najpierw kredyt, kupno mieszkania, potem zaręczyny.
napisał/a:
Ladybird
2011-02-02 17:27
Dziewczyny co uważacie na ten temat?
Zauważyłam, że wiele ludzi tak robi. Są ze sobą kilka lat, biorą kredyt na mieszkanie i je kupują. Następnie za jakiś czas zaręczają się?
Czy to ok, czy raczej wyrachowanie i materializm? Czy po prostu załatwianie tych spraw inaczej?
Zauważyłam, że wiele ludzi tak robi. Są ze sobą kilka lat, biorą kredyt na mieszkanie i je kupują. Następnie za jakiś czas zaręczają się?
Czy to ok, czy raczej wyrachowanie i materializm? Czy po prostu załatwianie tych spraw inaczej?
napisał/a:
~gość
2011-02-02 17:29
Ladybird,
sytuacja wzięta z mojego życia... mój chłopak uważa podobnie, zaręczyny po studiach, potem mieszkanie potem ślub...
sytuacja wzięta z mojego życia... mój chłopak uważa podobnie, zaręczyny po studiach, potem mieszkanie potem ślub...
napisał/a:
Ladybird
2011-02-02 17:31
Z tego, co napisałaś to u Was wszystko ma odbyć się "po kolei".
Chodzi mi o to, że np. ludzie są ze sobą 5-7 lat. Potem kupują mieszkanie. Następnie się zaręczają. A ja zaręczyłabym się najpierw, a dopiero potem kupiła wspólnie mieszkanie.
Chodzi mi o to, że np. ludzie są ze sobą 5-7 lat. Potem kupują mieszkanie. Następnie się zaręczają. A ja zaręczyłabym się najpierw, a dopiero potem kupiła wspólnie mieszkanie.
napisał/a:
aneczka98
2011-02-02 17:33
ja tam w tym nic złego nie widzę. Jeśli para chce razem mieszkać przed ślubem, bo niech mieszkają ich sprawa. A czemu Cię to tak zbulwersowało?
napisał/a:
~gość
2011-02-02 17:34
Ladybird, wiem wiem, zrozumiałam Twój post:)
ja znam wiele takich par...:)
ja znam wiele takich par...:)
napisał/a:
Ladybird
2011-02-02 17:40
ojej nie zrozumiałyście mnie albo ja nie umiem tego napisać.
Ja z moim narzeczonym tez mieszkaliśmy razem zanim się zaręczyliśmy.
chodzi mi o to, że:
1. Para wynajmuje mieszkanie i mieszkają razem prawie 7 lat.
2. biora kredyt na mieszkanie i je kupują
3. po paru miesiącach zaręczają się.
A co działo się przez te 7 lat? Dlaczego wtedy się nie zaręczyli? Zaręczyli się dopiero po zaciągnięciu kredytu. Trochę to tak nie po kolei.
Uważam,że kredyt bierze para już zaręczonych ludzi lub małżeństwo.
napisał/a:
Itzal
2011-02-02 19:23
e, tam... My się zareczylismy po 5 latach, po 7 wzielismy slub- ale to o niczym nie świadczy,tylko o tym, ze akurat bylo nam po drodze na ślub i chęciowo, i finansowo-zaparłam się, i powiedzialam, ze wesela za pieniądze inne niz moje nie bedę robic, a ze ślub chcialam z weselem , to nam zeszło gdybysmy slubu nie wzieli, to i tak bysmy razem byli, bo się kochamy A co to za róznica, czy bierze kredyt malzenstwo, zareczeni, czy para bez papierka? Nawet małzenstwo się moze rozpasc, i nie jest to takie rzadkie, wziąwszy pod uwagę statystyki Ba , nawet się okazało, ze do jednego kredytu męza wpisali jako kawalera- juz po ślubie- bo inaczej ja mu psulam dochody i bysmy go nie dostali
napisał/a:
Gvalch'ca
2011-02-02 19:52
Ladybird ja nie widzę niczego złego w zaprezentowanej przez ciebie kolejności. Zaręczyny bądź ich brak z prawnego punktu widzenia nie mają żadnego znaczenia przy zakupie nieruchomości.
A możesz jakoś uzasadnić dlaczego tak uważasz?
A możesz jakoś uzasadnić dlaczego tak uważasz?
napisał/a:
Gvalch'ca
2011-02-02 20:12
Necia każdy kredyt kiedyś w końcu się spłaca
napisał/a:
Gvalch'ca
2011-02-02 20:25
Wtedy trzeba sprzedać mieszkanie, spłacić kredyt i podzielić się tym co zostało.
napisał/a:
Gvalch'ca
2011-02-02 20:39
Necia a to to na pewno
napisał/a:
Ladybird
2011-02-02 20:49
Pewnie na to wygląda.
Chciałam wiedzieć, co inne dziołchy na ten temat myślą. Dzięki za odpowiedzi.
Zapytałam , bo w moim środowisku pracowniczym jest kilka takich przypadków jak napisałam. Dla mnie to takie trochę dziwne, pozbawione romantyzmu.