Co z suknią już po ślubie...?

No a ja oddałam do wypożyczalni, troszkę był smutek, ale jednak nie miałabym gdzie jej trzymać.

HI HI, musze sie pochwalić - wczoraj sprzedałam suknie i dodatki. Fajnie, bo odzyskałam pieniążi..jakąś część a suknia nie kurzy się w szafie, tylko komuś jeszcze posłuży..para bardzo miła - także ciesze się że do fajnych ludzi trafiła

Cubanita, to swietna wiadomosc :) Ja narazie swoja wystawilam i czekam na jakis znak :)

Cubanita super, że Ci się udało!

moja sukienka jest w rodzinnym domu, jeszcze nie wyczyszczona tylko wisi na wieszaku, na dniach jednak siostra obiecała zająć się nią, a potem zobaczymy co dalej

wystawiła swoją suknie na allegr zobaczymy co bedzie )

Ja w czwartek odbieram od czyszczenia (ta druga spódnicę którą miałam w Częstochowie) i planuję ją wystawić na allegro..

Dziewczyny, możecie też spróbować wystawić suknię w internecie na różnych darmowych ogłoszeniach - można załączyć też fotki. Ja tak sprzedałam swoją - wieczorem ja wystawiłam..ot tak na próbę, a rano miałam juz wiadomość na gg
Na allegro nie wystawiałam bo mi się nie chciało płacić za jej wystawienie, no i jak przeglądałam - to jest pełno sukien na sprzedaż a mało kto kupuje, chyba że wygrywa aukcję za śmieszne pieniądze... a nie chciałam jej sprzedać zanp.500zł - to już wolałam żeby za ta kasę wisiała w szafie, bo mi sie to wcale nie opłacałoby

Cubanita, to ja w takim razie mam prośbę... możesz pomóc i zapodać jakieś stronki o których piszesz ?? plisss

Proszę bardzo monikaLuc..to tylko kilka..naprawdę jest tego sporo na internecie...i ludzie to czytają Ja to nawet nie wiem w jakich wystawiłam sukienkę..zamieściłam 5 ogłoszeń, potem Rafał kilka...i udało się
http://www.hejwesele.pl/0,ogloszenia.php

http://komisslubny.pl/

http://www.darmoweogloszenia.pl

http://www.dwukropek.pl/0,73417,3096513,0,Slub_i_wesele___Suknie_slubne,m1-33.html?adw=1&gclid=COeh1JLj0Y0CFQ3MZgodLxekeQ

http://www.trojmiasto.pl/weselnik/ogloszenia.phtml

http://www.waszewesele.pl/index.php?tresc=komis/index.php

Moja ostatnio wylądowała w kartonie po odkurzaczu bo mało w szał nie wpadłam, gdy wieszałam ubrania na wieszaki, a ona non stop mi zawadzała. I tak ma szczęście, że przez pół roku sobie wisiała i w ogóle na nią nie reagowałam..

Cubanita, dzięki dzięki dzięki :D :D :D

Belay, na pamiątkę ? ja właśnie nie mam gdzie jej położyć czy powiesić... :( zostanie an fotkach, jeżeli znajdę na nią kupca, a taką mam nadzieję...