Ile czasu potrzebuje ?

napisał/a: jarzynka 2007-03-01 21:35
Pytanie do Pan , ktore sa juz "PO" lub Pan, ktore maja wszystko zaplanowane, Moje Drogie Panie ile czasu potrzebuje, zeby wszystko dopiac na ostatni guzik?
Orkiestra, sala, fotograf, kamerzysta, samochod, wszystkie powazniejsze sprawy beda zaltwione wczesniej.
Zastanawiam sie ile czasu w Polsce potrzebuje przed samym weselem (probne fryzury, kwiaty, wszystkie te rzeczy, ktore zalatwia sie w ostatniej chwili)? Jakie to rzeczy? Ile czasu na dopracowanie szczegolow???
Byl juz watek czego nie robic w ostatniej chwili, ja musze wiedziec, co nalezy zrobic przed :)
Ja moge byc w Polsce maks. 10 dni przed, moj maz 3 dni :/ Wystarczy czasu???

Z gory dziekuje za wszelkie sugestie @---
napisał/a: Anetka1 2007-03-01 21:44
jarzynka, myślę że to wszystko zalezy od wielu czynników, między innymi od miejsca w jakim macie ślub... Bo sama wiesz jak to wyglada z salą, w jedych mistach należy je rezerwować z prawie dwuletnim wyprzedzeniem, a w innych wystarczy 6 miesięcy... Najlepiej jednak wszystko w miarę możliwości załatwić wcześniej.
Co do kwiatów to sama się nad tym zastnawiałam, ale wydaje mi sie ze tydzień wystarczy, dobrych kwiaciarni jest dużo - przynajmniej w Krakowie. Na fryzurę też powinno wystarczyć. A co dalej to już nie wiem.
napisał/a: jarzynka 2007-03-01 22:01
sala i inne "wazne" rzeczy beda zalatwione i zarezerwowane, zalezy mi zeby byc minimum tydzien wczesniej, zeby zobaczyc jak przystroja sale na inne wesele, w razie czego bede miala tydzien czasu na zmiany :)
Glownie chodzi mi o te koncowe zabiegi, o ktorych moge zapomniec :
- strojenie samochodu
- wlosy + makijaz
- kwiaty
- "odnowienie" sukni - tzn. oddanie gdzies do zakladu do prasowania itp (po 12 godzinach podrozy bedzie wygladac jak harmonijka :))
- nio i co jeszcze??
napisał/a: bambolinka1 2007-03-01 22:33
Ja podobnie jak ty jarzynka, do Polski przylatuje 2 tygodnie wczesniej.
jarzynka napisal(a):
- wlosy + makijaz

teoretycznie mozesz wczesnie zaklepac sobie miejsce u fryzjera czy kosmetyczki. Jak bylam u mojej fryzjerki podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce, to mi powiedziala, ze dwa tygodnie to wystarczajaco duzo. Tylko ja nie jestem przekonana czy u niej bede robila fryzure slubna. Na wszelki wypadek upatrze sobie przez internet jakies salony (chyba ze mama jeszcze zrobi wywiad u znajomych) i zaraz jak tylko postawie noge w Polsce to lece na probne fryzury makijarz.
jarzynka napisal(a):
- strojenie samochodu

dziesiec dni to na pewno powinno ci wystarczyc na znalezienie firmy zeby przystroic samochod
jarzynka napisal(a):
- kwiaty

w moim przypadku to przedewszystkim bukiet, bo sala bedzie przystrojona z kwiatow otrzymanych od gosci, a nad dekoracja kosciola sie zastanawiam. Tak czy inaczej, juz mam upatrzona firme w ktorej bede robic bukiet.
Wydaje mi sie ze najlepiej bedzie jak powysylasz maile i popytasz w konktretnych kwiaciarnich ile wczesniej trzeba skladac zamowienie. Wydaje mi sie ze czas oczekiwania moze byc zroznicowany w zaleznosci od miejsca i liczby zlecen na konkretny dzien
jarzynka napisal(a):
- odnowienie" sukni - tzn. oddanie gdzies do zakladu do prasowania itp (po 12 godzinach podrozy bedzie wygladac jak harmonijka :))

i tutaj mam taki sam problem, prawde powiedziawszy to nawet nie wiem gdzie mam sie udac na odprasowanie sukni. Najpierw myslalam o jakims salonie slubnym, ale prawdopodobnie niekt sie nie zgodzi odswiezyc sukni, ktora nie byla kupowana u nich. Zostaje pralnia, bo przeciez czyszcza suknie to powinni je tez prasowac.
napisał/a: iza19821 2007-03-02 06:42
A ja do Polski jade w tym roku a pozniej tylko tydzien przed samym weselem
napisał/a: jarzynka 2007-03-02 06:55
No wlasnie sie zastanawialam czy tydzien wystarczy, caly czas mam wrazenie, ze jest mnostwo spraw do zalatwienia przed samym slubem ( te dekoracje, kwiaty, fryzura itp. podalam jako przykladowe )

bambolinka napisal(a):nie wiem gdzie mam sie udac na odprasowanie sukni

moj matus juz poszukuje takiego serwisu :)

Ja caly czas mam jakies przeczucie, ze o czyms zapomne, ze bedzie na wariackich papierach, ze bedzie za malo czasu itp... :/
Dlatego szukam wszelkich mozliwych rzeczy, ktore moga sie przydarzyc (wraz z ubezpieczeniem bagazu na wieeeelkkaaa sume w razie zgubienia przez linie :))
Co jeszcze??
Gdzie te Panie mezatki z dobrymi radami, ha?
napisał/a: Angelika1 2007-03-02 07:47
Ważne sa tez papiery Jarzynko no i zalatwienie wszelkiej dokumentacji do Kościoła (jesli będziecie brać kościelny lub konkordatowy), poza tym pamiętaj, by zarezerwować wystarczająco wcześniej samochód czy bryczkę, pamiętaj o potwierdzeniu wszystkiego wcześniej na ok. miesiąc przed ślubem. Hym, co jeszcze? Myslę, że jakieś 10-12 dni powinno Ci wystarczyć na załatwieie drobiazgów w Polsce. Resztę niech zarezerwują i popotwierdzają bliscy I będzie ok.
napisał/a: palika 2007-03-02 14:18
bambolinka napisal(a):jarzynka napisał/a:

- odnowienie" sukni - tzn. oddanie gdzies do zakladu do prasowania itp (po 12 godzinach podrozy bedzie wygladac jak harmonijka


i tutaj mam taki sam problem, prawde powiedziawszy to nawet nie wiem gdzie mam sie udac na odprasowanie sukni. Najpierw myslalam o jakims salonie slubnym, ale prawdopodobnie niekt sie nie zgodzi odswiezyc sukni, ktora nie byla kupowana u nich. Zostaje pralnia, bo przeciez czyszcza suknie to powinni je tez prasowac.


No wlasnie ja rowniez mam identyczny problem. Gdzie odprasowac suknie slubna?? Moja lezy w tapczanie zlozona i pewnie tez sie pogniotla dosc mocno,wiec nie wiem, gdzie ja oddac. Jesli ktos wie w imieniu dziewczyn prosze o pomoc
napisał/a: jarzynka 2007-03-02 18:17
ja zastanawiam sie nad jakas pralnia chemiczna, mam nadzieje, ze oni sie tym zajmuja, wysle moja mame na "zwiady" moze sie czegos dowie :) poza tym czekam na wasze info
napisał/a: bambolinka1 2007-03-02 20:16
jarzynka napisal(a):
Dlatego szukam wszelkich mozliwych rzeczy, ktore moga sie przydarzyc (wraz z ubezpieczeniem bagazu na wieeeelkkaaa sume w razie zgubienia przez linie :))


Nie wiem czy Ci sie uda ubezpieczyc bagaz na wieeeelka sume. Ja ostatnim razem jak lecialam do Polski chcialam extra ubezpieczenie na bagaz. Maxymalnie co znalazlam to 1000$, ale dla mnie to nie jest wielka suma. By moze w Stanach macie wiecej mozliwosci.
Dlatego suknie bede przewozic w kabinie jako bagaz podreczny. Tylko musze sie dokladnie upewnic czy linie lotnicze, ktorymi bede leciec zezwalaja na to. Podobno trzeba to sobie z nimi wczesniej uzgodnic. Kiedys nie bylo z tym problemu, ale teraz w zwiazku z tymi wszystkimi atakami, wiadomo jak jest. Kolejny stres
napisał/a: jarzynka 2007-03-02 20:55
bambolinka napisal(a):suknie bede przewozic w kabinie jako bagaz podreczny


My nie moglismy nawet na trasie chicago-vegas :( Nie bylo zadnej dyskusji, chcielismy zaplacic ile trzeba i miec swiety spokoj, a tu zonk :D
Pewnie wszystko zalezy od lini, dzwonilismy do linii, pytalismy na lotnisku... Niestety....
Nie wiem jakim cudem zmiescila sie w walizce, taka krotka podroz suknia przezyla, nie byla zmietolona :) i nawet dotarla na miejsce razem z nami :D ale podroz do Polski to juz wyzsza szkola jazdy. Jutro bede miala info na temat "odswiezenia" sukni. Dam znac po weekendzie.

[ Dodano: 2007-03-03, 23:16 ]
OK, dzisiaj mama pytala w dwoch pralniach chemicznych, pani powiedziala, ze samo "odnowienie" bardzo przypomina czyszczenie chemiczne, u nas zajmuje to minimum 3 dni, ale.... Ale Panie nie biora odpowiedzialnosci za material ja nigdy nie czyscilam nic w pralni chemicznej, ale to jakies dziwne jest :( Wiadomo, ze specjalnie sukni nie zepsuja, ale co jesli zdarzy sie wypadek? jak mozna nie brac odpowiedzialnosci za swoje uslugi?
napisał/a: Angelika1 2007-03-13 10:28
jarzynka napisal(a):jak mozna nie brac odpowiedzialnosci za swoje uslugi?
Jarzynka polskie prawa naklada odpowiedzialność za uslugi nawet dla fryzjerek, kosmetyczek itd. i oni nie mogą nakazac Ci zrzec się tego prawa. Najlepiej zrób zdjęcie przed oddaniem sukni (jako dowód) i zachowaj paragon z usługi, a najlepiej niech to będzie f-ra