Ile wypada dać na ślub??

napisał/a: agawa 2011-05-11 13:43
Uważam że najbardziej praktyczne są pieniądze w gotówce. I powinno się ich dać co najmniej tyle ile para młoda płaci za 1 osobę za wesele (np. u nas koło Krakowa koszt od osoby to powyżej 140zł.)
napisał/a: krasnolud1 2011-05-15 01:04
też sądziłam że kasa jest najtrafniejszym prezentem, ogólnie nikomu nic nie sugerowaliśmy, ale patrząc teraz (jeszcze z krótkiej, ale jednak) perspektywy czasu cieszę się że dostaliśmy kilka namacalnych prezentów, które nam teraz po prostu służą ogólnie w kopertach nie dostaliśmy mniej niż 300os pary i będąc po naszym ślubie na jeszcze 3weselach wkładaliśmy (uśredniając to co mieliśmy w swoich) po 400, aczkolwiek od najbliższego jakie będzie chyba teraz zacznę szukać prezentów
napisał/a: Gunia.a 2011-05-15 09:04
Zazi napisal(a):to jest kompletne przegiecie i nie rozumiem takich ludzi, nie kumam jak sie mozna tak zachowac
to jest przegięcie na całej linii... mi by było wstyd się tak zachować...

Zazi napisal(a):Natalii1989 napisał/a:
Uważam, ze każdy powinien dać tyle, na ile go stać
o tak
dokładnie :)

KarolciaK napisal(a):ale z tymi pustymi kopertami,gazetami i pieniedzmi z eurobiznesy to juz porazka


Agawa napisal(a):Uważam że najbardziej praktyczne są pieniądze w gotówce. I powinno się ich dać co najmniej tyle ile para młoda płaci za 1 osobę za wesele (np. u nas koło Krakowa koszt od osoby to powyżej 140zł.)
u mnie w najbliższej rodzinie liczy się tak, że powinno się dać co najmniej tyle ile młoda para zapłaci za parę (czy np. 4 osobową rodzinę jak z dziećmi)...

Dita napisal(a):będąc po naszym ślubie na jeszcze 3weselach wkładaliśmy (uśredniając to co mieliśmy w swoich) po 400, aczkolwiek od najbliższego jakie będzie chyba teraz zacznę szukać prezentów
a ja zawsze szukałam prezentów, a teraz wyjątkowo będzie kasa ;)
napisał/a: candela1 2011-06-13 20:07
W ogóle to muszę się z wami czymś podzielić - taką refleksją. Gadałam ostatnio ze współlokatorem A. o weselach. Ja mówiłam, że mam 3 wesela w tym roku i jeszcze chrzest więc nie będzie mnie stać żeby dużo kasy dać. Myślałam o prezencie dla kuzynki w granicach 200zł, 300zł dla jednej przyjaciółki i 300zł dla drugiej plus prezent jakiś dla drugiej gdzie jestem świadkową, jeszcze mnie chrzest czeka gdzie jestem chrzestna więc to kolejne 400zł. No i dojazdy..Wszystko w sierpniu To praktycznie cała moja pensja. On powiedział, że to wstyd tak mało dawać i że on na moim miejscu wcale by się nie pojawiał bo wiadomo po co są wesela - żeby się zwróciło...Mnie na więcej nie stać i wiem też, że gdyby moje przyjaciółki dowiedziały się że nie przychodzę ze względu na kasę to by się obraziły.

Ja zawsze myślałam, że wesele jest po to by radować się z rodziną i przyjaciółmi swoim szczęściem. Z resztą nie uważam żeby te kwoty były małymi kwotami tak obiektywnie patrząc...Czy młodzi naprawdę krzywo na to patrzą? Jestem w szoku...może to naiwne z mojej strony ale ja bym nie miała gościom za złe, że mi się wesele nie zwróciło...

Co wy o tym myslicie? Szczególnie pytam się panien młodych, tych przyszłych i byłych
napisał/a: ~gość 2011-06-13 20:16
candela napisal(a):Czy młodzi naprawdę krzywo na to patrzą?

To zależy od tego, jakim kto jest człowiekiem. Jak ktoś jest pazerny na kasę, to będzie krzywo patrzył.
Osobiscie nie rozumiem takiego podejścia, ponieważ nie zapraszam gości dla kasy. Chcę, żeby byli z nami w tym dniu, a ile i co dadzą to już ich wybór. Wolę żeby przyszedł ktoś z pustymi rękami, niż nie przyszedł, bo nie ma kasy.

Ale cóż, nic mnie nie zdziwi, taki materializm wszędzie dookoła, że oszaleć można.
napisał/a: kasiulka10 2011-06-13 20:17
Dita napisal(a):będąc po naszym ślubie na jeszcze 3weselach wkładaliśmy (uśredniając to co mieliśmy w swoich) po 400
wg mnie to dużo..

U nas najczęściej było chyba po 200 zł.

candela napisal(a):Czy młodzi naprawdę krzywo na to patrzą? Jestem w szoku...może to naiwne z mojej strony ale ja bym nie miała gościom za złe, że mi się wesele nie zwróciło...
no nam (a raczej naszym rodzicom ;) ) wesele się nie zwróciło, ale nie patrzyłam krzywo na gości bo nie po to ich zaprosiłam..

My dostaliśmy kilka fajnych prezentów, z których teraz korzystamy i widząc jakie to fajne teraz kupujemy prezenty a nie dajemy kasę :)
no chyba że ktoś prosi o kase..
napisał/a: ~gość 2011-06-13 20:17
candela, nie sluchaj kolegi... u mnie w okolicy dawanie znajomym czy kuzynce- nie mowiac o rodzienstwie czy dzieciahc to srednio 300zl
zastanawia mnie tylko czemu tak duzo dajesz na chrzest- wiecej niz na slub ;)
jak moja siostra miala slub ze chrztem to na chrzest dostawala ze 50-100zl
ja mysle ze na chrzest 200 zl starcza ;)
ale to moje zdanie
a kolega sie nie przejmuj ;*
i jedz i sie baw, sama robie slub za rok i nie licze na duzo pieniedzy bo wiem ze rodzina mojego nie bedzie dawac kokosow ale dla nas wazne jest wesele i to ze zobaczymy sie i pobawimy
napisał/a: candela1 2011-06-13 20:21
qamilka napisal(a):zastanawia mnie tylko czemu tak duzo dajesz na chrzest- wiecej niz na slub ;)


Ja na chrzest nie dam kasy ale kupuję ubranko i medalik i niestety taka będzie tego kwota...

Dzięki dziewczyny za te słowa bo powiem szczerze, że przykro mi się i głupio zrobiło po tej rozmowie z kolegą :(
napisał/a: ~gość 2011-06-13 20:26
candela napisal(a):Dzięki dziewczyny za te słowa bo powiem szczerze, że przykro mi się i głupio zrobiło po tej rozmowie z kolegą :(

Nie ma powodu Jak ktoś patrzy na kasę to nigdy mu nei dogodzi, bo zawsze można dać więcej.
Lepiej mniej, a z serca
napisał/a: daffodil1 2011-06-13 20:32
candela, nie przejmuj się kolegą :) gości zaprasza się nie dla kasy...przynajmniej ja tak uważam.. ostatnio sami mieliśmy bardzo krucho z kasą i daliśmy tylko trochę ponad 200zł (a raczej składaliśmy się na prezent). Może żeby nie dawać takiej sumy właśnie, bo źle byś się czuła, to może kup jakiś prezent? Nam wpadła do głowy ramka elektroniczna...koszt ok 200zł, co sądzisz? :)
napisał/a: ~gość 2011-06-13 20:34
ja troche z tanszych prezentow- z racji ze pilnowalam dziecka PM i bylam na poprawinach- kupilam miedziany stojak na winko i wnko i sie uciesszyli no ale na slub to conajwyzej dodatek

[ Dodano: 2011-06-13, 20:34 ]
chyba ze ktos jest koneserem win i kupi sie wino za kilkaset zlotych ;p
napisał/a: candela1 2011-06-13 20:39
daffodil napisal(a):Nam wpadła do głowy ramka elektroniczna...koszt ok 200zł, co sądzisz? :)


To jest całkiem niezły pomysł. Nawet ta jedna przyjaciółka wspominała cos o ramce że by chciała dostać - tyle, że klasyczną. A taka byłaby ciekawsza...