kolacja, obiad itp. - alternatywy dla wesela

napisał/a: Belay 2006-11-10 08:33
My byliśmy na 100% pewni, że będzie tylko obiad, a tu co... szykuje się wesele na 70 osób. Masakra. Ciężko jest pozostać przy samym obiedzie lub kameralnym przyjęciu, oj jak ciężko...
napisał/a: Angelika1 2006-11-10 11:05
My tez planowaliśmy na inną liczbę, a zapewne wyjdzie zupełnie inna. Myślę, że to normalne podczas takich uroczystości, ze nie mozna dokładnie zaplanować
napisał/a: ~gość 2006-12-21 11:43
U mnie tez szykuje sie raczej jakis uroczysty obiad weselny w lokalu zamiast weseliska.Z jednej strony troche zaluje,bo kiedys inaczej wyobrazalam sobie ten dzien.Jednak sytuacja jest taka,ze niestety nie mozemy liczyc na pomoc naszych rodzicow,wiec trzeba znalezsc jakas alternatywe Ale moze wcale nie bedzie tak zle,i rownie milo bedzioe spedzic czas w greonie najblizszej rodziny i przyjaciol
napisał/a: Kinia 2006-12-25 23:13
Moze naprawde nie warto robic wesela jak bedzie przyjecie dla znajomych
napisał/a: natalia.nm. 2006-12-29 10:32
Ja też jestem anty weselna (chociaż nie potępiam nikogo kto robi wesele) i organizuję obiad w wynajętej sali z muzyką w tle dla 35 osób ale chyba bez alkocholu - jeszcze nie wiemy, potem wyjerzdzamy do Zakopanego .

Teściowa chciałaby aby to choć trochę przypominało wesele ale my go nie chcemy i robimy to co czujemy, bo to w końcu nasz dzień, jedyny w życiu i my a nie goście jesteśmy najważniejśi. Moim zdaniem wesele jest dla gości a nie dla pary młodej

Zrób to co Wam odpowiada i żebyście czuli się szczęśliwi i mieli wspaniałe wspomnienia
napisał/a: stokrotqa 2007-01-17 22:36
mam dokładnie takie samo zdanie jak natalia..
my "poszliśmy na rękę" rodzicom i zgodziliśmy się na przyjęcie-nie chcemy wesela z tańcami, huczną muzyką i alkoholem..
będzie uroczysty obiad w przyjemnym lokalu, w tle będzie sączyć się muzyczka i będziemy cieszyć się swoim towarzystwem :) a później z M cichaczem uciekniemy ;) tylko, heh! jeszcze nie wiem gdzie
napisał/a: LilithGoth 2007-01-20 01:18
ja ze swoim narzeczonym od samego początku planowaliśmy wesele bo on jest jedynakiem i moja przyszła teściowa nie dopuści tylko do obiadu jak narazie naliczyła nam tylko ze swojej strony 70 osób masakra a z mojej tylko 30
napisał/a: iwa2 2007-01-20 09:05
aneczka napisal(a):jak narazie naliczyła nam tylko ze swojej strony 70 osób masakra a z mojej tylko 30

ale to Wasze wesele a nie Twojej teściowej, to Ty decydujesz kogo zaprosisz a nie ona. Jak się chce spatkać z dalszą rodziną to niech sama do nich jedzie w odwiedziny a nie narzucała Wam swoją liste gości
napisał/a: palika 2007-01-20 09:12
Popieram! Moi tesciowie, choc na weselu ich nie bedzie to tez sugerowali, zebysmy wyzapraszali rodzine od N. strony, ktorej on nawet na oczy nie widzial. Ja sie postawilam i powiedzialam stanwczo NIE. Bez dasow sie nie obylo, ale skoro nie dokladaja sie ani zlotowki, wiec niech sie nie wtracaja.I nie chodzi o to, ze jestem materialistka, tylko poprostu o sposob w jaki oznajmili,ze nie pomoga. Ale jestem dumna, ze w wiekszosci robimy wesele za uczciwie zarobione przez N. pieniazki, a moja mamusia w miare mozliwosci tez troche pomaga
napisał/a: stokrotqa 2007-01-20 14:29
no właśnie, zależy kto finansuje imprezę..

u mnie większy wkład mają rodzice, więc bierzemy pod uwagę ich sugestie :) w sumie cieszę się, bo my się jakoś dogadaliśmy i wyeliminowaliśmy nie-mile-widzianych gości ;)

myślę, że nie można stanowczo odmawiać rodzicom i teściom ich propozycji, to też ich dzień..jak już tu ktoś powiedział "wesele jest (głównie) dla gości a nie pary młodej" :)
napisał/a: Anetka1 2007-01-20 17:02
stokrotqa napisal(a):nie można stanowczo odmawiać rodzicom i teściom ich propozycji
nie zgadzam się...
stokrotqa napisal(a):"wesele jest (głównie) dla gości a nie pary młodej"
zupełnie się nie zgadzam
napisał/a: orka2 2007-01-20 20:53
stokrotqa napisal(a):"wesele jest (głównie) dla gości a nie pary młodej" :)


Też się z tym nie zgodzę :) moim marzeniem było wesele i gdybym go nie chciała to bym go nie robiła :) Ale to jest dzień o którym marzyłam przez całe życie i chce żeby wyglądał tak jak go sobie wymyśliłam :D