być dziewczyna a być narzeczoną

napisał/a: MARLENUSZ 2009-07-24 22:30
Kiedys w rozmowie z kolezanka uslyszalam, ze najlepiej zareczyc sie w okolicach pierwszego roku spedzonego razem, bo inaczej nie robi sie postepu w zwiazku. I pozniej zycie razem staje sie pewna rutyna...
My zareczylismy sie po 7 m-cach i czy to cos zmienilo??dla H. na pewno wiele bo widzialam jak sie stresowal przed oswiadczynami, a poza tym jestem dla niego ta prawdziwa i jedyna mimo ze wiele dziewczyn przed mna bylo. Poza tym wiem, ze bardzo sie zmienil od czasu kiedy mnie poznal.
Jesli o mnie chodzi, wiem ze to na powaznie z jego strony, ze wlasnie ze mna chce byc do konca zycia. I to wszytsko sprawia, ze jak juz ktos napisal czuje sie wazniejsza, doceniona duzo bardziej niz gdybym byl atylko "jedna z wielu dziewczyn z ktorymi chodzilem"...a poza tym myslimy duzo wiecej o slubie niz wczesniej mimo ze data jeszcze nie jest ustalona.
napisał/a: szprycha1 2009-07-24 23:11
U Nas to nic nie zmienilo ale dla rodzicow tak i tak z M mieszkalam i teraz tez mieszkam :)
A slub i tak mielismy zaplanowany wiec jakos nie zrobilo to dla nas wiekszej zmiany.
No wiadomo ze sie ciesze ze mam na palcu piekny pierscionek :)
napisał/a: Monicysko 2009-07-24 23:57
Ja pamiętam, że zaręczyny były bardzo ważne dla Nas - ogólnie samo słowo "narzeczona" i "narzeczony" tak wiele dla Nas znaczyło! Ale niec nie zmieniło się w stosunkach między Nami... Dopiero jak zamieszkaliśmy razem, na rok przed ślubem, poczuliśmy coś wyjątkowego.. Że odtąd to już razem na zawsze...
napisał/a: szprycha1 2009-07-25 01:01
Monicysko napisal(a):Że odtąd to już razem na zawsze...


No teraz to napewno ale TAK powiedzieliscie sobie pozniej :)
napisał/a: Monicysko 2009-07-25 01:24
szprycha, to sakramentalne owszem później.. Ale to była chyba tylko "formalność" :)
napisał/a: Iwiko 2009-07-25 10:22
My zaręczyliśmy się po prawie 7 latach... Wtedy mieszkaliśmy już ze sobą jakieś 4 i pół roku. Sam moment zaręczyn był dla mnie ogromnie ważny i wzruszający. Zaraz po zaręczynach ustalili.śmy datę ślubu i zaczęliśmy przygotowania
napisał/a: szprycha1 2009-07-25 11:35
Iwiko napisal(a):My zaręczyliśmy się po prawie 7 latach...


Oj to dlugo zwlekal ten Twoj ukochany :)
No ale najwazniejsze ze pierscionek na palcu juz jest i data w kosciele :)
napisał/a: avemaria 2009-08-29 20:11
Cóż, gdy mój P. mi się oświadczył to nagle poczułam się tą najpiękniejszą, najmądrzejszą i najukochańszą osobą w jego życiu! Wiem, że to już coś baardzo poważnego :D
Nie ukrywam, byłam zazdrosna o inne dziewczyny, bo w końcu P. jest sportowcem, ale teraz mam pewność, że jestem tylko ja.

Pochwalić zawsze się można, a co! ;)
napisał/a: ~gość 2010-03-05 10:17
W moim życiu zaręczyny dużo zmieniły..gdyż byłam osobą po przejściach i samotnie synka wychowywałam...Później jak poznałam mojego D.i po pewnym czasie naszej znajomości jak mi się oświadczył wogóle było to dla mnie wielkim zaskoczeniem...byłam w takim szoku ze ktoś mnie i moje dziecko kocha..że wreście mam szansę aby ułożyć sobie życie..i tak się otóż stało..teraz z upływem czasu wiem i czuje że jestem wreście szczęśliwa i kochana...Najważniejsze teraz dla nas jest aby pokupować wszystkie niezbędne rzeczy które będą nam potrzebne na nasz ślub...i mam nadzieję że wyrobimy sie z tym wszystkim.
napisał/a: olka300188 2010-03-16 22:47
ooooo dla mnie zaręczyny ważny element bo tak naprawdę wtedy mogę powiedzieć że jest CAŁY MÓJ



napisał/a: xenia22 2010-03-16 22:57
olka300188 napisal(a):ooooo dla mnie zaręczyny ważny element bo tak naprawdę wtedy mogę powiedzieć że jest CAŁY MÓJ


Zgadzam się Dla mnie to jest wyróżnienie, że spośród tylu dziewczyn wybrał właśnie mnie i jest mu ze mną na tyle dobrze, że chce ze mną spędzić resztę życia.