Co macie już załatwione?

napisał/a: ami1 2006-10-16 17:08
No to same dobre wiadomości Belay. Świetnie
napisał/a: Tośka 2006-10-16 22:16
To wszystko zaczyna sie układać Belay :D
Teraz to już bedzie z górki :D
napisał/a: Belay 2006-10-17 09:46
Jak nie urok to przemarsz wojska. Widać nie zawsze musi być tak, jak to sobie zaplanujemy.

Dziś w nocy zmarł mój dziadek... pół godziny dowiedziałam się tego od mojego taty :(
napisał/a: Kaira86 2006-10-17 09:50
przykro mi Belay naprawde........................
napisał/a: iza19821 2006-10-17 09:58
Bardzo mi przykro Belay, naprawde wspolczuje.
napisał/a: Tośka 2006-10-17 10:03
napisał/a: Belay 2006-10-17 11:48
Dzięki dziewczyny.

Teraz, gdy trochę ochłonęłam mogę napisać, czego się wczoraj dowiedziałam.

Otóż, zaproponowano nam zorganizowanie poprawin (które normalnie wliczone są w koszt wesela) w ramach Sylwestra, za bagatela 180 zł od osoby. Śmiech na sali. Wyszło na to, że za poprawiny zapłacić musimy więcej niż za wesele.

W dodatku dekoracje będą wg mojego pomysłu i za moje pieniądze, a szczerze wątpię by zdejmowali je i montowali nowe tego dnia. Poprzednie wiszą tam już ponad tydzień i nie ma komu ich zlikwidować.

Facet zaproponował też, żebyśmy zgodzili się na ich zespół, ale mam mieszane uczucia, gdyż go nie słyszałam i nie mogę stwierdzić, czy są w stanie sprostać naszym oczekiwaniom. Dzisiaj wieczorem mamy umówioną wizytę z innym zespołem - ich będziemy mogli zobaczyć i posłuchać, więc będziemy mieli jako takie rozeznanie.

Jestem w kropce.
napisał/a: Małgosia23 2006-10-17 12:51
Belay wszystko się ułoży, zobaczysz. A co do zespołu, to lepiej posłuchać jak grają, bo nie warto decydowac się w ciemno. Więc dobrze robicie, że idziecie na spotkanie z zespołem. Trzymam kciuki - może spodoba Wam się ich repertuar i wykonanie.

Powodzenia
napisał/a: Marusia 2006-10-17 13:17
Belay- a co z twoimi rodzicami i babcią? Są w żałobie... będą chcieli się bawić na twoim weselu?
napisał/a: samsam 2006-10-17 14:32
Belay, przyjmij moje wyrazy współczucia.
napisał/a: Belay 2006-10-17 16:27
Babcia wyjeżdża do swojej siostry, gdy tylko pochowamy dziadka - od razu zaznaczyła, że nie chce bym odwoływała ślub i wesele bo to jedyny taki dzień w życiu i dziadek nie chciałby, żeby z Jego powodu nasze plany uległy zmianie...

Rodzice zgodnie stwierdzili, że życie toczy się dalej... tym bardziej, że śmierci nie można przewidzieć, a ta, bardzo nas wszystkich zaskoczyła.

Ludzie z boku mogą nas krytykować, ale łatwo jest oceniać, gdy się stoi z boku i nie wie się wszystkiego. Dla jednych śmierć jest wielką tragedią, dla innych ulgą, a dla jeszcze innych jednym i drugim.

Gdy usłyszałam tę smutną wiadomość, poczułam ból i wewnętrzną pustkę. Przed momentem jednak, próbowałam sobie przypomnieć jakieś przyjemne chwile związane z dziadkiem... i może przykro to mówić, ale nie zarejestrowałam miłych wspomnień. Nie mówi się źle o zmarłych, dlatego przemilczę powody...
napisał/a: Anetka1 2006-10-17 16:58
Belay napisal(a):od razu zaznaczyła, że nie chce bym odwoływała ślub i wesele bo to jedyny taki dzień w życiu i dziadek nie chciałby, żeby z Jego powodu nasze plany uległy zmianie...

Rodzice zgodnie stwierdzili, że życie toczy się dalej... tym bardziej, że śmierci nie można przewidzieć, a ta, bardzo nas wszystkich zaskoczyła.


I bardzo słusznie !!!
Belay napisal(a):Dla jednych śmierć jest wielką tragedią, dla innych ulgą, a dla jeszcze innych jednym i drugim.


Wiem o tym doskonale, moja jedna babunia zmarła prawie 4,5 roku temu, a ja dalej czasami za nią płaczę i nie mogę się pogodzić że jej już przy mnie nie ma. Druga babcia zmarła w zeszłym roku i nawet nie wiem na co dokładnie i w jakim dniu...a na pogrzebie byłam bo wypadało...

Dlatego Belay rodzice Twoi mają świętą rację - ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ ! Pozdr.