jak wybrac dobra SWIADKOWA???
napisał/a:
charlize1
2008-07-15 10:17
ja nie mialam problemu z wyborem swiadkowej, choc do slubu jeszcze troche czasu...zostala nia moja najukochansza kuzynka
napisał/a:
MaMi
2008-07-15 11:05
Nie wiem co oznacza "dobra swiadkowa" ale ja mam moja siostre i nie wyobrazam sobie zeby ktos inny mogl to byc....fakt,niektorzy sa blizej z kuzynostwem czy przyjaciolka...
napisał/a:
Chromowana
2008-07-15 11:21
hmy może ja się wypowiem... Moją świadkową jest siostra... jak nie było mnie w Polsce potrafiła załatwić wszystko o co ja prosiłam... nawet lepiej niź ja ostatnio bylismy u kamerzysty, ktorego załatwiła ufam jej w pełni Nie wiem co bym bez niej zrobiła :D
napisał/a:
Asior
2008-07-15 11:26
dokładnie ja mam tak samo:) Mam siostre daleko, widze ą 2-3 razy w roku, wiem że tu mi nie będzie w stanie nic pomóc i jestem tego świiadoma. Mimo wszystko jednak chce żeby to ona była jak najbliżej mnie w tym wyjątkowym dniu:) Dobra świadkowa sprawia że panna młoda jest szczęśliwa. ja wiem, tylko mając ją blisko w tym dniu właśnie tak będe sie czuła:)
napisał/a:
Chromowana
2008-07-15 11:36
właśnie Ja mam to samo... Mielismy do wyboru albo moja albo M. (bo inaczej sie obrazi) ale ja nie wyobrazam sobie, ze welon, teren itp. moglyby mi poprawic, podpinac siostra M. .... Napewno bede ryczec i bede potrzebowala osoby, ktora bedzie mnie potrzymowac na duchu i mowic, ze piekn ie wygladam (oprocz meza) hihi nie wyobrazam sobie, ze siosta M. mialaby byc caly czas blisko mnie a ja mialabym szukac swojej gdzies po sali i prosic ja o pomoc... bo na Mojej Asi pomocy bardziej mi zalerzy niz na jakiej kolwiek (nie liczac M. i Mamy)
napisał/a:
iwa_ch
2008-07-15 11:58
moją świadkową była moja siostra i nie wyobrażam sobie nikogo innego zresztą stanęła na wysokości zadania była rewelacyjna zawsze wiedziała co gdzie i jak nawet pózniej wyręczała świadka w noszeniu wódki
napisał/a:
MaMi
2008-07-15 13:26
rozumiem :)...w tej kwestii wolę wszystko zalatwiac sama-ale jesli ktos nie ma mozliwosci to oczywiscie co innego.
[ Dodano: 2008-07-15, 13:27 ]
hehe
napisał/a:
mag4
2008-07-15 14:02
Jako, ze ja juz 'po' moge napisac z mojego doswiadczenia co oznacza 'dobra swiadkowa' - nie wazne, czy to rodzina, czy nie... wazne, ze to ktos bliski. U mnie byla to przyjaciolka z liceum, ktorej nie widuje czesto, bo wyprowadzilam sie na drugi koniec Polski. Nie zmienia to faktu, ze chcialam wlasnie ją i powiem Wam, ze lepiej trafic nie moglam. Dobra swiadkowa to osoba, ktora tego jedynego dnia wrecz przychyli Wam nieba... Moja stawala na glowie, dwoila sie i troila i... sprawialo jej to przyjemnosc :) W sam dzien slubu ja bylam jakby bez zadnych 'zobowiazan' - ona troszczyla sie o wszystko, co tego dnia napawde ma duze znaczenie dla zestresowanej do granic mozliwosci Panny Mlodej :) Bidulka miala nawet od 8 rano stac w kwiaciarni i patrzec kwiaciarce 'na rece' zeby zrobila moj wymarzony bukiet! Na szczescie obylo sie bez tego :D Ale byla do tego gotowa i to sie liczy :) Kiedy okazalo sie, ze moja fryzjerka skonczy wczesniej niz planowalismy (a na 9:30 mialam miec dostarczone kwiaty do wpiecia we wlosy) - jeden telefon do swiadkowej i za 10min odebrala kwiaty i przyniosla nam do fryzjera... sama bidula byla wtedy "w trakcie" czesania i wygladala jak nie ona :D Ale to jest wlasnie kochana swiadkowa - rozumiejaca, ze tego dnia najwazniejsza jest Panna Mloda :) Moj slub byl tak maly, ze stolik postanowilam dekorowac sama... i tu znow moja kochana przyjaciolka sprawila, ze wszystko wygladalo pieknie... nawet pania kelnerke ganiala po calym hotelu, bo jeden obrus mial plamke :) Na pewno sprawe ulatwilo nam to, ze moja swiadkowa pracuje w hotelu, wiec zna sie na rzeczy... :) A przy stole potrafila rozruszac i rozsmieszyc wszystkich, a mnie odstresowac :) No i poprosila o najwiekszy kawal tortu... z mężem ukroilismy jej dla żartu chyba 1/4 calego tortu i... zjadla ;)
napisał/a:
Chromowana
2008-07-15 14:05
mag, nic dodać, nic ująć
napisał/a:
charlize1
2008-07-17 14:09
ja wybralam wlasnie dlatego moja kuzynke, bo nie wyobrazam sobie nikogo innego , jestesmy bardzo blisko , juz teraz zapowiedziala, ze bedzie z wielka przyjemnoscia uczestniczyc w calych przygotowaniach i wiem, ze moge na nia liczyc
napisał/a:
~gość
2008-07-22 09:09
a jak ja to czytam to aż mnie serducho boli, że ja to wiedźma będę a nie świadkowa ;/ ;/
jestem siostrą pana młodego i raczej na nic się nie przdam (tylko w kościele) bo PANNA MŁODA będzie miała druhne do ubierania w domku i pewnie latania w koło niej w tym dniu...........jakoś wielce mnie to nie martwi ale mogła ją wziąć na świadkową a nie wkurzać mnie ;/ ;/
wiem, że nie będę dobrą świadkową ;/
jestem siostrą pana młodego i raczej na nic się nie przdam (tylko w kościele) bo PANNA MŁODA będzie miała druhne do ubierania w domku i pewnie latania w koło niej w tym dniu...........jakoś wielce mnie to nie martwi ale mogła ją wziąć na świadkową a nie wkurzać mnie ;/ ;/
wiem, że nie będę dobrą świadkową ;/
napisał/a:
Asior
2008-07-22 09:13
AILATANka, sama chciała Ciebie więc niech sie teraz pocałuje... Po tych wszystkich świnstwach powinna sie cieszyć że wogóle sie na to zgadzasz. I nie uważam zebyś miała sie przejmować faktem że będziesz wiedźmą. Ja na Twoim miejscu postąpiłabym tak samo:)
Lepiej być sobą i nie udawać. Niech jej ta dróżka nadskakuje.
Tak to już jest że wychodzi nam coś dobrze jeżeli to robimy z serca,a w tym wypadku dla niej serca mieć nie musisz i nie przejmuj sie tym
Lepiej być sobą i nie udawać. Niech jej ta dróżka nadskakuje.
Tak to już jest że wychodzi nam coś dobrze jeżeli to robimy z serca,a w tym wypadku dla niej serca mieć nie musisz i nie przejmuj sie tym