Co macie już załatwione?

napisał/a: samsam 2006-09-08 07:45
Ja już chyba pisałam, że byłam na weselu, gdzie zamiast orkiestry był DJ. I powiem szczerze - kicha Przez pierwsze dwie, może trzy godziny goście nie potrafili się odnaleźć. Parodia. Potem, jak trochę łyknęli gorzkiej wody, to było już im zupełnie obojętne.
Myślę, że w głownej mierze zależy to od DJ. Chociaż oni niby nie mieli najgorszego. Był to lider jedengo z naszych miejscowych zespołów. Asiu Ty pewnie kojarzysz - Świnka Halinka.
napisał/a: ami1 2006-09-08 11:28
Szcerze, to ja bym ich nie chciała mieć na weselu. A od kiedy on też jest DJ Myślałam, ze karierę robią zespołową.
napisał/a: samsam 2006-09-08 14:49
Tam akurat robił za DJ. I jeszcze śmieszył mnie jego strój. Wiesz, taki typowy dla niego.
napisał/a: michal82 2006-09-09 13:57
DJ?? NIdy w życiu, wole tradycje czy zespól. A powiedzcie jakie kwiaty pasuja dla młodej gdy sala bedzie w odcieniu zieleni.
napisał/a: ami1 2006-09-09 14:07
Ja myślę, że każde . No bo zielonych raczej nie kupisz. A bez względu na to czy będą kontrastować czy delikatnie się komponować - to będzie dobrze . To zalezy co będziecie mieć na sobie . Nie wiem czy macie już wybrany strój i inne dodatki.
napisał/a: michal82 2006-09-09 20:06
Stroje juz sa: suknia mojej jest biała ja mam jasny garnitur cos pod berz lub odcien brazu.( przecierz nie ubiore ciemnego bo to nie pogrzeb - ja tak mysle)
napisał/a: jente8 2006-09-09 20:09
Jest nawet taki stary dowcip, jak dziecko ogląda zdjęcia ślubne rodziców i pyta: Mamusiu, dlaczego masz białą sukienkę? - Bo to kolor niewinności, radości... - A dlaczego tatuś ma czarny garnitur?

A tak serio to ciemny garnitur chyba też może być, zależy kto w czym dobrze wygląda... zresztą nie wiem. Ale... zerknęłam właśnie na zdjęcia ślubne mojego rodzeństwa i co widzę: obaj panowie młodzi w ciemnych garniturach Po prostu im tak pasowało, a zresztą chyba nie lubią jasnych garniturów. Najważniejsze, żeby pan młody dobrze się czuł i wyglądał w tym, co będzie miał na sobie. Nie, przepraszam, nie najważniejsze - najważniejsze jest przecież samo wydarzenie!
napisał/a: Anetka1 2006-09-10 10:07
Oj dziewczyny waze tempo przygotowań trochę mnie przeraża...My datę zaklepaliśmy na 14 lipca i jak narazie mam tylko salę zaklepaną i zespół muzyczny. W kościele też uzgodnilimy datę, ale oni kazali nam donieść zgode z mojej parafii, a jeszcze nie miałam czasu żeby tam się wybrać...I to by było na tyle...Umówieni jesteśmy z fotografem na najbliższy tydzień więc jak się zdecydujemy to jeszcze on będzie tzw. "załatwiony"

[ Dodano: 2006-09-10, 10:09 ]
A co do DJ to osobicie wolę zespół muzyczny, ale słyszałam że jak jest dobry DJ i ma gadane to też umie towarzystwo doskonale zabawić...:)
napisał/a: palika 2006-09-10 11:58
A ja jestem wsciekla!! Napisalam,ze date w kosciele mamy zaklepana,otoz okazuje sie ze NIE! ,poniewaz jak sie ksiadz wyrazil przesadzam,bo jest 50 sobot w roku,po 5 roznych godzin w dniu czyli daja 250 slubow w roku,zreszta nie ma jeszcze nowych ksiag parafialnych a jemu sie nie chce pisac na karteluszkach,ktore pewnie i tak nie zostaly by uwzglednione .Mam sie zglosic dopiero na poczatku pazdziernika
napisał/a: iza19821 2006-09-10 12:00
Przykro mi PALIKA.
napisał/a: ami1 2006-09-10 18:45
Palika nie martw się - na pewno data, którą wybraliście będzie wolna. Zobaczysz nie denerwuj się .
napisał/a: Anetka1 2006-09-10 22:04
Dziewczyny a powiedzcie czy dużo jest załatwiania z tymi naukami przedmałżeńskimi ??? Jak dużo czasu trzeba na całość (łacznie z odwiedzeniem poradni itd) ?