to tak jak ja. A czytania mszalne, to mamy już tyle razy przeczytane, pokomentowane i powypisywane, że głowa mała
A Wy będziecie czytać, czy komuś dacie?
Na pewno.
A to pochodź może na śluby, gdzie on gra i posłuchaj, jak co mu wychodzi?
Też jest piękny, ale byśmy chcieli, żeby było tak radośnie a on jest dość poważny.
Myślę jeszcze o tym? Może na wejście, bo jest rytmiczne ;) dobre do chodzenia: http://w122.wrzuta.pl/audio/2Yyhqi67Qyz/cala_ziemio
A na przygotowanie darów może też kanon? http://lala-la.wrzuta.pl/audio/4oWGMduFEyN/slub_-_bog_jest_miloscia
A na organy i solistkę piękna jest Niepojęta Trójco: http://w550.wrzuta.pl/audio/921a8ktiNn5/bracia_dominikanie_-_niepojeta_trojco
a tu masz same organy: http://w778.wrzuta.pl/audio/1DUjXOiedSb/bracia_dominikanie_-_niepojeta_trojco_-_preludium_organowe
U nas na razie pewniakiem jest Wspaniały Dawco Miłości na Ofiarowanie. A tak to mam listę pieśni, które uwielbiamy i nie mogę się zdecydować co gdzie, bo którąś trzeba wybrać i mi ciężko z każdej zrezygnować. Zmobilizowałaś mnie, żeby wreszcie przysiąść i ogarnąć chaos.
My tak chcemy pół radośnie, pół nastrojowo. Radośnie musi być na pewno na wejście, bo inaczej się rozryczę. Potem jak już będę stała tyłem do ludzi i nie będę patrzeć na mamuśki, to już jakoś dam radę.
Na wejście myślałam o tym: http://w38.wrzuta.pl/audio/0B8zUICjvZ4/schola_i_bracia_dominikanie_-_oto_jest_dzien No i ten sam problem, jak to będzie brzmiało w zmniejszonym składzie.:P Na pewno im wyjdzie ładnie, tylko chyba pewnie nie będzie to taki efekt jak z chórem... :( I słyszałam opinię, że to takie raczej bardziej Wielkanocne. Chociaż ja tam twierdzę, że co to my mamy z jednego dnia w roku się cieszyć tylko? :D
To też kocham i to też jest nasz pewniak. Tylko jeszcze nie wiem gdzie... :P Najpierw chciałam na wejście (ale boję się, że się poryczę), potem myślałam, żeby przed wyjściem, jak będziemy papiery na ołtarzu podpisywać. I nie wiem. Więc nadal nic na wejście nie mam...
Ogólnie nam się wizja zmienia ciągle, bo się wahamy z czytaniami. Mamy pełno pomysłów, ale żadnego konkretu jeszcze. A już chcielibyśmy przy spisywaniu protokołu mieć wizję jakąś jednak, żeby księdza psychicznie nastawić.
Był pomysł przez chwilę, że sami, ale stwierdziliśmy, że damy komuś bliskiemu do przeczytania, bo się wahaliśmy ze świadkami i żeby każdy się poczuł wyróżniony, to Ci co odpadli w castingu na świadków, będą czytać/ śpiewać. :) Poza tym, teraz tak myślę, że chyba nie chcę sobie nerwów dodawać, wspinać się tyle razy na schody z tym trenem.
Myślę jeszcze o tym? Może na wejście, bo jest rytmiczne ;) dobre do chodzenia: http://w122.wrzuta.pl/audio/2Yyhqi67Qyz/cala_ziemio
To jest przepiękne i o ile mnie pamięć nie myli koleżanka miała na wyjście! Z bębnami
A czytania jakie wybraliście?
[ Dodano: 2012-04-20, 12:48 ]
A to pochodź może na śluby, gdzie on gra i posłuchaj, jak co mu wychodzi?
Właśnie wiem co mu jak wychodzi i dlatego mam z tym taki problem.
kania, pierwsze Tobiasz, Ewangelia o weselu w Kanie, a drugie czytanie spoza kanonu ślubnego, ale to mój ulubiony fragment PŚ a ksiądz powiedział, że jak chcemy spoza tych ślubnych to on nie ma nic przeciwko
u nas modlitwę będą czytać świadkowie, a czytania my. Kolejny punkt zapalny z moimi rodzicami, którzy twierdzą, że to za duży stres. Ale to akurat było marzenie mojego Lubego, żebyśmy czytali, więc twardo im mówię, że damy radę
u nas modlitwę będą czytać świadkowie, a czytania my. Kolejny punkt zapalny z moimi rodzicami, którzy twierdzą, że to za duży stres. Ale to akurat było marzenie mojego Lubego, żebyśmy czytali, więc twardo im mówię, że damy radę
my czytalismy i dalismy rade to i wy dacie, chociaz wszystcy sie dziwili ze jeszcze czytac chcielismy ale dla nas to nic nadzwyczajnego, mój mąz jest lektorem :)
i jeszcze dary nieslismy ze swiadkami:)
Blanka:) Widzę, że tak wielkanocno dobrałaś pieśni. A kantyk Mojżesza to wybitnie mi się z Wielką Sobotą kojarzy, bo wtedy schola go śpiewa w mojej parafii, a baranki też mi się kojarzą z Wielkanocą.
Ja swojego ślubu nawet nie mam co planować, bo wpierw trzeba mieć go z kim brać :D Ale jeśli miałbym coś wybierać to chciałbym, żeby to było do Komunii:
http://przystan.wrzuta.pl/audio/0jhfj9Nyyqt/przystan_-_powietrzem_moim_jest aczkolwiek skoro chciałbym mieć organistę to może się nie nadawać.
Wiem, ja czytam bardzo często, lubię to i nie stresuje mnie to jakoś wybitnie, a mój akyrat nie w kościele, ale też często publicznie coś czyta/mówi, więc nie sądzę, żeby przekroczyło to nasze możliwości. Jedyne co zrobiłam, to sobie trenu dlatego w sukni nie życzyłam, żeby się nie musieć o niego martwić chodząc w tę i z powrotem
w życiu bym nie pomyślała, że można samemu decydować co do tego, jak ma przebiegać msza...
Wiem, ja czytam bardzo często, lubię to i nie stresuje mnie to jakoś wybitnie, a mój akyrat nie w kościele, ale też często publicznie coś czyta/mówi, więc nie sądzę, żeby przekroczyło to nasze możliwości. Jedyne co zrobiłam, to sobie trenu dlatego w sukni nie życzyłam, żeby się nie musieć o niego martwić chodząc w tę i z powrotem
U mnie nie ma takiej opcji. Po pierwsze dlatego, że jak czytam coś publicznie na głos, to w ogóle nie wiem, co czytam i to się wszystko dzieje poza mną, a chcę się wczuć w mszę.;) Po drugie, byłabym przodem do ludzi, widziałabym obie mamy, a one na bank obie będą wyły całą mszę i nie ma takiej opcji, żebym się nie rozryczała, jak je zobaczę. Po trzecie, zabiłabym się na tych schodach. ;) Dlatego wolę zlecić komuś bliskiemu czytanie, żebym mogła siedzieć, chłonąć i przeżywać i tylko na tym się skupić, zamiast modlić się, żeby się nie zaplątać w tren, nie zabić na szpilkach, nie zjechać ze schodów i jeszcze pamiętać, żeby na matki nie patrzeć.
To jest właśnie bardzo dobre pytanie... Ze Starym Testamentem mam problem. W grę wchodzi albo Pieśń nad Pieśniami albo ustanowienie małżeństwa z Rdz 2, 18-24., ale rozważaliśmy też Koh 4, 9-12, albo Syr 26, 1-4, 13-15, bo to dwa ważne dla nas fragmenty. Drugie czytanie Hymn o Miłości na 99%. Ewangelia J 17,20-26 albo J 15, 9-12 (na 99% ta druga;)). Ostrzegałam, że wizja jest jeszcze nieogarnięta.
Najbardziej prawdopodobna wersja na dzień dzisiejszy to Rdz, Hymn o Miłości i J 15, 9-12.
też go braliśmy pod uwagę, ale się spytaliśmy naszego księdza, do której Ewangelii będzie mu się dobrze kazanie mówiło, skoro wybraliśmy takie, a nie inne czytania i powiedział, że najchętniej by chciał Kanę
Pieśń nad Pieśniami
Też braliśmy pod uwagę, ale ja bym chciała czytać czytanie z NT, więc Stary padł na Lubego, a Pieśń generalnie jest przez Oblubienicę, więc nam nie pasowało, żeby to on czytał