Chamstwo?

napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 08:08
Moja kuzynka miala niedawno wesele.
Kiedy przyszli do moich rodzicow ich zapraszac, powiedzieli, ze nie zapraszaja mlodziezy tylko samych doroslych (Ja mam 23 lata, a moja siostra 21).
Jak sie okazalo na weselu bylo cos okolo 120 osob i bardzo duzo osob w naszym wieku- nie tylko z rodziny, ale tez znajomych. Z bliskiej rodziny nie zostaly zaproszone 4 osoby, ktore moim zdaniem powinny- ja, moja siostra i jeszcze jedna moja kuzynka z kuzynem, mniej wiecej w naszym wieku, ale ich rodzice tak.
Co prawda nigdy nie mialysmy z ta kuzynka specjalnie dobrego kontaktu i mialam zawsze wrazenie, ze ona nie czuje sie dobrze w naszym towarzystwie (tzn. patrzy z zazdroscia, czuje sie gorsza). Nam tez nie zalezalo na spotkaniach z nia, poniewaz, np. ja nie lubie sie spotykac z osobami, ktore sa niezyczliwe, niekulturalne (czesto przeklina) i na niskim poziomie intelektualnym.
Gdybym zostala zaproszona na to wesele i tak nie wiem, czy bym na nie poszla, chodzi mi tylko o sam fakt, ze powinna nas zaprosic, tak czy siak jestesmy bliska rodzina.
Co o tym uwazacie?
napisał/a: ~gość 2009-05-28 08:48
Myszkoczka22, po pierwsze Wy juz (moim zdaniem) jestescie dorosli a nie mlodziez. Po drugie nie zachowala sie wporzadku jesli Was nie zaprosila. Ale z drugiej strony skoro sie nie lubicie a Ty i tak bys nie poszla to w sumie sie jej nie dziwie
napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 09:15
Magda_86,
tak, ja wiem, ze my juz jestemy dorosli, tylko powtorzylam tu slowa, ktore zostaly przez nich uzyte.
Napisalam, ze nie wiem, czy bym poszla, na pewno bym sie nad tym zastanowila. Moja siostra powiedziala, ze ona by chetnie ze swoim chlopakiem poszla.
Nie rozumiem takiego postepowania, jak mozna tak bezczelnie klamac, ze oni "mlodziezy" nie zapraszaja, a pozniej sie okazuje, ze 50% to ludzie w naszym wieku.
Rodzice mojej kuzynki i kuzyna, ktorych tez nie zaprosili, sa zbulwersowani taka postawa.
Na moje wesele, tez jej napewno nie zaprosze i powiem, ze Kamila z mezem nie zostaja zaproszeni tylko z tego powodu, ze my tez nie zostalismy przez nich zaproszeni.
napisał/a: ~gość 2009-05-28 09:22
Myszkoczka22, ten wiek to byl odnosnie ich slow co do "mlodziezy". Nie mam pojecia czemu Was nie zaprosili moze wyczuwala Wasza niechec nienawisc itp w kazdym razie jesli jestescie bliska rodzina to choc na slub powinna zaprosic. Wy natomiast zrobicie to co uwazacie za stosowne.

W moim przypadku rodzina (kuzyn) Narzeczonego nie zaprosil ich na slub, wiec Moj tez go nie zaprasza. Moze i to jest jakims wyjsciem
napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 09:32
Magda_86 napisal(a):Nie mam pojecia czemu Was nie zaprosili moze wyczuwala Wasza niechec nienawisc itp w kazdym razie jesli jestescie bliska rodzina to choc na slub powinna zaprosic

Z ta nienawiscia z naszej strony to jest gruba przesada, bo ja tam nic do niej nie mam, raczej okreslilabym to jako obojetny stosunek.
Z jej strony raczej mozna to tak okreslic, chociaz moim zdaniem ta zawisc jest calkowicie bezpodstawna, bo jej nic zlego nie zrobilam ani ona mi. Staralam sie zawsze byc dla niej mila, ale dalo sie wyczuc, ze ona byla zazdrosna, bo sama ma kompleksy na punkcie swojego wygladu i ubiera sie w bardzo wyzywajace stroje, co jeszcze bardziej to uwidacznia. Poza tym jest strasznie zazdrosna na punkcie swojego faceta (teraz juz meza) i mysli, ze kazdy chcialby jej go ukrasc. Paranoja!
No nic, w kazdym razie dzieki za wypowiedz, Madziu!
napisał/a: budyń_waniliowy 2009-05-28 09:34
Myszkoczka22,
sorki, ale ja też bym wolała zaprosić swoich znajomych, niz niezbyt lubianą kuzynką, lub osobę z którą nie mam kontaktu.
Nie ważne, że to bliska rodzina.
Fakt, głupi wybieg, że nie zapraszają młodziezy, ale uważam, że to goście wymagają, żeby się tłumaczyć ze swoich decyzji.
No bo co ci miała powiedziec? "słuchaj, nie zparaszam Was, bo chcę się bawić w gronie bliskich przyjaciół"? też byś się burzyła...
Czyli i tak źle i tak nie dobrze...
Ja np nie zapraszam ani dzieci, ani młodzieży, ale nie będę się tłumaczyła nikomu. Dam zaproszenia tylko dla rodziców i tyle... mój K. zaprasza kikoro dzieci, więc wyszłoby jak u Ciebie: niby nie zapraszamy, ale są...

napisal(a):Na moje wesele, tez jej napewno nie zaprosze i powiem, ze Kamila z mezem nie zostaja zaproszeni tylko z tego powodu, ze my tez nie zostalismy przez nich zaproszeni.

małostkowe podejście, aż mi się gorzej zrobiło... zaprosiłabyś ją, mimo, że jej nie lubisz za bardzo, ale że ona cię nie zaprosiła to ty tak samo zrobisz?
hipokryzja...
to już ona się lepiej zachowała, choć ściemniać nie powinna...
napisał/a: ~gość 2009-05-28 09:35
Myszkoczka22 napisal(a):Co o tym uwazacie?
że robisz z igły widły :/
po co miała zapraszać osoby, wśród których źle się czuje? i jak widzę te osoby też nie bardzo miałyby ochotę pójść :)co to za przymus zapraszania rodziny? czasem obcy ludzie są bardziej życzliwi niż rodzina :/
a może jej nie odpowiada wasz poziom intelektualny? zastanowiłaś się nad tym?
to była jej impreza i mogła zaprosić kogo ch chciała :) zaprosiła tylko ŻYCZLIWE JEJ osoby? do czego masz żal? że nazywasz się rodziną i nie dostałaś karteczki, z której byś się nie cieszyła?
a jakbyś dostała tą karteczkę to jaki wtedy miałabyś problem? że nie pójdziesz bo masz wyższy poziom intelektualny?
trochę przesadzasz

jedyny błąd jaki widzę w kuzynce to to że skłamała dlaczego was nie zaprasza... bo czytając twojego posta można to wywnioskować :)

ciesz się że nie będziesz musiała zapraszać jej na swoje wesele :) że będzie miała u siebie "samych intelektualistów"
napisał/a: ~gość 2009-05-28 09:36
Myszkoczka22, ale moze ona wyczuwala to co o niej myslicie, bo jak sie czyta Twoja wypowiedz to az ciary przechodza mnie samej tez byloby przykro np
Myszkoczka22 napisal(a):ja nie lubie sie spotykac z osobami, ktore sa niezyczliwe, niekulturalne (czesto przeklina) i na niskim poziomie intelektualnym.
nie wiem ale skoro ma meza to chyba nie jest z nia tak zle. pozatym ten niski poziom intelektualny....
Ale nie o tym mowa tak czy siak uwazam ze zachowala sie niefajnie. Bo juz trzeba bylo nie zapraszac mlodych wogole. Przeciez i tak wiadomo ze byscie sie dowiedzialy kto byl a kto nie No chyba ze w tym momencie Ona chciala Wam dopiec
napisał/a: budyń_waniliowy 2009-05-28 09:41
napisal(a):Bo juz trzeba bylo nie zapraszac mlodych wogole. Przeciez i tak wiadomo ze byscie sie dowiedzialy kto byl a kto nie


ale czemu ma nie zapraszać...? ma zrezygnowac ze znajomych, i kuzynów, którzy jej dobrze zyczą, żeby się dwie pary nie obraziły?

Zgadzam się z AILATANka, nie powinna ściemniać, ale myślę, że chciała podac jakieś usprawiedliwienie, bo tego się od niej oczekiwało..
napisał/a: Joanna_21 2009-05-28 09:49
Myszkoczka22 napisal(a):
Na moje wesele, tez jej napewno nie zaprosze i powiem, ze Kamila z mezem nie zostaja zaproszeni tylko z tego powodu, ze my tez nie zostalismy przez nich zaproszeni.


Oj niezbyt kulturalne i inteligentne podejście

Wiesz w sumie dobrze w takim razie, że Cię nie zaprosiła, skoro Ty nawet nie wiesz, czy byś poszła, a jakbyś poszła to z łaską albo tylko dla zabawy, skoro kuzynki nie lubisz.
Nie piszesz, że Ci żal, bo to bliska rodzina i chciałabyś zobaczyć ją w tym niezwykle ważnym dniu, tylko jesteś obrażona, że nie zostałaś zaproszona na weselicho.
Niestety to są straszne koszta i czasem trzeba wybierać między goścmi i chyba każdy wolałby zaprosić kogoś kogo lubi, niż kogoś kogo nie lubi, zwłaszcza, że nie macie dobrego kontaktu.
Jedyne czego nie rozumiem to powód jaki podała, bo w sumie mogła po prostu dać tylko zaproszenie dla Waszych rodziców i się nie tłumaczyć, ale może oni zaczęli dopytywać i głupio było jej powiedzieć wprost.
napisał/a: ~gość 2009-05-28 09:53
budyń_waniliowy, powiem Ci ze ja juz sama nie wiem.... Jak widzisz napisalam tu 3 posty i kazdy z innej strony bo to mi dziwnie wyglada za kazdym razem inaczej.

A z zapraszaniem.... Jak juz pisalam mojego nie zaprosil kuzyn i moj tez nie chce go zapraszac ale zaprasza kolege ktory jest mu blizszy.
Moja mama chce kuzynke moja ale ja jej nie chce bo nigdy kontaktu nie mialysmy pozatym wyczuwam niechec za to zaprosilam kolezanke.
Wiec zgadzam sie ze lepiej zaprosic osoby zyczliwe nawet spoza rodziny niz takie ę ą ktore beda obgadywac albo z usmieszkiem i zadowoleniem nie przyjda na slub nawet (byc moze) nie informujac wczesniej....
Jedyne co w tej chwili (jednak i wkoncu) uwazam za zle to to klamstwo ze "mlodziezy nie zapraszaja"
napisał/a: Joanna_21 2009-05-28 09:55
Magda_86, ale watpie, żeby oni to sami na wstępie powiedzieli, wydaje mi się, że rodzice o to spytali, to co im w twarz miała powiedzieć, to jeszcze bardziej by się obrazili jak widać po reakcji...