Kiedy poznali się Wasi rodzice??

napisał/a: Belay 2007-08-28 10:30
Ja dokładnie nie pamiętam jak się poznali nasi rodzice. Wiem, że to następowało jakoś stopniowo. Najpierw poznały się nasze mamy - bo teściowa często chodziła do banku, a później nasi ojcowie.

Pierwsze wspólne spotkanie nastąpiło przy... wielkim sprzątaniu mieszkania po remoncie ;) zaprosiłam wówczas swoich rodziców i teściów :D - nic tak nie łączy jak wspólne robienie porządków kobiety sprzątały, a faceci skręcali meble i zajmowali się typowo męskimi sprawami

Tatusiowie dawno przeszli na Ty, a mamuśki sprzeczając się o to, która będzie myła okna, w końcu stwierdziły, że też wypadałoby mówić do siebie po imieniu :)

To było jakieś cztery miesiące przed zaręczynami, których wówczas nikt się nie spodziewał.

Później były pierwsze wspólne grille, wyjścia do knajpy i tak jakoś wyszło. Najważniejsze, że obie rodziny bardzo się polubiły.

Moja babcia chodziła do szkoły z Męża ojcem, a pracowała z Męża mamą ;) - za to moja mama pamięta Męża siostrę jeszcze z podstawówki :) więc też to wszystko jakoś tak się łączy... :)
napisał/a: Itzal 2007-08-28 10:48
Naszi rodzice znali sie od zawsze, to znaczy, moja mama i mama S. znaly sie od dziecinstwa, bo mieszkaly w tej samej wsi.A moj tata poznal ich, jak sie ozenil z moją mamą, nawet byli do moich przyszłych teściów na wesele proszeni, tak to jest w małych wioseczkach - wszyscy wszystkich znają.Potem rodzice S sie do miasta wyprowadzili, ale czesto bywają na wsi, bo tam mieszka mama i brat mojej tesciowej. A zorganizowac spotkanie to w ogole byla masakra, ile razy bym ich nie zapraszała do nas (no bo zwyczajowo to rodzice pana młodego odwiedzaja pierwsi rodzicow pani mlodej, przynajmniej u nas), to zawsze sie wymawiali - ruszyła ich dopiero chyba choroba mojego taty. Choć w gruncie rzeczy nie było to wcale spotkanie "zareczynowe" czy tez "o zareczynach informujące", bo te wiadomosc przekazalismy im wczesniej telefonicznie, raczej bylo to po to, zeby tradycji stalo sie zadość.
napisał/a: iwa2 2007-08-28 17:23
kilka lat temu tata zawiózł mnie do Grześka i jego rodzice zaprosili go na kawę więc wtedy widzieli się po raz pierwszy
ale i tak można powiedzieć, że nasi rodzice poznali się w dzień ślubu i od razu przeszli na Ty
napisał/a: Klusia 2007-08-28 17:30
Z kolei nasi rodzice poznali się w dniu naszych oficjalnych zaręczyn, które odbyły się u mnie w domu (zgodnie z tradycją)

Ale widzieli się wcześniej na zdjęciach, a obie mamy rozmawiały ze sobą przez telefon
napisał/a: Butterfly1 2007-08-29 00:34
Nasi rodzice jeszcze sie nie poznali, tylko mamy rozmawiały przez telefon. I z tego co mi wiadomo pozaytywnie o sobie mówiły
napisał/a: modliszka24 2007-08-30 09:39
po pol roku znajomosci moja maam zostala zaproszona do jego rodzicow i od tamtej pory maja ze soba czesto kontakt nawet razem wyjezdzaja na wakacje
napisał/a: Dorotka Piatka 2008-09-16 22:36
Naprawdę poznali się na zmówinach, ale widzieli się parę razy wcześniej. Nie wiem czy przypadli sobie do gustu. Może udają, żeby nie robić nam przykrości. Są dorośli, powinni sie jakoś dogadać.
napisał/a: Misiaq 2008-09-16 22:47
Dorotka napisal(a):zmówinach

Przepraszam, na czym
napisał/a: ziazia3 2008-09-16 23:02
Nasi rodzice poznali się w maju tego roku na oficjalnych zaręczynach. Niby nic wielkiego, ale jestesmy razem z narzeczonym prawie 8 lat, a oni pierwszy raz widzieli się w tym roku
napisał/a: ~gość 2008-09-17 13:30
A nasi jeszcze nie mieli okazji się poznać Jestem trochę zawiedziona z tego powodu. Ja chciałam tradycyjnie po zaręczynach zaprosić rodziców Narzeczonego do siebie na obiad rodzinny, tak aby oficjalnie rodzice się poznali, wymienili uwagi co do naszego ślubu itp., ale mój Narzeczony uparł się, że za wcześnie, że taki obiad to dobry pomysł dopiero, gdy będą omawiane konkrety w sprawie wesela i kosztów....W rezultacie oficjalny obiad miał miejsce u mnie w domu tydzień po naszych zaręczynach, ale Narzeczony przyszedł bez rodziców-jak zapowiadał
napisał/a: patrysia1101 2008-09-18 18:40
U mnie nasi rodzice poznali się na zmówinach, miesiąc po zaręczynach. Między rodzicami B a moimi jest duża róznica wieku ( moim mają po nad po 60 lat, a jego około 50 lat i miej :) ) ale mimo róznicy wieku dogadali się. Moi sa już starsi, ale za to młodzi duchem . I widać ze się lubią :)

misiaq napisal(a):Dorotka Piatka napisał/a:
zmówinach

Przepraszam, na czym



Zmówiny to takie spotkanie rodziców, gdzie omawiane jestwesele, kto za co płaci itp. Jest wtedy uroczysta kolacje , lub obiad i kawa.
napisał/a: Misiaq 2008-09-18 20:10
patrysia1101, dzięki, nie słyszała nigdy takiego określenia