kursy przedmałżeńskie a kursy....??

napisał/a: atka83 2006-10-09 16:38
Czym one się różnią?????Te kursy sa bezterminowe i można je zrobić mając nawet 17 lat????Tak słyszałam?????

U mnie się właśnie zaczynają kursy przedmałżeńskie i się zastanawiam czy iść :)
napisał/a: Kaira86 2006-10-09 20:12
idz bo zawsze ci sie to sprzyda a do slubu koscielnego jet to potrzebne!! jakies 2 lata temu byly u mnie w kosciolku i zrobilam tak bez potrzeby i bardzo sie z tego ciesze bo teraz bym nie miala na to czasu
napisał/a: atka83 2006-11-14 22:25
No właśnie i nie poszlam,chcialabym chodzić z nareczonym,ale chyba nie wyjdzie nic z tego,bo on pracuje w tygodniu. U nas takie kursy są dwa raz w roku,więc następnym razem mam nadzieje,że będe mieć większa ochote na pójście na ten kurs przedmałżeński.
napisał/a: samsam 2006-11-14 23:24
Pewnie, ze możesz iść teraz. Ale z narzeczonym to też fajna frajda
napisał/a: atka83 2006-11-15 15:33
sylwia napisal(a):Pewnie, ze możesz iść teraz. Ale z narzeczonym to też fajna frajda
nom włąsnie chciałabym z narzeczonym z tego względu,bo później bedzie go ciężko do tego zagonić,chociaz to przecież mus.On u siebie,tam gdzie mieszka nie ma takich kursów,tylko musiałby jezdzić do swojego sąsiedniego miasta.Poczekam jeszcze,aż zamieszkamy razem i wtedy się razem też wybierzemy na kurs :)
napisał/a: samsam 2006-11-15 22:52
To fajnie, jak tak razem można pochodzić na taki kurs.

Ja pamiętam naszą pierwszą lekcję. To była jedyna lekcja, która nas zaciekawiła i dała dużo do myślenia.
A potem .... muszę przyznać,że kilka razy nabawiłam się wstydu... Mój mąż w niektórych momentach nie wytrzymał i buchnął śmiechem (fakt, że gadali bzdury, ale mógłby sie powstrzymać).
napisał/a: atka83 2006-11-15 22:59
sylwia napisal(a):To fajnie, jak tak razem można pochodzić na taki kurs.
Nom jasne,ze fajnie chodzić razem,nie lubie sama,ale jakby był taki mus to chodziłabym napewno :)

sylwia napisal(a): pamiętam naszą pierwszą lekcję. To była jedyna lekcja, która nas zaciekawiła i dała dużo do myślenia.
A potem .... muszę przyznać,że kilka razy nabawiłam się wstydu... Mój mąż w niektórych momentach nie wytrzymał i buchnął śmiechem (fakt, że gadali bzdury, ale mógłby sie powstrzymać).
hehe To musiało być napewno ciekawie i smiesznie. :)
napisał/a: samsam 2006-11-16 08:24
O tak
napisał/a: ~gość 2007-01-16 15:23
nie wiem czy tak jest wszędzie, ale mój papierek potwierdzający odbycie kursu (spotkania dla narzeczonych i zakochanych, kościół św Jakuba w warszawie) mają ważność 3-letnią
napisał/a: myszica 2007-01-25 16:24
my wlasnie jestesmy w trakcie takiego kursu,a ze mamy bardzo fajnego ksiedza ktory to prowadzi nie katechetka ale wspanialy ksiadz to wiecei co sama sie zaskoczylam ze co mowi jest w sumie interesujace i chociaz ta godzinke mozna sie zastanowic dlaczego dokladnie chcemy byc rodzina itp bo w naszym zabieganym zyciu nie czasmi na to czasu.....pozdrawiam
napisał/a: palika 2007-01-25 17:58
a my wreszcie sie zmobilizowalismy i idziemy na nauki w niedziele .
napisał/a: Hanna1 2008-04-11 19:07
A ja z narzeczonym jutro zaczynamy kurs w Anglii