tak jak pisała MałaAgacia, przenoszenie przez próg, powitanie chlebem i solą, do tego toast i czas leci. My mieliśmy jeszcze taki z przymróżeniem oka "regulamin wesela" który czytali świadkowie, witał się zespół, była modlitwa przed jedzeniem. Wydaje się, ze to trwa tylko chwilkę, ale tak naprawdę to trochę czasu zleci. Poza tym ja myślę, że jak robicie ślub w porze obiadowej czyli o 13 to nikt z gości nie będzie nic jadł w domu, bo trzeba sie wystroić , dojechać i to zawsze trochę trwa a o 10 raczej nkt obiadu nie je tymbardziej jak idzie na wsele więc weź pod uwagę, ze goście mogą być zwyczajnie głodni. Ty może nie bedziesz odczuwać głodu bo wiadomo emocje... a wierz mi moze nawet nie będziesz pamiętać co wogóle jadłaś tego dnia :p
napisał/a: Madzinka1 2009-05-02 19:43
anochi, ja też myślę, że obiad o 15 nie jest zbyt wcześnie, bo tak jak pisze Edytka, nikt nie zje obiadu w domu :). My mamy ślub o 12.00 i myślę, że obiadek gdzieś na 14 będzie, może ciut później i wydaje mi się, że to dobra pora, ale oczywiście to nasze śląskie zwyczaje ślubów w południe :P
napisał/a: anochi 2009-05-02 20:38
dzięki dziewczyny za pomoc i pocieszenie :)
napisał/a: ~gość 2009-05-03 09:44
No ja nie wiem jak to u Nas bedzie.... Slub o 16 a w sali bedziemy ok 18:30.... I kiedy obiad?? Chyba wtedy prawda?? Mam nadzieje ze mi nie pomra z glodu zwlaszcza rodzina przyszlego meza
napisał/a: Edytka 2009-05-03 10:37
Magda_86, ja myślę, że najlepiej zaraz jak przyjedziecie na salę. Umrzeć z głodu raczej nie umra ;) ale głodni to napewno będą.My też najpierw planowaliśmy ślub na 16 z racji tego żeby rodzinka mogła sobie dojechać na ślub nie wyjeżdżając z domu o 4 rano, ale później przesuneliśmy na 15, żeby właśnie nie głodzić gości, no i z tego co pamiętam to po 17.30 zasieliśmy do obiadu.
napisał/a: Joanna_21 2009-05-03 11:23
Magda_86, obiad od razu po przyjściu na salę moim zdaniem, co mnie trochę wkurza, że na pierwszy taniec będę po sytym obiedzie
napisał/a: ~gość 2009-05-03 22:57
wlasnie tez tak myslalam.... Bo oni maja normalnie o 12 obiad a znowu slub o 15 to za wczesnie.... ehhh damy rade